A niejeden nie - i czego to ma dowieść?
Ale ich komiksów nie wydawano z takim szumem
Kpisz, czy o drogę pytasz?
Wiesz dobrze, że wydawnictwa "Kultura Gniewu i "Zin Zin Press" to prywatne inicjatywy dwóch zapaleńców, którzy pakują w wydawanie komiksów swoje oszczędności. Nie stoją za nimi żadne duże pieniądze. (...) Wysoką jakość tej publikacji uzyskali własną katorżniczą pracą i dzięki uprzejmości Braci Rabendów z Wydawnictwa Post. nagłośnienie, o którym mówisz, to raptem jedna recenzja w "Wyborczej" i informacje własne Witka Tkaczyka - umieszczane w internetowych serwisach informacyjnych.
Bez jaj - proszę.
Dlaczego bez jaj, w końcu Święta za pasem.
A poważnie- czy ty powaznie uważasz, że tak wydany album, o którym się tyle słyszy (bo wbrew temu, co mówisz jego promocja nie ograniczała sie do jednej recenzji w Wyborczej, wystarczy sie rozejrzeć; a poza tym, jak c się wydja, czy Wyborcza to gazetka prowincjonalna? Nie trafia do gromadki ludzików w Zdzichowie Dolnym), i na dodatek dotykająca tematu który pewnie przez najbliższe 150 lat będzie chodliwy zmierza tylko do u usatysfakcjonowania własnego ego i ego czytelników?
Ja odnosze wrażenie, że jest to pierwszy skowronek zapowiadajacy wejście Zin Zin i Kultury na szersze wody rynku.
To jest komiks wydany przez fanów i dla fanow. Na cud zakrawa i z cudem graniczy, że został wydany tak dobrze. A ty masz o to pretensje. Do kogo? Do tych, ktorym udało się, coś co udać się nie powinno?
kto ma pretensje? Ja? nie wkładaj mi w usta czegoś, czego nie powiedziałem- podziwiam jakośc wydania, mówię tylko żę nie wydaje się tak komiksów z czystej do nich miłości. Jest coś takiego jak prawa rynku.
Prawdę powiedziawszy - to Twój problem. To, że Gombrowicz nie zrobił na tobie wrażenia, nie zmienia jednak faktu, że jest to najwybitniejszy polski pisarz XX wieku, a jego miedzynarodowy wpływ jest ogromny. Uznanie dla jego tworczości też. Prawda?
wpływ? Tak, miał niewąski wpływ. ale najwybitniejszy? Według kogo? Ciebie? prosze bardzo, możesz tak mówić, masz do tego prawo, ale nie wypowiadaj się górnolotnie utożsamiajac się z narodem.
Poza tym nie uważam za problem, że mam takie a nie inne zdanie o Gombrowiczu czy kimkolwiek innym.
Kurna, problem, aleś wymyslił.
a teraz ludzie zachwycac się będą kolesiem którym robi bluzki z krzyzem i Jezusem, i dla mody bęzie on wielkim guru i będzie miał wpływ na całe pokolenia kreatorów mody.
Co nie znaczy, żę jego dzieła cokolwiek ze soba niosą- poza wykorzystywaniem koniunktury.