trawa

Autor Wątek: Nowy w branży - wolna dyskusja  (Przeczytany 24549 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline -wojtek-

Nowy w branży - wolna dyskusja
« dnia: Czerwiec 04, 2004, 08:41:00 pm »
Czytałem już kilka komiksów...

Hellboy cz1 - średnie
Sandman cz1-4 - niezłe
30 dni nocy - obrazki super, fabuła słaba
Morderstwa i Tajemnice (czy jakoś tak) - najlepszy komiks jaki przeczytałem.

...ale ciągle nie uważam komisków za nic mądrego, ciekawego (w porównaniu do książek) i rozwijającego.

Wiem, że jestem w błędzie, bo Wy wszyscy nie moglibyście się tym tak interesować, gdyby to takie było (nic mądrego itd).

Więc może do tego źle podchodzę, albo czytam nieodpowiednie (nie sądze, ufam Gaimanowi na tyle, żeby wiedzieć, że jego komiksy są dobre, poza tym TUTAJ też sobie go chwalicie).

W komiksach nie podoba mi się ich prostość - jest sobie twardziel (okularki, czarne, krótkie włosy, czarna, skórzana kurtka, niebieskie jeansy i oczyliście czarne okulary - to co zwykle), bierze gnata (to mało powiedziane... bierze oczywiście shootgun'a, pewnie w nieco innych komiksach zamiast jednego shootguna taki sam koleś będzie miał... DWA) i idzie (w nocy of-koz) na potwory. Strzela im po twarzach, tych odrzuca, w końcu natrafia na 'bosa', w którego musi strzelić aż 2x - to była finałowa, 'ekscytująca' akcja.

A teraz jeżeli 'trawdziela' zamienimy na jakiegoś człowieczka, w kolorowym, pedalskim, obcisłym stroju, przez który widać:

++
++
++

-mięśnie brzucha, to mamy już drugi rodzaj głównego bohatera - 'hiro'.
Na tym schemacie opiera się baardzo duża część komixów jakie widziałem

Takie coś mi się nie podoba :(

Razi mnie mega-prosta fabuła. Coś jak większość książek R.A.Sarvatore'a. Jedyne komixy z -w miarę- ciekawą fabułą jakie czytałem, to komixy Gaimana (polecam jego książki - REWELACJA).

Imo największym plusem komixów jest to... że są krótkie. A to nie jest w końcu plus w stosunku do książek, bo są też dobre, 2 stronne opowiadanka. Z tą różnicą, że w komiksach nie trzeba za dużo opisywać (ktoś jakiś, miał jakieś coś z jakimś czymś i siedział na jakimś czymś w swoim czymś...). Czyli zyskujemy na czasie czytania.

Obrazki też są ok - dodają klimatu, ale imo nie są plusami - nie są minusami w stosunku do książek. Po prostu klimat książki jest w opisach, a komixu w obrazkach.

Powiedzcie mi -proszę-, co Wy widzicie ciekawego w komixach (to jest szczere pytanie, nie ma w nim oczywiście złośliwości)?
anuel do Guerreiro da Luz

Offline mykupyku

Nowy w branży - wolna dyskusja
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 04, 2004, 08:51:28 pm »
nie odpowiem co widzę w komiksie, poza krótkim stwierdzeniem, że w zasadzie widzę to samo co w innych formach sztuki, czy to litereskiej, filmowej - po prostu komiks jest kolejna emanacja ludzkiego telentu do wyrażania WSZYSTKIEGO

nie spotkałes setek wybitnych komiksów, tak różnych, tak poważnych i niepoważnych, trudnych i łatwych, smutnych i wesołych, pełnych erudycji ale i soczystej jowialności, jak rózne bywają filmy, książki czy obrazu itd.


polecam jeden z nowszych komiksów: "Kot rabina" - zapewniam po lekturze twojego posta, że będzie kolejnym szczebelkiem w drabinie do komiksowych nieba bram

przeczytaj "Kota rabina", potem chętnie wskażę kolejny komiks na ściezce ekspresowego poznania możliwości sztuki komiksu
opyright by mykupyku

N.N.

  • Gość
Re: Nowy w branży - od czego i JAK zacząć?
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 04, 2004, 08:55:51 pm »
Cytat: "-wojtek-"
Czytałem już kilka komiksów...
...ale ciągle nie uważam komiksów za nic mądrego, ciekawego (w porównaniu do książek) i rozwijającego.


Po pierwsze: to nie komiksy, książki czy cokolwiek innego Cię rozwija, to Ty sam się rozwijasz lub nie, w zależności od tego, jaki użytek robisz ze swojego rozumu. Intelektualnie rozwijające mogą być  nawet durne lektury, o ile potrafisz dostrzec ich durnoctwo i bawić się nią...

Cytuj
W komiksach nie podoba mi się ich prostość
-

Po drugie: widać, że mało czytałeś. Sięgnij po "Strażników", "Niebieskie pigulki", "Kota Rabina", "Corto Maltese", "Mausa", "Rewolucje", "Fastnachtspiel", "Szminkę", "Falangi Czarnego Porządku" (kolejność wymieniania przypadkowa - to pierwsze dziesięć, jakie przyszły mi do głowy...) - żaden nie jest prosty, w żadnym nie pojawia się twardziel z gnatem... A jest takich komiksów dużo więcej...

 
Cytuj
Jedyne komixy z -w miarę- ciekawą fabułą jakie czytałem, to komixy Gaimana (polecam jego książki - REWELACJA).


Po trzecie: komiksy Gaimana są jednak lepsze od jego ksiązek. Slowo daję - czytałem naprawde dużo różnych książek...

Cytuj

Powiedzcie mi -proszę-, co Wy widzicie ciekawego w komixach (to jest szczere pytanie, nie ma w nim oczywiście złośliwości)?


Po czwarte: Jeśli zadajesz takie pytanie, to znaczy, że Ty w nich nic nie widzisz. Jesli tak jest, to pozostań przy czytaniu książek.
Jeśli naprawdę chcesz wiedzieć: czytaj uwąznie, co ludzie tu piszą - większość z nas mówi (w odpowiednim temacie) własnie o tym, co ciekawego widzi w tym lub innym komiksie. A jest tu dwanaście stron temaów: przyjemnej lektury...

Offline mykupyku

Re: Nowy w branży - od czego i JAK zacząć?
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 04, 2004, 09:03:15 pm »
Cytat: "N.N."


Cytuj

Powiedzcie mi -proszę-, co Wy widzicie ciekawego w komixach (to jest szczere pytanie, nie ma w nim oczywiście złośliwości)?


Po czwarte: Jeśli zadajesz takie pytanie, to znaczy, że Ty w nich nic nie widzisz. Jesli tak jest, to pozostań przy czytaniu książek.
Jeśli naprawdę chcesz wiedzieć: czytaj uwąznie, co ludzie tu piszą - większość z nas mówi (w odpowiednim temacie) własnie o tym, co ciekawego widzi w tym lub innym komiksie. A jest tu dwanaście stron temaów: przyjemnej lektury...



N.N. zdaje mi się, że synapsy ci zaiskrzyły ziiip ziiiip, bo żeby z prostego pytania: "co Wy widzicie ciekawego w komiksach" wywieść ukryta agresję, kpinę, i jednoczesnie zaatakować spokojnego, wyważonego rozmówce i niemal kazać mu czytać książki a od komiksów sie odczepić - to zaiste synapsy ci poleciały...

człowiek napisał że jest nowy, chciało mu sie dośc dokładnie to opisać, zadał proste pytanie - i co? stary wyjadacz po prostu jedzie po nim, a do tego poleca uważną lekture tego wszystkiego cośmy tu dotychczas nasmarowali - hi hi - ja nie wiem czy ktoś zdrowy na umyśle po przeczytaniu kilku komiksów i przy zachowywaniu dużego dystansu do tej nieznanej sobie jeszcze formy sztuki jest w stanie i ma potrzebę czytania dogłębnego i uwaznego forum komiksu - przeciez to dla niego dopiero początek do janej ciasnej

a do tego zamiast polecic mu jeden czy dwa tytuły dostał całą paczkę - a zaraz każdy kolejny dorzuci mu swoich kilka cegiełek z każdej strony rozrywki i człek zgłupieje i umknie czym prędzej...

a pogląd N.N. autoratywny i prosty do obalenia, że nasz nowy rozmówca w 'komiksach nic nie widzi" jest krzywdzacy, i raczej zniechęca do dalszej rozmowy
opyright by mykupyku

Offline Inszy

Nowy w branży - wolna dyskusja
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 04, 2004, 09:10:19 pm »
Dlaczego lubię i czytam? :roll:
Tak naprawdę nie potrafię odpowiedzięc, więc skorzystam z pomocy Kubusia Puchatka i sparafrazuję jego wypowiedź ;)

*Bo czytanie komiksów to nie jest rzecz, którą się łapie w powietrzu. To ona Cię łapie i wszystko, co można zrobić, to pójść tam, gdzie ona mogłyby Cię znaleźć.*
a przykład ten kwaczący kaczor Donald... On nie zna litości. Jest okrutny i bezwzględny. Jeśli nawet dochodzi do jakiegoś celu, to po trupach. Jego prawem jest prawo zemsty.

Offline -wojtek-

Nowy w branży - wolna dyskusja
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 04, 2004, 09:34:24 pm »
mykupyku: wielkie thx
N.N.: też thx :)
Inszy: hehe :P thx

No... a jutro jeżeli znajdę trochę czasu, to lecę po kota!
Poza tym zamierzam jeszcze raz przeczytać Sandmana (powoli, uważnie... i po kolej).

A tak przy okazji zadam jeszcze kilka pytań (może to będzie mój wątek z pytaniami?):

Co sądzicie o Batmanie? A dokładniej Batman: The Dark Knight Returns
Pytam się, bo dostałem ostatnio ten komiks i zamierzam go przeczytać... zamierzam, bo jest po angielsku i nie wiem czy przetrwam... ten grubas ma jakieś 200 stron!

Co sądzicie o Gaimanie? O jego komiksach i książkach? Jest to JEDYNY 'pisarz komiksów' (tak to się nazywa? :P ) którego znam i potrafię wymienić bez zaglądania na okładkę jego komiksu.

Czy uważacie "Wilki w Ścianach" za komiks? Imo to jest na pewno bardziej komiks niż książka... No i - co o nim (komiksie) sądzicie?

ps. Na każde z tych pytań można odpowiedzieć jednym słowem, ale można też napisać w odpowiedzi wypracowanie... będę wdzięczny za każdą formę :lol:
anuel do Guerreiro da Luz

N.N.

  • Gość
Re: Nowy w branży - od czego i JAK zacząć?
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 04, 2004, 09:42:19 pm »
Cytat: "mykupyku"
N.N. zdaje mi się, że synapsy ci zaiskrzyły ziiip ziiiip

Jasne, że mi zaiskrzyły: przyszedł nowy i podzielił świat na My i Wy... Ta grupa, do ktorej on sam nie należy, czyta komiksy. on zaś parę przeczytał i niewiele mądrego w nich znalazł. Pyta więc, co my w nich widzimy, bo on nie widzi...
To nie jest grzeczne pytanie...

Cytuj
- hi hi - ja nie wiem czy ktoś zdrowy na umyśle po przeczytaniu kilku komiksów i przy zachowywaniu dużego dystansu do tej nieznanej sobie jeszcze formy sztuki jest w stanie i ma potrzebę czytania dogłębnego i uwaznego forum komiksu -


Też kiedyś byłem na tym forum nowy i pisałem głupoty. I wtedy niejaki mykupyku mnie przyzipowal. Poskutkowalo.

Cytuj
a do tego zamiast polecic mu jeden czy dwa tytuły dostał całą paczkę

Wymieniłem 10 komiksów, w których nie ma tego, czego nie lubi. Niech sam sobie wybierze ten jeden, czy dwa, ale niech wie, ze jest ich więcej 9dużo więcej niż wymieniłem)

Cytuj
a pogląd N.N. autoratywny i prosty do obalenia, że nasz nowy rozmówca w 'komiksach nic nie widzi" jest krzywdzacy, i raczej zniechęca do dalszej rozmowy


Jasne, że wojtek może ten pogląd obalić w prosty sposób - niech napisze, co widzi w "Sandmanie". W ten sposób zacznie rozmowę na temat i nawet nie zauważy, kiedy poczuje się na forum jak ryba w wodzie...
A tak w ogóle: cześć wojtek, miło że do nas zajrzałeś :)

Offline Macias

Nowy w branży - wolna dyskusja
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 04, 2004, 09:46:48 pm »
batman:DKR to niezly i wazny dla gatunku komiks,ale jesli wczesniej nie miales doczynienia z gackiem,to mozesz nie zlapac klimatu.
-wojtek- jest koles,ktory kilka razy w tygodniu spotyka sie z innymi kolesiami.czasem sie boskuja,czasem do tego dorzuca kopniecia, czasem sie kulaja po ziemi,pocac sie przy tych zajeciach niemilosiernie i meczac. do tego zdarzy sie czasem jakas kontuzja,komus poleci krew itd. glupole nie? a pomysl ze oni jeszcze za to placa i nierzadko wcale niemale pieniadze. co oni w tym widza?zboczency?masochisci? pewnie tez,ale moze po prostu lubia sztuki walki :D i to jest analogiczne do sytuacji z komixem-po prostu niektorych trafia jak napisal Inszy.
uzylem SW jako analogii,bio niekryje ze jest to temat bliski mojemu sercu,ale tak naprawde mozna tu wstawic 1000ce innych rzeczy.
w ogole mam nadzieje,ze moje wypociny sa zrozumiale....albo to po prostu stek bzdur:D

N.N.

  • Gość
Nowy w branży - wolna dyskusja
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 04, 2004, 09:59:25 pm »
Cytat: "-wojtek-"
Co sądzicie o Batmanie? A dokładniej Batman: The Dark Knight Returns
Pytam się, bo dostałem ostatnio ten komiks i zamierzam go przeczytać... zamierzam, bo jest po angielsku i nie wiem czy przetrwam... ten grubas ma jakieś 200 stron!

Lepiej po angielsku niż po polsku, bo tłumacz strasznie spieprzył...

Cytuj
Co sądzicie o Gaimanie? O jego komiksach i książkach? Jest to JEDYNY 'pisarz komiksów' (tak to się nazywa? :P ) którego znam i potrafię wymienić bez zaglądania na okładkę jego komiksu.

Jest tu całkiem niemałe grono wielbicieli Gaimana i jako scenarzysty komiksowego, i jako pisarza...
To wyjątkowo utalentowany gość...


Cytuj
Czy uważacie "Wilki w Ścianach" za komiks? Imo to jest na pewno bardziej komiks niż książka... No i - co o nim (komiksie) sądzicie?


Głosowałem na "Wilki w ścianach" jako na najlepszy komiks w maju... Czy to wystarczy za odpowiedź?

Offline -wojtek-

Nowy w branży - wolna dyskusja
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 04, 2004, 10:03:41 pm »
Cytat: "N.N."
Pyta więc, co my w nich widzimy, bo on nie widzi...
To nie jest grzeczne pytanie...


Nie powiedziałem, że NIE widzę, po prostu jestem PEWIEN, że można w tym widzieć więcej niż ja. To jest różnica.

Szkoda tylko, że tak się odrazu rzuciłeś, właśnie DLA CIEBIE (ale na początku tego nie wiedziałem oczywiście) napisałem:

"Powiedzcie mi -proszę-, co Wy widzicie ciekawego w komixach (to jest szczere pytanie, nie ma w nim oczywiście złośliwości)?"

Poza tym lubię czasami napisać coś... kontrowersyjnego.  :twisted:

Macias: thx, cośtam zrozumiałem :D[/b]
anuel do Guerreiro da Luz

Offline wilk

Nowy w branży - wolna dyskusja
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 04, 2004, 10:18:51 pm »
Cytat: "-wojtek-"
"Powiedzcie mi -proszę-, co Wy widzicie ciekawego w komixach (to jest szczere pytanie, nie ma w nim oczywiście złośliwości)?"


Co do tego to mam to mam wlasciwie takie samo zdanie co myku. Na tej zasadzie mozna spytac co ktos widzi w kinie, ksiazce, teatrze.

Komiks moze niesc za soba naprawde mase doznan. Wszystko zalezy przede wszystkim od zdolnosci autorow, w mniejszym stopniu od tematyki. I te rozne doznania widze wlasnie w komiksie.

Czesto porownuje komiks do filmu, z tym ze komiks wedlug mnie daje jednak wieksza frajde. Dostajesz tylko te kadry ktore sa naprawde wazne. Zawsze bez problemu mozesz sie cofnac lub przeleciec w przod. Mozesz dostosowac wreszcie tempo czytania (razem z ogladaniem) do wlasnych potrzeb. Niby z filmem mozesz to samo ale wydaje mi sie to mniej naturalne...

Offline -wojtek-

Nowy w branży - wolna dyskusja
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 04, 2004, 10:37:04 pm »
Cytat: "wilk"

Co do tego to mam to mam wlasciwie takie samo zdanie co myku. Na tej zasadzie mozna spytac co ktos widzi w kinie, ksiazce, teatrze.

Komiks moze niesc za soba naprawde mase doznan. Wszystko zalezy przede wszystkim od zdolnosci autorow, w mniejszym stopniu od tematyki. I te rozne doznania widze wlasnie w komiksie.

Czesto porownuje komiks do filmu, z tym ze komiks wedlug mnie daje jednak wieksza frajde. Dostajesz tylko te kadry ktore sa naprawde wazne. Zawsze bez problemu mozesz sie cofnac lub przeleciec w przod. Mozesz dostosowac wreszcie tempo czytania (razem z ogladaniem) do wlasnych potrzeb. Niby z filmem mozesz to samo ale wydaje mi sie to mniej naturalne...


I o taką odpowiedź mi chodziło, thx :)

Poprostu, jak się wejdzie głębiej w jakieś środowisko, to BARDZO często się okazuje, że na wyższym poziomie robi się coś inaczej.
To się sprawdza wszędzie, np:

w mtg okazało się, że najlepsze decki to drogie archeotypy
w bboxie okazało się, że JEST możliwe robienie 2... nawet 3 dźwięków na raz i nikt nie musi oszukiwać by to zrobić
itd
itd

Po prostu była możliwość, że NIE UMIEM CZYTAĆ. Np. niekturzy w ogóle nie oglądają obrazków (no... prawie w ogóle), a niektórzy pewnie wpatrują się w nie jak w... jak w gołą babę (jak w obraz nie pasuje, to tak, jakbym powiedział, że jestem mądry jak -wojtek- :P).
anuel do Guerreiro da Luz

N.N.

  • Gość
Nowy w branży - wolna dyskusja
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 04, 2004, 11:21:56 pm »
Cytat: "-wojtek-"
Po prostu była możliwość, że NIE UMIEM CZYTAĆ. Np. niekturzy w ogóle nie oglądają obrazków (no... prawie w ogóle), a niektórzy pewnie wpatrują się w nie jak w... jak w gołą babę (jak w obraz nie pasuje, to tak, jakbym powiedział, że jestem mądry jak -wojtek- :P).


Któryś święty - Tomasz albo Augustyn - napisal, że obraz przemawia do zmysłów, a ze słów można dowiedzieć się tylo o slowach... Oryginalnie był to argument na rzecz teatru, ale pasuje...
Im dłużej się człowiek w coś wpatruje, tym więcej widzi (z czasem zaczyna widzieć za dużo).
Z komiksami jednak jest ten problem, że wiele osób nawet nie zauważa, że mogliby się im przyglądać bliżej, bo na pierwszy rzut oka widac, że to proste, prymitywne obrazki, w ktorych nie może o nic chodzić...

Opowiadanie obrazkami nigdy nie będzie tak precyzyjne jak tekst słowny, ale tekst nigdy nie będzie dzialal na zmysły z taką siłą: obrazek pozwala coś zobaczyć (a nie tylko: wyobrazić sobie), ale jednoczesnie uświadami mi, że aby zobaczyć, muszę umiec patrzeć: powinienem rozumieć znaczenie gestu, odgadnąć, co sie kryje za wyrazem twarzy bohatera, dostrzec relacje pomiędzy postaciami i otoczeniem, zauważyć, co się zmieniło pomiędzy obrazkami...
Wiekszość rysownikówkomiksów posluguje się    bardzo konwencjonalnymi chwytami dla pokazania gniewu, zaskoczenia itp,, ale robią to dlatego, że w opowiadaniu obrazkami nie ma żadnych- naprawdę stałych i nieprzekraczalnych - reguł. Obrazek jest zagadką, tajemnicą, rebusem do rozszyfrowania, wyzwaniem dla mojej spostrzegawczości i inteligencji...
Jak przeczytasz "Dark Knight Returns" zobaczysz, że najważniejsze wydarzenia w tym komiksie rozgrywają się w umyśle i duszy bohatera - nie widać ich, ale to o nich opowiada ta historia. A Miller opowiada ją tak, że czuję się tak, jakbym mógł dotknąć każdego z tych uczuć   - rozumiem je doskonale... Choć to, co się w głowie bohatera dzieje nie jest ani proste, ani oczywiste...

Offline Macias

Nowy w branży - wolna dyskusja
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 04, 2004, 11:24:04 pm »
-wojtek- po prostu przestan myslec czego szukac w czytaniu komiksow,tylko po prostu je czytaj i bedzie dobrze :)

Anonymous

  • Gość
Nowy w branży - wolna dyskusja
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 04, 2004, 11:37:01 pm »
Co ja widzę? Hm
Widzę rodzaj sztuki, w którym: jest odrobina literatury, odrobina malarstwa, częstokroć konstrukcja klasycznego dramatu, dynamika trochę łagodniejsza niż w filmie i z możliwością powrotu kilka klatek do tyłu, rzeczywistość narysowaną na wiele sposobów (jak oglądasz film widzisz ją tylko w jeden sposób - realistyczny, no chyba, że to film animowany; a jak czytasz ksiązkę widzisz też tylko w jeden sposób - ten, który odpowiada twojej wyobraźni). Komiks jest pewną syntezą sztuk tradycyjnych ale jeszcze nie multimedium - które już nie dają wielkiego pola manewru odbiorcy. Komiks to ekran wyobraźni - wyobraźni czytelnika skonfrontowanej z wyobraźnią twórcy - rysownika i scenarzysty.
To wszystko widzę w komiksie i wiele innych rzeczy i dlatego go lubię. Ale tak naprawdę najważniejsza jest dobra rozrywka, bo bez niej żadna dziedzina sztuki nie oddziaływuje na odbiorców.

Co do Gaimana - warsztat pisarski ma niezły i duże szczęście do dobrych tłumaczy. Choć nie popadam w zachwyty nad nim to zdarzają się mu dobre, ale i złe rzeczy. Wbrew pozorą bardziej lubię jego książki niż komiksy. A Wilki w ścianach można ochrzcić hasłęm parakomiks.