Autor Wątek: Kwiatki z sesji  (Przeczytany 120505 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline !kicaj

Krzesło
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 02, 2003, 07:58:19 pm »
Gracze wylądowali w domku pod lasem , gdzie mieszkała niewidoma dziewczyna , jeden z graczy podejrzewając ,że udaje postawił w wejściu krzesło i ja zawołał.Wyobrażacie sobie co się stało , ten bohater ma u niej wielką  krechę. Biedna dziwczyna mało nie straciła zębów z powodu pięknych kasztanowych oczu.

Offline ner

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 05, 2003, 08:55:42 pm »
po sesji w wampira przy podsumowaniu (p-ty dośw.) MG jeden gracz mówi: A bo wy się za bardzo wczuwacie...
ww.jagodnobadazz.prv.pl

Offline Master

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 05, 2003, 10:06:38 pm »
Idziecie po stromych schodach.W pewnym miejcu schody się urywają-dalej jest czarna dziura.
Zbysiu-Skacze tam!
MG-Ale zbysiu,to jest czarna dziura!Jak skoczysz,to zginiesz!
Zbysiu-ale ja i tak skacze.
MG-Ale to bez sensu!!!To jest CZARNA DZIURA!
Zbysiu-Ale ja i tak skacze.
MG.-Dobra.Zginąłeś.
Zbysiu-Jak to???DLaczego mnie nie ostrzegliście???

ZAbójca troli miał zero żywotności.Wchodził po starych schodach.Złamały się pod jego dziężarem.Spadł,dostał jednego krytyka.Zginął,to był jego ostatni PP.

Trent

Offline wste

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 09, 2003, 05:22:08 pm »
Warhammer: nasza drużyna jest w jakichś podziemiach w pomieszczeniu z dwoma wyjściami po przeciwległych stronach pomieszczenia. Wiemy, że organizacja do której te podziemia należą wie o naszej w ich obedności.
MG - Nagle z jednego z korytarzy - tego po lewej stronie pomieszczenia słyszycie tupot stóp. Wielu - wielu podkreśla znacząco - stóp.
Drużyna oprócz jednego gościa - Rudego - No to my uciekamy w drugi korytarz.
Rudy- (nic nie mówi)
MG - No to uciekacie. Słyszycie w sali z której uciekliście zamieszanie - łomot i tupot itd.
MG - do Rudego - Do pomieszczenia wpada jakieś 20 gości, jeden z nich krzyczy jakieś słowa. Stajesz się senny i zdezorientowany. Nagle dostajesz w łeb i tracisz przytomność. Budzisz się kawałek później związany i bez żadnej broni. Co robisz ?
Rudy - Napinam Łuk ! ! ! ! !

wste
edwo słoneczko uderzy
W okno złocistym promykiem,
Budzę się hoży i świeży
Z antypaństwowym okrzykiem.
(...)
Niech się ciężarem tym ze mną
Podzieli któryś z rodaków!
Mój Boże ile tam siedzi
Głupich endeckich pismaków.

Tuwim

Offline surmik

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 09, 2003, 06:22:52 pm »
Z ostatniej sesji Deadlands. Postac jednego z graczy podchodzi po cichu do stojacych nieopodal koni.

Gracz: "Strzelam w powietrze aby sploszyc konie... Oczywiscie wszystkie oprocz mojego..."

 ;o)
Pozdrowienia,
Marek

Offline Kasja

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 10, 2003, 04:26:21 pm »
Ciekawy fragment z sesji Warhammera:

MG: Idzecie przez duzy rynek, wokol pelno ludzi,
                 i co robicie...
Gracze: Szukamy pracy
Venon:- i jalepszym sposobem na to bedze...
                    - Ty, duzy!! Jesyes mutantem czy tylko urodziles sie teki pokrecony?? :lol:

Offline Kurczaczek

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 10, 2003, 09:26:28 pm »
Warhammer:

Gracz-elf łucznik wchodzi do płatnerza i pyta
"Macie jakieś strzały dużego kalibru?"

Ten sam gracz w łodce na środku jeziora
"To ja płyne na drugi środek jeziora"



Cyberpunk

Znowu ten sam gracz w czarnorynkowym sklepie z bronia
"To ja poprosze dwa granaty na miejscu"
...

Garwin

  • Gość
Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 11, 2003, 09:35:42 pm »
przez jakiś czas strasznie marudziliśmy naszemu MG, żeby wprowadził do sesji jakąś znaną, książkową postać, mistrz stwierdził, że się zastanowi, ale minęło parę miesięcy, nikt się nie pojawił i wszyscy zapomnieli o temacie
któregoś dnia graliśmy w Wiedzmina, w drużynie znalazła się potwornie nerwowa driada
driada: ( wychodzi z karczmy strasznie wkurzona, już nie pamiętam na co, widzi, że jakiś zakapturzony facet odwiązuje jej konia)
 - wyciągam łuk i strzelam!
MG - (rzuca kostkami, na jego twarzy pojawia się baardzo wredny uśmiech) trafiłaś, mężczyzna upadł. Nagle z budynku obok wybiega mała, jasnowłosa dziewczynka, z rozdzierającym krzykiem "Geraaalt!" rzuca się na martwe ciało. Klęcząc, podnosi głowę, jej twarz przecina paskudna blizna, w dłoni pojawia się miecz...

nie muszę dodawać, że driada daleko nie uciekła

Offline nahar

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 12, 2003, 12:53:34 pm »
Tylko jeden!
Scena
Druzyna odjezdza dylizansem, stoja przy gotowym do drogi pojeździe, i okazuje sie, że jednego nie ma, bo poszedł przed chwila do karczmy na piwo.
Jeden z nich idzie do poszukac.
MG: no dobra Hans poszedł po Hermana, a wy co robicie?
Elfica: Szukam sobie wygodnego miejsca na dachy dyliżansu.
Holger: Dłubie w nosie.....
paweł

Offline Guildenstern

kwiatki z sesjji
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 17, 2003, 11:52:46 am »
MG:Wygrales z kretesem..... :twisted:
rasnoludy mawiały "dziś jest dobry dzień by umarł ktoś inny"

Offline Man Without Future

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 22, 2003, 03:48:50 am »
Historyjka dość ciekawa - otóż nasz kolega, nie za bardzo radzący sobie w RPGach zawsze wybierał postacie schematyczne typu krasnolud berserker, czy elf łucznik.
Dnia pewnego, gdy graliśmy po nocy, grał on elfem łucznikiem. W pewnym momencie wywiązała się walka. Gdy miała się ku końcowi MG spytał się kolegi: A ty co robisz? On na to zaspanym (się przebudził z drzemki;) NAPINAM ŁUK.

Wiem, że to nie jest smieszne, ale to żart sytuacyjny. :D

Offline Guildenstern

kwiatki z sesji
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 27, 2003, 03:32:40 pm »
MG do gracz:Dostales z miotacza,caly sie palisz,co robisz?
Gracz: Biegne w pole
 :D
rasnoludy mawiały "dziś jest dobry dzień by umarł ktoś inny"

Offline Guildenstern

kwiatki z sesji
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 27, 2003, 03:43:39 pm »
Akcja na frachtowcu przycumowanym w porcie.
MG:Widzisz jak w twoim kierunku leci granat.Co robisz , masz jakas sekunde?
PG:Skacze za burte do wody.
MG:Sorry, w locie orietujesz sie ze w ferworze walki pomyliles burt,ladujesz na nabrzezu. :D
rasnoludy mawiały "dziś jest dobry dzień by umarł ktoś inny"

Offline Adam Waśkiewicz

Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 29, 2003, 12:07:53 pm »
Sytuację znam z opowieści, nie było mnie na sesji, na której tekst miałe miejsce, ale zwijałem się ze śmiechu, kiedy o niej usłyszałem.

 MG - Z ciemności wyłania się straszliwy potwór, który wygląda tak. (pokazuje ilustrację w bestiariuszu)
 Gracz1 - O, diTerzlizzi.
 Gracz2 - Uważajmy, tam może być więcej tych diterlizzich!

 (Niezorientowanym wyjasniam, że Tony diTerlizzi to nazwisko rysownika, który wykonał ilustrację przedstawiającą napotkanego potwora) :)

 Pozdrawiam,
 Adam

Anonymous

  • Gość
Kwiatki z sesji
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 29, 2003, 05:50:32 pm »
Nie wiem czy dla Was będzie to śmieszne, ale ja i moi gracze wielkrotnie się z tego chichraliśmy.


[Earthdawn - Jakaś rozmemłana sesja, gramy bo gramy]
MG: Podchodzi do waszego stołu kelnerka.
G1(krasnolud): Biorę ją od tyłu!... eee... ładna?
MG: No wiesz... trolica...

[Earthdawn]
MG: Więc wchodzicie na ten bal, widzicie batmany, supermany, lalki Barbie i te inne pokemony...

[L5K]
MG: Zaczyna padać deszcz.
G: Wiem co zrobimy! (wszyscy odwaracają się w jego stronę) Schowamy się pod hełmem!

[D&D]
MG: Otwierasz drzwi i widzisz smród.

[jakieś fantasy]
MG: Widzicie przechodzących obok was dwóch strażników miejskich, są bardzo dobrze uzbrojeni.
G(cienki mag): To ja za sztylet i na nich!

[D&D]
G(krasnolud wojownik, za każdym razem gdy z kimś rozmawiał): Przepraszam pana, czy mógłby pan może...

 

anything