Film nie jest perfekcyjny i ma sporo mankamentów, na których traci, aczkolwiek jest ciekawy. Podobała mi się jedna ze scen pod koniec filmu, a mianowicie ta, w której zostały ukazane zgliszcza Londynu z niebem usianym smokami, naprawde ciekawy i klimatyczny widok. Po za tą jest jeszcze kilka scen, które przypadły mi do gustu, ale ta najbardziej utkwiła mi w pamięci.
_ _ _ _ _
Kabuto ---> Z jednej z rozmów wynikało, iz w helikopterze używano właśnie związków chemicznych produkowanych w smoczych groczołach. W prawdzie jak powiedziałeś w połączeniu dawały napalm, ale wynika z tego iż być może były w jakiś sposób rozdzielane i tylko jeden zwiazek był wykorzystywany jako paliwo.