Autor Wątek: Tłumaczenia komiksów w Polsce  (Przeczytany 61071 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ryba2111

Odp: Odp: Wydawnictwo Fantasmagorie
« Odpowiedź #180 dnia: Grudzień 13, 2017, 07:09:19 am »
Jakiś random z neta postanowił rozkręcić kolejną drame i poddał w wątpliwość dobre tłumaczenie komiksu, odnosząc je do Semicowej wersji. Porównanie z oryginałem wypada w porządku, nie ma wielkich zgrzytów. Jakieś odstępstwa na pewno się zdarzają, ale no przykry jest ten ciągły atak i zgrywanie fachowców w kwestiach tłumaczeń. A co do zarzutu z tłumaczeniem jak z translatora, to beka do kwadratu.


Znajdziecie mnie również na Avalon MarvelComics.pl
http://www.marvelcomics.pl/publicism/list/type/other

JanT

  • Gość
Odp: Odp: Wydawnictwo Fantasmagorie
« Odpowiedź #181 dnia: Grudzień 13, 2017, 07:49:45 am »
Na "Wieże Babel" z WKKDC też nikt nie narzekał (gdzie nakład z 10 razy większy  :smile: ) a tam były mega kwiaty.

"But tomorrow... what you'd like to do" potwierdza, że tłumaczenie FS "i zająć się tym czym chcesz" jest bez sensu :>
To jest dobre tłumaczenie?  :biggrin:

mkolek81

  • Gość
Odp: Odp: Wydawnictwo Fantasmagorie
« Odpowiedź #182 dnia: Grudzień 13, 2017, 08:16:04 am »
To jest dobre tłumaczenie?  :biggrin:
Nie twierdzę, że jest idealne. Ale robienie porównania do TM-Semicowego, zamiast oryginałów to jest już trolling.

JanT

  • Gość
Odp: Odp: Wydawnictwo Fantasmagorie
« Odpowiedź #183 dnia: Grudzień 13, 2017, 08:22:59 am »
Jak Józkowi nie grało tłumaczenie to porównywał z TM-Semic bo nie miał oryginału. U Fanty nie trzeba nic porównywać żeby było widać że jest dziwnie  :smile:

Kijanek

  • Gość
Odp: Odp: Wydawnictwo Fantasmagorie
« Odpowiedź #184 dnia: Grudzień 13, 2017, 08:28:52 am »
Może niech ktoś zrobi porównanie, oryginał, TM-S, Fanta oraz fanowskie tłumaczenia.
Dopiero by było wesoło.
Jaki sens ma literalne tłumaczenie wyrwanych z kontekstu kardów,
Kiedyś pisałem skoro cały tekst tłumaczenia jest spójny i nie ma zgrzytów pokroju Archie`go czy Wiedzmina, to po kiegdo wuja rozpisywać się. Tłumacz ma dowolność interpretacji tekstu.
Panowie i Panie gdzie radość z czytania?
Czy takie same elaboraty piszecie na stronach wydawnictw, odnośnie tłumaczeń prozy lub na forach filmowych, odnośnie tłumaczeń filmów?

Offline Cringer

Odp: Odp: Wydawnictwo Fantasmagorie
« Odpowiedź #185 dnia: Grudzień 13, 2017, 09:41:41 am »
To jest dobre tłumaczenie?  :biggrin:
a lepsze jest: "Może coś wam będzie odpowiadać"?

Offline parsom

Odp: Odp: Wydawnictwo Fantasmagorie
« Odpowiedź #186 dnia: Grudzień 13, 2017, 11:07:38 am »
Panowie i Panie gdzie radość z czytania?
Czy takie same elaboraty piszecie na stronach wydawnictw, odnośnie tłumaczeń prozy lub na forach filmowych, odnośnie tłumaczeń filmów?

Tłumaczenie filmów to osobna historia, tutaj też się nieźle wyrabia. Czy takie same elaboraty piszę na stronach wydawnictw odnośnie tłumaczeń prozy? Nie, bo ta którą czytam jest tłumaczona przez ludzi znających się na swojej robocie. Ale znam przynajmniej jeden przykład takiego "przekładu" który dobrze obrazuje, że radość czytania o którą pytasz jest mocno uzależniona od jakość przekładu. Dawno temu wydawnictwo "Fatum" wydało "12 krzeseł" Ilfa i Pietrowa oraz coś co nazwali "Wielkim Kombinatorem". Było to tłumaczenie niejakiego Tadeusz Magistra. Nie wiem na ile zawinił tam ten tłumacz, a na ile totalny brak korekty, ale to jest doskonały przykład jak można spier... rewelacyjny oryginał. Coś, co mnie mocno bawiło w przekładzie Brzechwy i Żeromskiego, tutaj nie bawiło mnie w ogóle, a irytowało niepomiernie. Książki te trzymam na półce z zażenowaniem, w oczekiwaniu na nowe wydanie.
I teraz do sedna. Otóż wbrew temu co się niektórym wydaje tłumaczyć nie każdy może. A niestety wydawcy komiksów dość często te tłumaczenia trochę olewają i dają do zrobienia przysłowiowemu szwagrowi za równie przysłowiową flaszkę. Jeżeli coś nie brzmi dobrze po polsku i sprawia wrażenie mechanicznego tłumaczenia skupionego na warstwie literalnej, ale pozbawionego szerszego namysłu (to jest właśnie tłumaczenie jak z translatora - bekaj sobie Rybo nawet do sześcianu) to jest to jednak sygnał, ze tłumacz za bardzo się na robocie nie zna.
Przy czym - od razu zastrzegam, że nie mówię, że to Fanta tak robi czy też że tylko Fanta tak robi. Drażniło mnie to u innych wydawców. U Fanty nie wiem, bo jeszcze nie czytałem. Jak napisałem wcześniej - jeżeli to tylko te fragmenty tu pokazane, to nie ma tragedii.
Ale - wołałbym żeby wydawcy przejmowali się również tłumaczeniem, a nie tylko drukiem obrazków. W końcu po coś te dialogi w komiksach są. I nawet jeżeli w oryginale to nie Szekspir to jednak nie jest powód, żeby jeszcze pogarszać to tłumaczeniem.
Głosuj na mój projekt Lego Ideas: http://link.do/56xyk

Kijanek

  • Gość
Odp: Odp: Wydawnictwo Fantasmagorie
« Odpowiedź #187 dnia: Grudzień 13, 2017, 11:33:10 am »
@ up
Powtarzam to co pisałem wcześniej, jeśli mimo wszystko tłumaczenie jest spójne, nie jest ewidentnie skopane, naprawdę nie ma potrzeby rozkładanie jego na czynniki pierwsze.
Chyba nawet jest wątek o błędach tłumaczeń.
Zabawa w takie rzeczy w wątku wydawnictw, można to porównać do tłumu gapiów jakiegoś wydarzenia na ulicy, nikt nie zwraca uwagi na pewne rzeczy do czasu aż ktoś nie rzuci hasłem - zobacz to i to, zaczyna się robić tłumek.
Wielu czytelników nie zwróci uwagi na jakiś błąd, do póki się go nie wskażę.
Z drugiej strony sporo osób nie dostało jeszcze swoich egzemplarzy i też takie psucie zabawy jest troszkę nie fair. Fajnie że jakiś no-life dostał swój egzemplarz i że mógł przeanalizować przecinek po przecinku, tłumaczenie z oryginałem oraz wcześniejszym wydaniem, ale dlaczego z uporem maniaka raczeni jesteśmy spoilerami takiego kalibru? Właśnie sprawdziłem że pierwszy post o błędach w tłumaczeniu wysłał łowca postów i siewca burz :)
« Ostatnia zmiana: Grudzień 13, 2017, 11:39:05 am wysłana przez Kijanek »

Offline Kokosz

Których tłumaczy cenicie?
« Odpowiedź #188 dnia: Grudzień 28, 2017, 09:23:26 pm »
Sporo w tym temacie było o wtopach tłumaczy, więc ja dla odmiany zapytam których tłumaczy lubicie? Którzy piszą fajnie, dobrze oddają ducha oryginału i większych wtop unikają?

Offline Garf

Odp: Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #189 dnia: Grudzień 28, 2017, 09:42:31 pm »
Z francuskiego bardzo cenię Wojciecha Birka, Jakuba Sytego i Marię Mosiewicz. Marek Puszczewicz też tworzy wspaniałe tłumaczenia, ale ostatnio chyba wycofał się z komiksów (zdaje się, że tylko w nowych"Asteriksach" działa).

Jacek Drewnowski jest wprost świetny z włoskiego i naprawdę bardzo dobry z angielskiego.

Jeśli chodzi o angielski, to znakomicie pracują też Paulina Braiter albo Marek Starosta. Tomaszowi Sidorkiewiczowi czasem zdarzy się potknięcie, ale ogólnie też jestem spokojny o jakość przekładu, gdy widzę w stopce jego nazwisko (no i ma u mnie dodatkowe plusy za redakcję merytoryczną wielu komiksów superhero i nową wersję "Powrotu Mrocznego Rycerza"). Anna Tatarska rewelacyjnie działa przy tłumaczeniu "Ms. Marvel". Marceli Szpak też trzyma wysoki poziom, tyle że czasami jak na mój gust troszkę ponosi go kreatywność ("nieustraszony" zamiast "człowiek, który nie zna strachu" dla Daredevila czy "wszechnowy Thor" zamiast "całkiem nowego Thora" - brzmi nieźle, ale do reszty serii "all-new Marvel NOW!" taki przymiotnik stylem raczej nie podpasuje).

Osobna kategoria to Michał Wojnarowski, który dawniej robił przekłady "Kaczora Donalda". Może nie były do końca wierne, ale mam do nich olbrzymi sentyment z dzieciństwa, bo facet wykazywał się niesamowitą wprost inwencją językową, dzięki czemu jako siedmiolatek miałem całkiem spory zasób słownictwa. Do tej pory pamiętam, jak Sknerus mówił o Braciach Be "Niech sczezną niczym zmumifikowane mamuty!". :)

To tak na szybko - całkiem możliwe, że ktoś jeszcze mi się przypomni.
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline Bobo

Odp: Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #190 dnia: Grudzień 29, 2017, 05:38:09 am »
W 100% się zgadzam z Garfem, jako ciekawostkę można dodać, że Michał Wojnarowski tłumaczy także musicale Disneya ("Mam tę moc" to jego przekład).
Od siebie dodam, że mam ogromny sentyment do starych przekładów Asteriksa Jolanty Sztuczyńskiej - tak duży, że mimo nowego wydania i poprawionych kolorów zostałem przy starym, pierwszym wydaniu właśnie ze względu na przekład.

Offline Stoneheart

Odp: Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #191 dnia: Grudzień 29, 2017, 10:29:39 pm »
Kuba Syty bardzo, ale to bardzo się rozwinął w ciągu tych kilku lat. Świetne teksty, to się tak przyjemnie czyta  :biggrin:

Krzysiek Janicz zrobił świetną robotę przy "Back Science", fantastyczne tłumaczenie - świetny język, bardzo dobrze oddający Remendera.


To jeszcze taka zagwozdka: bo tu się rozwodzimy nad tłumaczeniami, ale zdajecie sobie sprawę, że jedna trzecia (jak nie więcej) tego splendoru, który spływa na tłumacza, to tak naprawdę za sprawą orki redaktora i korekty?  :sad:  Nikt nie docenia...
Inaczej powiem: widzę ewidentnie, gdzie koredaktor był, a gdzie kogoś tylko wpisali w stopkę...

Offline Garf

Odp: Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #192 dnia: Grudzień 29, 2017, 10:43:11 pm »
Ja doceniam (bo wiem o roli redaktorów niejako od środka :) ).

Znakomitym przykładem dobroczynnego wpływu redakcji i korekty na komiks jest to, jak z miejsca podniosła się jakość KSM od Hachette, gdy zatrudniono dodatkowe osoby do korekty. Tomy 2 ("Wolverine") i 4 ("Kapitan Ameryka") to jak niebo i ziemia...

Szczególnie w komiksach superbohaterskich dobry redaktor merytoryczny (np. Anion, kelen czy Tomasz Sidorkiewicz) to skarb, bo daje pewność, że pseudonimy i nazwy będą przekładane spójnie i tak, jak jesteśmy przyzwyczajeni, a nie według własnego widzimisię tłumacza.

Pisałem też niedawno w wątku o Fantasmagorii, jak proste niedoróbki korektorskie przeszkadzają mi w uznaniu polskiej wersji "Żółwi" za w pełni ekskluzywne wydanie.
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline ThePinkFin

Odp: Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #193 dnia: Grudzień 29, 2017, 11:38:11 pm »
Szczególnie w komiksach superbohaterskich dobry redaktor merytoryczny (np. Anion, kelen czy Tomasz Sidorkiewicz) to skarb, bo daje pewność, że pseudonimy i nazwy będą przekładane spójnie i tak, jak jesteśmy przyzwyczajeni, a nie według własnego widzimisię tłumacza.
Jednakże w samej "Tragedii i triumfie" jest i Half-Face, i Półgęba (nie mogłem znaleźć, jak to dokładnie szło), a w "Warlocku mamy "Antyziemię" i "Przeciw-Ziemię".
jako ciekawostkę można dodać, że Michał Wojnarowski tłumaczy także musicale Disneya ("Mam tę moc" to jego przekład).
Chodziło Ci raczej o części śpiewane, bo całej "Krainy lodu" to on nie tłumaczył.

Offline janjedlikowski

Odp: Tłumaczenia komiksów w Polsce
« Odpowiedź #194 dnia: Grudzień 30, 2017, 12:09:58 pm »
A jakie macie opinie o Joannie Jabłońskiej? Tłumaczy m.in Blacksada ostatnio, nie wiem co jeszcze.

 

anything