witam już baaardzo dawno oglądałem taki horror, chciałbym go sobie zobaczyć ponownie ale nie znam tytułu
film był zlepkiem opowieści, zawartych chyba w komiksie który walał sie po ulicy a wiatr przewracał kartki, po kazdej opowiastce wiatr przewracał kartki do nastepnej i wtedy się zaczynała
pamietam tylko kilka rzeczy z kilku histori
1) opowieśc o skrzyni; mieszkał w niej jakiś potwór była to zwykła drewniana skrzynia, była chyba w jakimś korytarzu pod schodani(?) kto zbliżył się do niej został zjedzony:) na końcu skrzynia zostaje związana łańcuchami i wrzucona do morza --> ostatnia scena jak łańcuchy puszczaja:P
2)tu pamietam tylko urywki : jest jakaś dziewczynka jest chyba sama w domu (?) . Do domu wkrada się jakiś gość (wyglada jak zabójca BOB z miasteczka Twin Peaks -->długie siwe włosy), chowa sie pod łóżkiem małej, ostatnia scena : ona kładzie się spać i opuszcza ręke (zwykle leżał tam pies i lizał ją po dłoni teraz jest zbliżenie jak ten koles lezy zamiast psa i robi to samo)
3) ostatnia jaką pamietam: opowiada o jakims panu który panicznei boi sie robali ma sterylne, białe mieszkanko, jest kilka scen jak zabija Raidem robale, koniec jest taki że wchodzi do pokoju zamyka drzwi i podłoga zaczyna się ruszać okazuje się że jest tam jakaś gromadka robali
mam nadzieje ze ktoś zna ten film:) i poda mi tytuł