zastanawiam się na ile autorka miała wypracowaną koncepcję Ziemiomorza (tą ostateczną, którą poznajemy w
Innym wietrze) zaczynając cały cykl albo nawet kończąc tom trzeci
w każdym razie treść
Innego wiatru stanowi piękne dopełnienie całej historii
po lekturze
Tehanu nie sądziłem, że można tak zgrabnie to zakończyć, spodziewałem się jakiegoś banału, a po przeczytaniu mam nieodparte wrażenie, że to wszystko było zaplanowane od samego początku, łącznie z konstrukcją świata - choć wiem że to mało prawdopodobne
po pierwsze czas powstania dwóch ostatnich tomów temu przeczy, a po drugie samo
Tehanu ma, o ile dobrze pamiętam, podtytuł
Last book of Earthsea czyli było chyba planowane jako koniec cyklu, tylko pojawił się pomysł i po dziesięciu latach pojawia się jeszcze jedna "opowieść"
ale chwała Le Guin za to, że miała ten pomysł i wszystko wróciło na swoje miejsce