Jaki oddzial kochacie i dlaczego? Czyli "All u need is

[trojek84]

Dokladnie... Kazda armia ma wiele roznych jednostek, jedne bardziej inne mniej skuteczne, ale ktora z nich najbardziej kochacie ?? Nie ktora jest najsilniejsza, najwiecej niszczy, najbardziej smierdzi (elf spearmeni ) czy cokolwiek robi pozytecznego, ale tak ktora najbardziej lubicie i mimo ze duzo nie miesza (chyba ze przy okazji miesza) wystawiacie zawsze ??

Moze ja zaczne, nocne goblinki kocham was !! O tak... ten cudowny klocek w liczbie z reguly kolo 25 sztuk poprostu kocham (NG, nie fanoli). Nie chodzi o fanoli, chociaz sa czasem bardzo pomocne, chodzi o same goblinki, uwielbiam je, za to ze sa nieprzewidywalne i w pelni oddaja znaczenie przyslowia "kiedy ludu kupa i herkules d***" Lamia ogry, smoki, white wolfow, lance bretonski mimo ze maja tylko 5 LD, ale maja boskie sieci i wogoole sa cool !! Oprocz nich sa jeszcze jezdzcy na wilczkach, ktorych tez kocham i zawsze z jeden klocek musze wziasc, bo tez sa cudowni, oblewaja animosity i w pierwszej rundzie szarzuja albo inne cudowne rzeczy robia juz nie mowiac o tym jak lamia szrzujace w nie rydwany, czy same szrazuja w dragon ogre

Dalej wasza kolej nie wstydzcie sie !!

[Manfred]

Ja zawsze wystawiałem reg. Mummi ach te czasy 5 ed  a teraz pozostały mi tylko skeleton warrior (moje pierwsze figsy :giggle: )
I oprócz tego kocham też Black ORKÓW a w szczegulności MORGLUMA

[Karov]

Grałem raptem dwa razy w życiu więc będe obiektywny

Polska dusza każe mi na piedestale kłaść wszelkie oddziały ciężkiej jazdy
Ach...  te szarże pierwszy szereg piechoty stratowany, drugi rozbity, trzeci sam ucieka bez niczyjej pomocy. Zaraz się zorientują, że lepiej było stać i czekać bo konnicy i tak nie uciekną.
Dlatego w młotku najbardziej lubie bretońskich rycerzy, wszystkich poza
errantami. Mimo, że takich sytuacji ni jak nie zaznać.

[crusader]

Mi zawsze klimatem odpowiadali TG, a pozatym wcale tacy kiepscy nie są dużo kosztują ale bardzo lubie ich wystawiać (szczególnie w wersji trudnej dozbreakowania ).
U beastów kocham prawie wszystkie figsy, ich klimat bardzo mi odpowiada.
Bestigory, gory itd tylko nie zabardzo lubie ungory, jakieś takie nijakie.

[High Elf]

kocham Dragon Princów, wielbię ich za te romantyczne szarże, za te fruwające w powietrzu organy, gdy wbiją się we wroga... Klimacik jak się patrzy  

[dzik1]

Uwielbiam hellblastera i jego nieprzewidywalnosc, mam slabosc do elektora na gryfie ktory z uporem maniaka atakuje giganta i zawsze ptak dostanie z dynki, ale podczas kolejnej gry i tak robie to samo:) i znowu z dynki i tak w kolko. Ale przede wszystkim w mojej armii doceniam wklad GreatSwordow, tak tak, nie kawalerii nie pistolierow ale GreatSwordow, w ktorych szeregach od kwietnia beda figsy firmy reaper, jednostka bije sie do upadlego, magii sie nie boi wyglada majestatycznie z tymi swoimi wielkimi nagimi mieczami poszukujacymi pochwy w postaci zielonego goblina lub jakiegos wychudzonego elfa. Oddzial w 100% uniwersalny i mam do niego sentyment.

[Halfing@]

Ja Kocham Moich najukochańszych Grali to jest poprostu debeściarski regiment w całej grze
Dobrze złożeni i z jakimś charakterem rozwalają wszystko i to dosłownie wszystko ( są trochę drodzy ale... za przyjemność się płaci)
Jak dla mnie są naprawdę supero


Poozatym fajny temat Troyek48

[Raistlin]

a ja kocham moja lekka kawalerie w postaci dark raidersow, w wersji nie ekonom. - czyli z kuszami, chyba tak samo kocham szejdow i jeszcze bardziej harpie, nie wyobrazam soibie mojej armii de bez tych jednostek i na 2k obowiazkowow biore wszystkie, poxniej dopiero ciezkie jednostki............... z z we to demononetkowate driadki  i tancerzy, po prostu boskie jednostki

[Saise]

All you need is love tak?    - TO ja powiem, ze grałem juz wieloma armiami... (przeważnie kumpli) bo ja mam tylko bestie i zaczynam Skaveny (ten sam futrzasty klimat). CO do regoli.

Skaveny:

-- 10 Poisoned Wind Globadier - wszyscy mi mówią, że ciency. Ale kosztują tlk. 100 pkt i działają. Ale dlaczego ich biorędo każdej armii? - Mają bowiem niesamowity klimat biegających psychopatów w maskach gazowych (jak SS III Rzeszy!) miotających we wszystkie strony boskie kulki syfu! Mniam

-- Stormvermins (przeważnie jako Pushersi dzwonka). Niby ciency, ale z Frenzy (można im dać czarem 'Death Frezny') mają dwa ataki z WS4 i ST4 a to jak na szczury, całkiem nieźle. Klimatycznie mówiąc, jest to w koncu elita skavenów, i nie wyobrażam sobie klimatycznej armii bez tych czarnych bojowych jednostek!

Beastmens:

-- Bestigors - Mniam. Czy moze być coś piękniejszego, niż szarżujące z dzikością, tryskając śliną i gęstym potem zwierzaki dzierżące w dłoniach dwuraki! (rym). Genialna pod względem siły i klimatu. Niezrównana!

-- Beast of Chaos - nic dodać nic ując. Nie panujesz nad tym. Nic nie robi. Ale jest po prostu 'ohydny' w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Toczące się po polu bitwy gówno, które wzbudza strach. Kochany stworek.


Tomb Kings

-- Ushabti - Duże posągi bogów, z jeszcze większymi gilotynami, bez słowa, w pełnym majestacie zmierzają w kierunku wroga, by okazać swój gniew. Drogie, ale naprawde silne, i klimatyczne jednostki TK. Ich majestat i chwała na polu walki ścina z kolan na 40 metrów! [/b]

[trojek84]

Ah... ile tu milosci Jednak to jest chyba motyw robienia rozpisek, wlasnie nie powergamerskich czy samograji... cos co kochamy !! (wiosna sie zbliza to dlatego )  Tak naprwade zawsze bronie moich goblinkow ze to nie samograj wlasnie dlatego ze uwielbiam nimi grac i wiem ze to nieladnie jechac na farcie ale ile razy te kochane zielonoskore rzucily 6 na animosity zeby smoka czy krasnale od tylu zaszarzowac... a fast zeby w 1 rundzie dzialo zjesc.... cos pieknego !!!! Ale z drugiej strony niekocham a wrecz nienawiedz balck orkow chociaz ich teraz tak abrdzo potrzebuje.... Ah.... milosc jest slepa

[Josef Knecht]

Jako, że ostatnio gram dużo bretonnia to moja ulubiona jednostka (uwaga) pozostaja Knight Errants, ich szarze to zawsze kupa radosci i jakos nigdy mnie nie zawiedli. To az dziw bierze skoro kosztuja tylko 20 pkt i maja charakterystyki przecietnego czlowieka w WFB. No ale taktyka robi swoje, ustępują klimatem chyba tylko Questingom.

A jesli powracam do imperium to nie moge obyc sie bez pistoletiersow. W moich armiach typiowo ofensywnych biore zawsze 3 lub chociaz dwa oddzialy, mają wspaniałe figurki i aż miło mi się robi jak robią użytek z pistoletów. Chodzi mi po głowie ostatnio offens oparty na samych pistoletiersach i setkach piechoty, ale to dopiero krystalizjaca sie koncepcja.

[KOOBA.84]

No to jeszcze jeden glos na Errantow. Ci zadziorni mlodzi rycerze nadrabiaja pasja, nieugietoscia (nie trzeba testowac na fear przy szarzy - to sprawia, ze powoli zastepuja u mnie Realmowcow), szczesciem (mam go kupe jak nimi gram) i erranty banner swojeje braki w wyszkoleniu. No i ta cena...

[Marabut]

To i ja sie wpisze, moja ulubiona jednostka sa grave guard.Uwielbiam chamow chociaz ostatnio cos sie niezpisuja,ale nie przestane ich wystawiac nigdy!!

[Cwany]

ą ja co lubie:) oczewiscie nurgla cudowna figurke lorda :twisted: Spawny   za to jak wygladaja:D no i jeszcze powykrecanych wojownikow chaosu jakos nie moge sobie wyobrazic mojej armi bez chociaz jednego regonu tych panow:) pozatym uwielbiem jeszcze ogry wiem wiem strasznei slabe ale zobaczcie jak wygladja:P

[Jankiel]

Kocham Shades od DE. Uwielbiam ich, robili juz dla mnie tak niesamowite rzeczy, ze od razu sie do nich przywiazalem. Zabitych gigantów, smoków, lordów chaosu, wyvern itp badziewia maja na koncie kilkadziesiat. Lubie ich tak bardzo, ze czesto dostaja light armour i championa do oddzialu. Zasluzyli sobie przez ostatni rok, by marnowac na nich punkty