trawa

Autor Wątek: Forma przekazu ... jaka najbardziej sobie canicie.  (Przeczytany 5913 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Daleth

Forma przekazu ... jaka najbardziej sobie canicie.
« dnia: Luty 26, 2004, 12:41:55 pm »
Jaka z form przekazu cenicie sobie najbardziej jesli chodzi o horrory ?? Dlaczego akurat ta dana forme najbardziej lubicie ?? Jesli straszy was jakas inna to powiedzcie jaka to jest. To tyle :)
ampir jest tylko wampirem i nie mozna uwazac go za nic innego, tylko za najmniej sympatycznego towarzysza czlowieka.

                                                 H.P. Lovecraft
           "Sen o poszukiwaniu nieznanego Kadath"

Offline Freddy Krueger

Forma przekazu ... jaka najbardziej sobie canicie.
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 26, 2004, 01:06:36 pm »
Hmm.. trudny wybor  :)

Kazda z tych form jest dobra jesli chodzi o horrory  :)
I mialem trudnosc co do wyboru tej najlepszej .
Mysle, ze najlepsza jesli chodzi o horror jest ksiazka (przynjamniej dla mnie :) ) gdyz pobudza wyobraznie i potrafi stworzyc fajny klimat:).

Co do filmu to rowniez cenie ta forme jednak film czasem bywa co tu duzo mowic kiłowaty :) i nie potrafi stworzyc klimatu czy tez przestraszyc, coprawda zdazaja sie fajne filmy i dlatego lubie ogladac horrory w wersji filmowej gdyz moze akurat na taki sie trafi :)

Gry rowniez potrafia byc fajne :). Szczegolnie jakies komputerowe horrory typu Silent Hill czy Clive Barker's Undying. Jest wiele tego typu gier ktore maja w sobie cos co powoduje ze czasem boimy sie przejsc dalej  (np. Alien vs. Predator :lol:  )

Na koniec pare slow o horrorze komiksie :)
Moim zdaniem komiks nie jest najlepszy do prezentowania horroru, gdyz niejako robi wszystko juz za nas :) my tylko przegladamy kolejne kartki i podziwiamy wspaniale rysunki jakie sa zawarte na kolejnych stronach. Wg. mnie wlasnie rysunki sa najwiekszym plusem horroru komiksowego :)

No to by bylo na tyle mojej refleksij na temat tych form horroru  hehe :)

Pozdrawiam
ne, two freddy's coming for you,
Three, four better lock your door,
Five, six grab your crucifix,
Seven, eight gonna stay up late,
Nine, ten... FREDDY's BACK AGAIN!!!

Offline Błendny Komboj

Forma przekazu ... jaka najbardziej sobie canicie.
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 26, 2004, 05:11:55 pm »
Moim ulubionym medium jest komiks, ale jeżeli hodzi o horror to raczej film. Najlepiej szokuje, różne sceny gore najciekawiej wyglądają na ekranie.
Lord of the Rings" is a piece of crap.

Offline darksphere

Forma przekazu ... jaka najbardziej sobie canicie.
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 26, 2004, 07:45:40 pm »
Niczym nikogo chyba nie zaskocze jeśli powiem, iż dla mnie najlepszą formą do przekazywania strasznych opowieści jest książka. Według mnie opasłe tomisko opisujące jakieś mroczne tajemnice jest najbliższe horrorowi...

Na drugim miejscu umieściłbym film, efekty specjalne najnowszych produkcji są "urzekająco" realistyczne i wielce wyraziste moralnie. Lubie rozkoszować się krwistym gore...

Dodałbym jeszcze jako inną formę przekazu dobrą dla opowieści strasznych historie opowiadane podczas różnego rodzaju spotkań i innych melanży grupowych (opowiadane oczywiście przez uczestników owych spotkań...:))

Offline Daleth

Forma przekazu ... jaka najbardziej sobie canicie.
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 26, 2004, 09:42:40 pm »
Moim zdaniem najlepsza forma przekazu (oddajaca najwiekszy klimat) jest ksiazka, poniewaz nic innego nie podziala tak mocno na nas jak to co stworzy nasz umysl podczas czytania. Nasza wyobraznia pracuje wtedy na pelnych obrotach i jesli ksiazka jest naprawde dobra mozna sie czasami bardzo przestraszyc.

Druga forma jest komiks, ktory posiadajac dobry scenariusz i odpowiednio klimatyczne rysunki moze rownie mocno podzialac na nasza wyobraznie.

Filmy i gry komputerowe zajmuja rowno ostatnia pozycje gdyz w obecnych czasach efekty specjalne jak i grafika komputerowa stoja na bardzo wysokim poziomie i czy to w grze czy w filmie potrafia przestraszyc swoim realizmem.

Wniosek z tego jeden ... bardziej odpowiada mi forma czytana  :)
ampir jest tylko wampirem i nie mozna uwazac go za nic innego, tylko za najmniej sympatycznego towarzysza czlowieka.

                                                 H.P. Lovecraft
           "Sen o poszukiwaniu nieznanego Kadath"

Offline Delfinka

Forma przekazu ... jaka najbardziej sobie canicie.
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 02, 2004, 01:28:01 am »
Ksiazka, zwlaszcza czytana tylko przy swietle nocnej lampki, samemu, w srodku nocy. Wowczas najbardziej dziala nasza wyobraznia. Potem film, na koncu gra. Komiksowe horrory jakos nigdy do mnie nie przemawialy. Film czy gra takze najlepiej dzialaja, gdy wokol panuja ciemnosci.
 think I'm cute
I know I'm sexy

Offline ^v^

Forma przekazu ... jaka najbardziej sobie canicie.
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 04, 2004, 09:30:08 am »
Wiadomo, ze wiekszosc ludzi powie ksiazka zeby nie wyjsc na idiotow, ja jednak stawialbym i ksiazke ,i film na tym samym poziomie jesli chodzi o ich potencjalna sile oddzialywania na milosnika horrorow.
v^

Offline Nihil

Forma przekazu ... jaka najbardziej sobie canicie.
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 04, 2004, 12:42:18 pm »
Cóż zaznaczyłem gry komputerowe. Chociaż wybór był bardzo trudny. Czemu nie film? Bo naprawdę nie pamiętam ostatniego filmu na jakim się bałem, poza Kręgiem. Obecne horrory to w większości gore-tandeta. Książka ma do siebie za to ten plus że opisanego "potwora" każdy wyobrazi sobie ciut inaczej. Szkoda że nie można było zaznaczyć wszystkiego  :) .
eware of the light, it may take you away, to where no evil dwells.

Offline Freudstein

Forma przekazu ... jaka najbardziej sobie canicie.
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 13, 2005, 09:57:28 pm »
Komiks- nie jestem wzrokowcem i nie nawidzę kiedy jest dużo obrazków, a zwłaszcza w książkach. (niedotyczy zdjęć)

Książka- nie czytam ich zbyt wiele, a kiedy już to robię to naprawdę się wczuwam. Kiedyś jak jedną czytałem to jakoś tak "dziwnie" się czułem.

Gry- graliście w RESIDENT EVIL II? Jeśli nie to radzę Wam, jeśli chcecie się wystraszyć i to mocno. Żadna gra mnie nigdy tak nie przestraszyła. Ale tak poza tym to nie jestem jakimś maniakiem.

Film- zdecydowanie najlepsza z tych czterech forma przekazu, mimo iż nie zawsze doskonała.

INNA- jak macie babcie schizofremiczkę , która gada do siebe szepcąc w nocy, mówiąc przy tym wyrazy na k i ch, chodząc po domu i stojąc nad twoim łóżkiem o 2 w nocy to polecam  :shock: . JEST NAJLEPSZA  :!: . Sprawdziłem to w praktyce.

FREUDSTEIN
THERE'S NO FIRE IN HELL, IT'S ONLY A MIRROR WALL ROOM... I TRIED TO MEET THE ONE WHO LOOKED LIKE THE OTHER... I ASKED HER NAME... ANNAISSE".

Offline Zophael

Forma przekazu ... jaka najbardziej sobie canicie.
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 13, 2005, 11:30:53 pm »
Zaznaczylem ksiazki bo one najbardziej na mnie oddzialowuja. Nie zapomne czytania Rytualu Mastertona Czy Potepienczej gdy Barkera w nocy... To bylo cos... Ale ksiazki sa czasochlonne, a ze wzgledu na brak czasu(zwykle) wybieram film. Nie bylbym w stanie wyobrazic sobie czegos takiego co dane mi bylo zobaczyc w Event Horizon. Dlatego ciezko wybrac pomiedzy ksiazka z filmem(z naciskiem mimo wszystko na to pierwsze). Horrorowate gry jakos mnie nie interesuja(chyba ze RPG - nie komputerowe). Komiks przegladalem niegdys w Empiku i jakos tez nie zrobil na mnie wiekszego wrazenia. Poki co motocykla sie jeszcze nie dorobilem wiec czytam w podrozy(tramwaje, autobusy, pociagi)...

Offline smiglowa

Forma przekazu ... jaka najbardziej sobie canicie.
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 15, 2005, 05:45:57 pm »
Chyba jednak film - nie ma to jak obejrzeć w nocy jakiś horror i mieć potem ciężką nerwicę przez tydzień, a potem zobaczyć kolejny, najeść się strachu i znowu nie spać i tak w kółko, dopóki nie wysiądzie serce:)
Zasób filmów-horrorów jest chyba niewyczerpany, zwłaszcza tych kiczowatych, atakujących zmysły w najbardziej prymitywny sposób i dlatego zapadających w pamięć.
Książki bywają świetne, ale jestem wzrokowcem, więc długo pamiętam najbardziej przerażające sceny z filmów i bardziej mnie starszą niż krzyczące z kartek litery.

Offline Angelus

Forma przekazu ... jaka najbardziej sobie canicie.
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 16, 2005, 01:13:59 pm »
Zdecydowanie książka!Od 6 klasy szkoły podstawowej gdy podczas burzy czytałam ,,Mannitou"Mastertona...tak to sie u mnie zaczęło z horrorami.Książka bardziej działa na wyobraźnię, daje szersze pole do popisu naszemu umysłowi, bardziej działa na emocje i bardziej przeraża.Przynamniej tak sie to ma z moją skromną osobą.
Nie przeczę jednak, ze są filmy, które wzbudziły we mnie dreszczyk emocji i ciarki łaziły mi po plecach ale to było zupełnie inne doświadczenie.Film działa na inne zmysły głównie na zmysł wzroku.Lubię horrory filmowe, uwielbiam nawet ale chyba zawsze z filmem wygra u mnie jednak książka. ;)
Jestem wierna literaturze bo pokochałam ją odkąd nauczyłam się czytać.Horror w kinie bywa często bardziej obrzydliwy niż straszny, epatuje brutalnością, przelewają sie litry krwi itd i wszystko mamy podane na tacy przed naszymi oczami.Dlatego bardziej przeraża mnie film typu ,,Inni" czy ,,Blair Witch Project" niż np Jason zażynający wszystkich dokoła czy inna jatka na ekranie.Lubię sie bać w kinie a nie czuć obrzydzenie.
Książka ma jeszcze ten plus, ze wożę ją wszędzie ze sobą i podczas podróży do pracy zawsze mi towarzyszy, przenosi mnie w inny świat na dłużej niż film bo czytanie jest czynnością niewątpliwie czasochłonną ale jakże wspaniałą! ;)

Pozdrowionka!
Nigdy nie pijam... wina"

Offline śmigło

Forma przekazu ... jaka najbardziej sobie canicie.
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 16, 2005, 01:37:16 pm »
Cytuj
.Horror w kinie bywa często bardziej obrzydliwy niż straszny, epatuje brutalnością, przelewają sie litry krwi itd i wszystko mamy podane na tacy przed naszymi oczami.Dlatego bardziej przeraża mnie film typu ,,Inni" czy ,,Blair Witch Project" niż np Jason zażynający wszystkich dokoła czy inna jatka na ekranie.Lubię sie bać w kinie a nie czuć obrzydzenie.

wyglada to tak, jakbys za horror uwazala, tylko filmy, ktore maja za zadanie przestraszyc widza. horror ma bardzo duzo odmian - gore, czyli flaki na scianie i rzyganie wlasnymi jelitami jest wlasnie jedna z odmian horroru. i w zamierzeniu wcale straszyc nie ma. a to, ze w horrorach, nawet takich robionych tylko po to, zeby przestraszyc widza jest krew i czasami troche wnetrznosci to nieuniknione - filmowy horror jest po prostu nierozerwalnie zwiazany z makabra.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Angelus

Forma przekazu ... jaka najbardziej sobie canicie.
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 16, 2005, 01:46:38 pm »
Jeśli makabra (jak piszesz) jest przedtawiona z umiarem i ma uzasadnienie  w fabule to ja absolutnie nie mam nic przeciwko!Nie lubie tylko jak czasami przegina sie w jedną stronę .Tylko to miałam na myśli.
Odrobina krwi jeszcze nikomu(podobno) nie zaszkodziła... ;)
Gorzej jak się poleje więcej...

Pozdrowionka!
Nigdy nie pijam... wina"

Last Viking

  • Gość
Forma przekazu ... jaka najbardziej sobie canicie.
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 16, 2005, 02:57:19 pm »
KSIĄŻKA :!:

Napisana z fantazją, finezją i zgłębiająca najskrytsze ludzkie lęki (vide King)

 

anything