Czytajac stary testament, mozna odniesc wrazenie, ze sam Bog nie jest pozbawiony cech ludzkich. Moglbym takich przykladow wymienic multum ale nie wiem czy nie zostalbym zakrzyczany jako czytajacy pismo swiete zbyt doslownie.
Juz na poczatku, w ksiedze rodzaju, po popelnieniu przez czlowieka grzechu pierworodnego jest napisane "Bog żałował, że uczynił człowieka na ziemi i bolał nadtym w sercu swoim ". Kluci sie to troche z koncepcja Boga wszechwiedzacego i doskonalego... Nie wiem, moze ktos mnie zaraz oswieci "o co tak naprawde chodzilo". To tylko moje spostrzenie nie poparte zadnymi tekstami filozoficznymi ani teologicznymi.
Oczywiscie majac na mysli inne przyklady mam na mysli rozne przejawy gniewu bozego itp. W starym testamencie nieraz lud wybrany jest karany za nieposluszenstwo. Znalazlem w ksiedze kaplanskiej bardzo interesujacy fragment. (Oczywiscie nie zalezy mi na wyrywaniu z kontekstow pojedynczych zdan... polecam przeczytanie calego fragmentu.)
1 „Nadab i Abihu, synowie Aarona, wzięli każdy swoją kadzielnicę, nabrali do niej ognia, włożyli na niego kadzidło i ofiarowali przed Panem ogień inny, niż był im nakazany.”
2 „Wtedy ogień wyszedł od Pana i pochłonął ich. Umarli przed Panem.”
3 „Mojżesz powiedział do Aarona: To jest, co Pan powiedział: Okażę moją świętość tym, co zbliżają się do Mnie, okażę chwałę moją przed całym ludem. Aaron zamilkł."
4 „Potem Mojżesz zawołał Miszaela i Elsafana, synów Uzzjela, który był stryjem Aarona, i powiedział do nich: Zbliżcie się! Wynieście swoich braci sprzed Miejsca Świętego poza obóz!”
5 „Wtedy oni zbliżyli się i wynieśli ich w ich tunikach poza obóz, tak jak powiedział Mojżesz.”
Apropo relatywizmu moralnego... Obecna moralnosc chrzescijan jest chyba nieco odmienna niz ta wyznawana przez starotestamentowego boga. Chodzi oczywiscie o fakt spalenia zywcem synow aarona za polenie zlego kadzidla. Biorac pod uwage to ze nie jest to przypowiesc ani historyjka z moralem a postaci sa raczej autentyczne... wnioski mozecie wyciagnac sami...
Oczywiscie "dobry pasterz" stoi wyzej od swoich owieczek ale czy przykazania przez niego ustalone jego samego nie dotycza?(nie zabijaj)
Przepraszam ze moja wypowiedz jest nieco nieuporzadakowana ale zarejestrowalem sie dopiero niedawno i nie bardzo wiedzialem od czego mam zaczac. Temat jest przeciez taki szeroki.