Autor Wątek: Kwiatki z sesji  (Przeczytany 120200 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Stormcrow

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #45 dnia: Czerwiec 19, 2003, 09:13:46 pm »
Gracze biorą udział w spisku i prubują dostać się do elfickiej Warowni-portu podczas gdy 3 statki dark elfów odwracają uwagę:

MG: widzicie jak wspaniałe balisty wyrzucają grad strzał w kierunku plugawych statków dark elfów....
PG: To ile ich jeszcze pływa?
MG: Połowa już zatonęła

Offline Solitaire

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #46 dnia: Czerwiec 19, 2003, 10:44:54 pm »
Cytat: "Stormcrow"
Gracze biorą udział w spisku i prubują dostać się do elfickiej Warowni-portu podczas gdy 3 statki dark elfów odwracają uwagę:

MG: widzicie jak wspaniałe balisty wyrzucają grad strzał w kierunku plugawych statków dark elfów....
PG: To ile ich jeszcze pływa?
MG: Połowa już zatonęła

Przestań...
To było dawno i nieprawda.  :oops:
Już się gwiezdne poniszczyły zamiecie,
Cień się chwieje poróżniony z mogiłą,
Coś innego stać się pragnie na świecie,
Coś innego, niż to wszystko, co było.

Offline CaveSoundMaster

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #47 dnia: Czerwiec 22, 2003, 01:30:01 pm »
Moja pierwsza czy druga sesja. Taka głupia sytuacja.

Gracz spotyka w domu rangera (w związku z "Weteraństwem" Rangersi "mieli na niego haka"), który mówi mu, że musi wykonać pewne zadanie, albo go wsypią. Niestety najpierw musi przeprawić się 200 mil do innej wioski (z Dodge City). No to gracz, po krótkim, pięciominutowym zwiedzaniu okolicy:

-wychodzę z miasta i udaję się do tej wioski

Wtedy ja (MG):

idziesz 100 jardów naprzód. Zrób test spostrzegawczości (rzadko kiedy podaję PT w tym wypadku było to 3).

Udało się.

Kontynuuję:
Nagle zauważyłeś, że nie masz przy sobie prowiantu więc nie dotrwasz do końca wyprawy w szczególności z tego powodu, że nie zabrałeś ze sobą konia, co znacznie spowolni podróż. Poza tym wtedy i tak nie zdąrzysz na czas.

Był taki artykuł w Portalu o błędach MG... To chyba był mój błąd. Poza tym te testy spostrzegawczości... :) Później była nuda, bo kazałem mu odwiedzać sklepy, kupować prowiant i takie tam...  :?

Później na sesji gracz w środku miasteczka, w którym przystanęliśmy po drodze dla wypoczynku.

- Zsiadam z konia i wchodzę do saloonu.

MG
- Zrób test spostrzegawczości (nie wiem czemu ustaliłem PT 5).

Dziwnym trafem nie wyszło.

MG
- nic nie widzisz. ;)

Gdy wychodził z Saloonu konia już nie było. Postać gracza nie spostrzegła, że nie przywiązała do niczego konia, ani nie oddała go do stajni więc ktoś mógł go ukraść. :)

Później wszystko się tak rozkręciło, że gracz gonił sektę Mrocznych Koniokradów :). I była osobna przygoda.
Nie mógł sobie z nimi poradzić, a dokładniej z nimi nie dało się poradzić, poza tym nie było na to czasu (na to czyli na wątki poboczne) więc ukróciłem to mówiąc, że jeden z rangerów rozstrzelał wszystkich Mrocznych Koniokradów i kazał dalej kontynuować zadanie.
Później w nagrodę dostał ulgę u miejscowego właściciela stajni.

To wszystko to raczej błędy moje, ale to była pierwsza sesja więc proszę o trochę wyrozumiałości.  :oops:

A na następnej sesji:
Źle obliczyłem drogę więc zacząłem improwizować. Miał być jeden niewinny, opuszczony dom, w którym gracz miał się przespać, ale mnie podkusiło i zrobiłem tak, że w tym domu mieszkał jakiś doppler. Gdy się zmieniał w coś innego to bohater wykonywał testy jaj i mu się nie dawało, więc przez cały czas się zataczał, rzygał itd. Wreszcie uciekł. Natrafił na bitwę, ktoś go uderzył i stracił przytomność. Obudził się u jakiegoś chłopa w jakiejś zasyfionej chacie - tak zasyfionej, że robiłem mu testy jaj, a on rzygał, i rzygał i rzygał... Wreszcie doszedłem do momentu bez improwizacji, w którym to gracz miał już rozpocząć właściwą przygodę. Ale wtedy gracz zaczął się tak śmiać, że zfrustrowany zamknąłem sesję.
url=http://www.last.fm/user/CaveSoundMaster]Last FM[/url]

Offline Ragnor

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #48 dnia: Czerwiec 23, 2003, 06:32:01 pm »
Sesja w Warhammera
MG: I z krzaków wyłoniły się bestie, a ich cztery pary czerwonych oczu spoglondajom na ciebie gotowe żucic się w każdej chwili.
Gracz: to co 8 wilków, kórwa to wtopa
na co poirytowany mg:tak! Efan!(bo tak miał na imie bysty jegomość) 8 jednookich wilków!!!!!!!!

2.
tensam jegomość
Mg:z za drzew wychodzi 2 oprychów z wymierzonymi kuszami w twojom strone
Gracz:Ej no nie zabijajcie mnie oddam wam wszystkie swoje pieniondze:(
npc1: a jak cie zabijemy to nam nie daż ze śmiechem na ustach
gr: mam schowane
npc1:???
gr:pod wozem
Smiech do upadłego

3.
Czester -Latis, elf, tancerz wojny

mg: w twoim kierunku szarżuje 4 kawalerzystów ze spószczonymi lancami
gr:stoje w miejscu i czekam aż się zbliżom

4.
Efan,barbarian na polowaniu
mg:po pewnym czasie spostrzegłeś na śniegu ślady kruliczych łap
gr:ide za nimi
mg:ślady zaprowadzajom cie do nory w ziemi
gr:wkładam renke do nory starajonc się wyciongnońć krulika
mg zmenczony głupotom gracza:no dobra udaje ci sie wyciongnońć krulika
gr: to ja go podnosze do góry i z dynki mu
mg wyskoczył przez okno popełniając samobujstwo

Później ciong dalszy  8)
eszcze nie zaczołem walczć !!

Offline Adam Waśkiewicz

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #49 dnia: Czerwiec 23, 2003, 11:43:09 pm »
Ragnor: Zalecam nieco poprawniejszą pisownię - tylu błędów nie byłbym w stanie popełnić chyba nawet rozmyślnie.

 Pozdrawiam,
 Adam

Offline LastVegas

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #50 dnia: Czerwiec 24, 2003, 02:21:12 am »
Sesja w cybera:

Gracz: Wszystkie jednostki zgloscie sie.
MG: Tu wszystkie jednostki.
egions from Hell are marching to the gates of Heaven. I`m Their General, general of 7 Sins...And we have only one purpose. Destroy the world. The human world... The Paradise! We march to The Paradise!!!

Offline Ragnor

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #51 dnia: Czerwiec 24, 2003, 05:10:00 pm »
hahaah
pytaj dyslektyka (ja) jak sie pisze.... :D
eszcze nie zaczołem walczć !!

Offline Stormcrow

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #52 dnia: Czerwiec 24, 2003, 10:44:07 pm »
to było dziwne... Dróżyna złożona z dwuch wampirów i nekromanty (gracze postanowili sobie zaszaleć).
Sytuacja wyglądała takdwa wampiry zwiedzając podziemia i idąc przodem otworzyły drzwi uruchamiając zapadnię poczym spadły 3,5 metra w dół (auć) zza zamkniętych drzwi zaczeły wychodzić upiory więc nekromanta nie mając wsparcia rzucił aurę ochrony przed niumarłymi (nieumarli musieli ją opuścić albo zostać zniszczeni). Uwięzione w zapadni wampiry w tym momencie odparowały...

Offline Thronaar

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #53 dnia: Czerwiec 24, 2003, 10:56:07 pm »
Drużyna złorzona z dwóch szeregowych, jednego cywila (przypadkowy marynarz-dzieciak BN) i jednego dowódcy rozbiła się na noc i rozstawia warte.
Po skończeniu wartowania jeden z szeregowych miał obudzić drugiego żołnierza, zamiast tego budzi kapitana.
- Kapitanie kogo miałem obudzić?

(dowódca dość nerwowo zaragował na tego rodzaju pobutkę  :mrgreen:  )
Nic nie zostanie zapomniane;
Nic nie zostanie wybaczone.

Offline Udo Twardke

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #54 dnia: Lipiec 02, 2003, 01:55:40 pm »
To i ja wam coś opowiem. Lata temu moja luba grała posłańcem w wormłotka, to były solowwe przygody. Podczas jednej z nich trafiła na wywrucony wóz na drodze no Middenheim i zamiast jak mądry człowiek spoiąć konia przeskoczyć nad ciałami i pognać ku bezpiweczeństwu, postranowiła sie rozejrzeć, uwiązała konia i weszła w las. Na kłopoty nie trzeba było wcale czekać otóż z krzków wyłazi na nią zwierzoludz, wielki poł baran, wieć ona zaczyna sie szarpać z mieczem (nawet go nie w\yjęła jak w las weszła) zwierzak ją powalił na ziemie cioseł łapska unosi w góre maczuge... a ta siedzi przertażona i patrzy w góre, wiec opisuję wielkiego bydlaka, przepełnione mordem oczy sione nogi górujące nad nią niczym kolumny, pałke uniesioną do ciosu... a ona na to JEZUUUU..... ROBIE MU LODA.... no i mnie wmurowało, zwierzaka tez nie ma co. I co wy na to po to warto mieć kobiety na sesjach  :twisted:   ( potem została wariatka slaneshytką i omal nie skończył na stosie)  HE HE  HE
ódl sie do Jasnego Sigmara bym nie znalazł w tobie niczego co pragnąłbyś Ukryć

Offline Stormcrow

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #55 dnia: Lipiec 04, 2003, 01:31:20 am »
Cytat: "Udo Twardke"
a ta siedzi przertażona i patrzy w góre, wiec opisuję wielkiego bydlaka, przepełnione mordem oczy sione nogi górujące nad nią niczym kolumny, pałke uniesioną do ciosu... a ona na to JEZUUUU..... ROBIE MU LODA....

................................... .!!!!!!!!???????? no to ladnie :)

Offline Udo Twardke

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #56 dnia: Lipiec 06, 2003, 02:15:45 pm »
Bohaterem znów będzie moja luba. Drużyna chciała sprowokować zamieszki w faktorii gdzies na odludziu, Wchodą do takiej klubo-gospody i rozglądają sie po zebrenych po czym moja zaczyna:
Spójżcie na siebie wyglądacie jak barany ... mmmemmmeeeeeeeeeee!!!
na co inny gracz.: Heidy barany tak nie roibią to kozy robią meemeeee!! barany robią beeebeeeeeeeee!!
Na co trzeci zza dzwi. o tak z całą pewnoście beeebeeeee!!
Na co Heidi przepraszająco w kierunku oniemiałych traperów na sali: o nie wiedziałam....
ódl sie do Jasnego Sigmara bym nie znalazł w tobie niczego co pragnąłbyś Ukryć

Offline Kweethul_drugi

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #57 dnia: Lipiec 06, 2003, 08:42:55 pm »
No to tak:

MG: Zza pieńka wychodzi wielki troll, zamac**je się swoją pałką (pare rzutów, MGry rzędnie mina, widać, że przez chwilę myśli). Dobra, już zadaje cios, gdy nagle uderza w przelatującego motylka! Pałka odbija się i uderza Trolla w nogę! (wśród ogólnej konsternacji nie zrażony MG wykonuje parę rzutów)Troll umiera.

Albo:

Gracz: to ja wchodzę do tej jaskini, żeby się schronić przed deszczem.
MG: W jaskini jest ciepło i przytulnie, czujesz nagłą senność- to zmęczenie niedawnymi przygodami daje o sobie znać.
Gracz: O.K. To się kładę.
MG: Kładziesz się na jakiejś słomie, czy coś i nagle czujesz, że obok ciebie leży coś ciepłego, włochatego i sapiącego. To niedźwieź!
Gracz: Szturcham go:"Suń się, stary"
Co to jest Bractwo Św. Jerzego? Skąd komp wie, że jestem kawalerem???

-Bo to Matrix...

NA POHYBEL POLIGOTOM!!!

Offline Genar De'ra

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #58 dnia: Lipiec 10, 2003, 10:48:14 am »
SESJA D&D
MG- wkraczacie do komnaty 5m na 5m na suficie wiszą szubienice co robicie?
PG mag-wchodzę pierwszy rozglądam się
MG-wykonuj test na wolę(feild) zaczynasz się wieszać zaraz zginiesz co robicie?
PG wojownik-ide go odciąć
Mg- (test negatywny :)) tez prubujesz się powiesić
prawie wszyscy są umierający
 PG  ostatni gracz-wskakuje na maga i odcinam wojownika
MG-wskoczywszy na maga pętla zacisneła się gracz nie zyje ale odciołeś wojonika

sesja D&D
MG-wchodzisz do pomieszczenia które wygląda na kibel
PG Mag -sprawć czy niema pułapek
PG ZŁODZIEJ - kto by zastawiał pułapkę  w własnym sedesie?
Mg-powiedzawszy to spłonoł od ognia

Offline CaveSoundMaster

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #59 dnia: Lipiec 22, 2003, 02:16:17 pm »
Sesja dedlanc:

MG: Idziesz, idziesz i co robisz?
url=http://www.last.fm/user/CaveSoundMaster]Last FM[/url]

 

anything