trawa

Autor Wątek: Great comeback  (Przeczytany 28430 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Piotr Witkowski

Great comeback
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 02, 2002, 07:15:56 pm »
Cujo: nie wystracza przejrzeć, czasem trzeba komiks przeczytać... Zwłaszcza w przypadku komiksu JMSa, który przede wszystkim jest pisarzem i wiele przekazuje dialogami, nie akcją.

Rzeźbiarz: to, że coś Cię nie pociąga, nie oznacza, że od razu nadaje się na podpałkę... Mnie np. generalnie nie pociągają kryminały - ale mimo to twierdzę, że "100 naboi" to dobry komiks, bo choć mnie nie wciągnął, to gołym okiem widzę, że jest niesamowicie napisany. Tak więc rozdziel sobie to, czy komiks Cię osobiście wciągnął, od jego bardziej obiektywnej oceny. Bo gdyby przyjąć Twoją metodę opiniowania, to ja powinienem oświadczyć np., że dla mnie filmy Kieślowskiego nadają się na podpałkę - bo mnie osobiście nie wzruszają...

Offline Rzezbiarz.wg

Great comeback
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 02, 2002, 07:20:59 pm »
Zauwaz Piotrze, ze napisalem "nadaja sie dla mnie".
To nie jest obiektywna ocena tylko subiektywny, alternatywny sposob wykorzystania mandragorowych pozycji.  :wink:

Offline pookie

Great comeback
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 02, 2002, 07:25:31 pm »
Po pierwsze Cliffhanger jest "skoligacony" z Wildstorm, a nie z Top Cow. Nie wiem, czy wiesz, ale swojego czasu Jim Lee i spółka opuścili skrzydła Image i przenieśli się do DC.

Po drugie, nie znalazłeś NICZEGO pozytywnego w Transmetropolitanie?
Cóż każdy popełnia błędy :twisted:
 for Pookie

Offline Piotr Witkowski

Great comeback
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 02, 2002, 07:53:39 pm »
Rzeżbiarzu, wiem co napisałeś - i moje zdanie podtrzymuję... Napisanie o jakimś komiksie, że nadaje się (nawet "jak dla Ciebie") na podpałkę, tylko dlatego, że Cię nie zainteresował, nie jest zbyt eleganckie. Powtarzam, rozdziel swój indywidualny gust od oceny umiejętności twórców komiksu (jak dla mnie, określenie o podpałce sugeruje, że są oni do bani...).

zatapatit

  • Gość
Great comeback
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 02, 2002, 08:17:04 pm »
Piotrze, bracie w wierze, sojuszniku, towarzyszu!
Od dawien dawna próbuję uzmysłowić pewnej osobie że można ocenić czyjeś dzieło nie mieszając do tego swego gustu.
Pisząc w poetyce Rzeżbiarza mogę śmiało stwierdzić, że "komiksy, jak dla mnie, warte są tylko podpałki". I nie macie prawa polemizować. Przecież napisałem "jak dla mnie" więc jestem usprawiedliwiony.
Albo pójdę na całość: "Jodorovsky, jak dla wujka Zenka, jest godzien stosu"

A tak w ogóle to Mandragora kojarzy mi się bardzo dobrze i nie mogę się doczekać Ennisowego Punishera
Mandragora to przecież 100 naboi, Hitman, Trans, Pielgrzym, 48 stron i Mikropolis!
Nawet Midnight nation, za którym nie przepadam, jest nieżle narysowany i zgrabnie, fachowo prowadzony. A czego nie lubię w tym komiksie? Zero oryginalności!!! Blada powtórka Nigdziebądź. Do tego bez poczucia humoru Gaimana. (i bez Croupa i Vandemara)

Offline Piotr Witkowski

Great comeback
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 02, 2002, 10:07:29 pm »
O, i taką argumentację to już rozumiem  :lol:

"Nigdziebądź" nie czytałem, więc się nie wypowiem. Jak przeczytam, to porównam... Ale chyba z tą oryginalnością nie jest tak źle - nawet jeśli coś podobnego zrobił Gaiman w swojej powieści, to wolę to, niż kolejne produkty Spawnopodobne, jak np. "Obergeist"...

Offline mykupyku

Great comeback
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 02, 2002, 10:23:01 pm »
do Nigdziebądź to komiks Starczyńskiego się nie umywa
opyright by mykupyku

Anonymous

  • Gość
Great comeback
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 02, 2002, 10:40:40 pm »
Cytat: "zatapatit"
"Jodorovsky, jak dla wujka Zenka, jest godzien stosu"




bo czytales nie to, co najlepsze - wg mnie Jodorowskiemu nalezy sie medal za Incala, Anibala Cinq i Bialego Lame

Offline dnaoro

Great comeback
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 02, 2002, 10:49:01 pm »
jak Cujo i Rzezbiarz moga mowic, ze Mandragora wydaje tandete?! i ze ich komiksy sa kiepskie?! nie zaslugujecie na miano krytyka komiksowego. ja np niektorych rzeczy nielubie, ale nigdy nie mowie, ze sa przez to kiepskie.. to ze sie Wam cos nie podobalo i jest NIEFAJNE nieznaczy ze po przejrzeniu takiego CZEGOS odrazu oceniacie na chlam. troche szacunku.
aha. i jest jeszcze cos takiego jak relaks. niektore komiksy moga nie byc arcydzielami, tylko takimi tam pozycjami dzieki ktorym mamy troke rozrywki. i nie mow, ze wszystkie takie pozycje wywalisz do smieci i do konca zycia bedziesz wsuwal dziela "ambitne".

Offline Cujo

Great comeback
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 02, 2002, 11:10:42 pm »
Cytat: "dnaoro"
jak Cujo i Rzezbiarz moga mowic, ze Mandragora wydaje tandete?! i ze ich komiksy sa kiepskie?!

Postaram sie najprosciej jak moge: Bo im sie nie podobaja?
Cytat: "dnaoro"
nie zaslugujecie na miano krytyka komiksowego. ja np niektorych rzeczy nielubie, ale nigdy nie mowie, ze sa przez to kiepskie.. to ze sie Wam cos nie podobalo i jest NIEFAJNE nieznaczy ze po przejrzeniu takiego CZEGOS odrazu oceniacie na chlam. troche szacunku.

Traktujesz mnie jak wyrocznie? Jak powiem - tak jest? Wyglosilem swoje zdanie (od tego jest forum) na temat pewnych pozycji i nie musisz, sie z nim zgadzac. Wrecz dobrze, kiedy sie nie zgadzasz - dyskusja sie ozywia. Get a life...
Cytat: "dnaoro"
aha. i jest jeszcze cos takiego jak relaks. niektore komiksy moga nie byc arcydzielami, tylko takimi tam pozycjami dzieki ktorym mamy troke rozrywki. i nie mow, ze wszystkie takie pozycje wywalisz do smieci i do konca zycia bedziesz wsuwal dziela "ambitne".

Znowu postaram sie najprosciej. Skup sie. Jak ide do sklepu, mam do wydania 100 zl na komiksy i mam do wyboru 3 takie jak lubie i 3 takie jakich nie lubie, to zgadnij, ktore zakupie. To jest wlasnie tak proste. Nie "wywale ich do smieci" - po prostu ich nie kupie. A zeby wiedziec co kupic a czego nie - niestety musi byc margines bledu i bolu - trzeba kupic czasem cos gorszego i pozalowac. Ale uwierz mi - nie traktuje tych "bledow" jako relaksu. Bardziej jako lekcje na przyszlosc.
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

Offline dnaoro

Great comeback
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 02, 2002, 11:17:45 pm »
ok. ok. spoko chłopie.
wlasciwie bardziej wnerwilo mnie, ze pan rzezbiarz uwaza, ze to tylko do kosza sie nadaje. w takim razi po kiego grzyba to kupuje (za JEGO 100 zeta) i potem opluwa?
bardzo nietolerancyjnie. bardzo. ;)

Offline dnaoro

Great comeback
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 02, 2002, 11:20:15 pm »
a jesli ich wogule nie kupil, to nie wiem co do smieci chce wyrzucic..
niech przynajmniej nie wywala cudzych egzempalrzy do smieci... ;)

zatapatit

  • Gość
Great comeback
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 03, 2002, 09:39:28 am »
Cujo, posłuchaj Piotra
Cytat: "Piotr Witkowski"
Powtarzam, rozdziel swój indywidualny gust od oceny umiejętności twórców komiksu.

Offline dasst

Great comeback
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 03, 2002, 09:57:47 am »
 Hmm. Widzę, że miłośnicy komiksu europejskiego są tu w większości. Ja uważam, że Mandragora wydała jedynie trzy naprawdę słabe komiksy (myslę tu o "Oberghost" "Egonie" i "Phantomie"). Inne pozycje tej firmy to albo bardzo mocne średniaki ("Pielgrzym", "Plemię cienia"), albo naprawdę świetne komiksy ("Hitman", "!00 - Naboi", "48 stron", czy kupiony przeze mnie wczoraj "Transmetropolitan"). Mam szczerą nadzieję, że Mandragora nie zwolni tępa.
Men my brothers who after us live,
have your hearts against us not hardened.
For -- if of poor us you take pity,
God of you sooner will show mercy."

Offline Rzezbiarz.wg

Great comeback
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 03, 2002, 11:45:01 am »
Cytuj
Rzeżbiarzu, wiem co napisałeś - i moje zdanie podtrzymuję... Napisanie o jakimś komiksie, że nadaje się (nawet "jak dla Ciebie") na podpałkę, tylko dlatego, że Cię nie zainteresował, nie jest zbyt eleganckie. Powtarzam, rozdziel swój indywidualny gust od oceny umiejętności twórców komiksu


Alez rozdzielam Piotrze, rozdzielam. Ty chyba widzisz w moich wypowiedziach to co chcesz zobaczyc.
NIE napisalem, ze tworcy nie maja talentu.
Napisalem, ze mi te komiksy sie nie podobaja i dla nadania mojej wypowiedzi bardziej emocjonalnego zabarwienia dodalem, ze jednak widze pewien potencjalny "pozytek" z tych pozycji.

I mam pelne prawo wyrazic to w sposob w jaki to zrobilem, bo nikomu nie ublizam: ani tworcom, ani czytelnikom.

Cytuj
jak Cujo i Rzezbiarz moga mowic, ze Mandragora wydaje tandete?! i ze ich komiksy sa kiepskie?! nie zaslugujecie na miano krytyka komiksowego. ja np niektorych rzeczy nielubie, ale nigdy nie mowie, ze sa przez to kiepskie.. to ze sie Wam cos nie podobalo i jest NIEFAJNE nieznaczy ze po przejrzeniu takiego CZEGOS odrazu oceniacie na chlam. troche szacunku.
aha. i jest jeszcze cos takiego jak relaks. niektore komiksy moga nie byc arcydzielami, tylko takimi tam pozycjami dzieki ktorym mamy troke rozrywki. i nie mow, ze wszystkie takie pozycje wywalisz do smieci i do konca zycia bedziesz wsuwal dziela "ambitne".


Alez moge czy mozemy pisac to co napisalem/ismy bo tak czujemy. Generalnie nie podobaja mi sie albumy stworzone w Stanach a wydawane przez DC, Marvela itp. Maja one specyficznego odbiorce, jest nawet anegdota na ten temat, ale podaruje sobie jej przytoczenie, moglaby wzbudzic zbyt wiele kontrowersji.
Wynika to moze z tego, ze jestem troche starszy od wiekszosci Forumowiczow i wychowalem sie na innych komiksach niz Punishery itd wydawane przez TM Semic.
Nie odnajduje sie w takiej poetyce.

Ale nie potepiam, absolutnie nie potepiam wszystkiego co amerykanskie. Spedzilem w tym kraju czas jakis i moge powiedziec, ze jestem w nim zauroczony, ale nie wszystko mi sie podoba i mam do tego prawo.
Bardzo lubie gazetowy komiks amerykanski, moim najwiekszym faworytem sa Fistaszki.

A jesli chodzi o brak szacunku... no coz mam wrazenie, ze to chyba nie jest moj problem.

Cytuj
a jesli ich wogule nie kupil, to nie wiem co do smieci chce wyrzucic..
niech przynajmniej nie wywala cudzych egzempalrzy do smieci...
.

No pewnie, ze "wogule" ich nie kupilem. Wystarczyla mi lektura wiekszych fragmentow, ktora przeprowadzilem w Empiku.

I skad ten pomysl, ze chce czyjes ukochane albumy wyrzucac do kosza???
Jesli juz to preferuje palenie. Z kosz moglby je ktos jeszcze wygrzebac i ulec "infekcji"  :wink:
Taaak....  zdecydowanie palenie.  :wink: