Tylko, że pragnę zauważyć, że nie jest to błąd tłumacza, ponieważ pod względem tłumaczenia komiksu jest bardzo, bardzo dobrze. Pojawiło się tłumaczenie z 2010 roku z kilkoma poprawionymi błędami.
A ten błąd wynika z tego, że Egmont jest leniwy i zamiast szukać jakiś materiałów po angielsku, znalazł jakieś po norwesku i z nich edytował. Poprzednie wydanie Sknerusa było robione na podstawie amerykańskiej edycji, więc tam taki babol nie mógł się znaleźć.