Raczej wydawca czy autor nie powie nigdy: "hej, ten następny tom co go wydamy za rok to będzie nasz ostatni, nie podomykamy żadnych wątków tylko porzucimy serię w środku drogi"
Tak na logikę biznesu by wypadało, prawda?
A jak oni nie powiedzą jak będzie, to raczej nie ma skąd indziej brać info...