trawa

Autor Wątek: Sandman  (Przeczytany 332788 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Julek_

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1035 dnia: Lipiec 10, 2013, 11:12:49 pm »
Myślę, że dla wielu problemem może być oprawa graficzna. Przecież całkiem niedawno pojawiały się tutaj głosy, że jest odpychając i archaiczna.

Yohn - wydaje mi się, że przywołujesz "Sandmana" w złym kontekście. Ja nie mam wątpliwości, że jest to komiks znakomity, mający to coś, ale gdy powstawał ta lista problemem była nie jego znakomitość, ale wybitność. Gaiman miał zła prasę na Gildii swego czasu i wielu (w tym ja, ale po czasie zmieniłem zdanie) powątpiewało w jego przełomowość i wybitność.

Słowem - mieścił się w Top 30, ale nie w top 20 :)


Offline YohnJossarian

  • Redaktor Gildii Filmu
  • Starszy Mistrz
  • *
  • Wiadomości: 385
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Sandman
« Odpowiedź #1036 dnia: Lipiec 11, 2013, 07:30:01 am »
No wiesz, na tej liście zmieścił się w top 1, z głosami od każdego głosującego.
Zła prasa złą prasą, ale mam wrażenie, że dziś ludzie wchodzący w komiks po prostu nie są do końca świadomi istnienia tego komiksu.

Offline hans

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1037 dnia: Lipiec 11, 2013, 09:09:55 am »
Tak właśnie zrób. Kup pierwszy tom, ewentualnie pierwsze dwa, jak po nich seria nie podejdzie ci, to nie ma sensu się zmuszać.

Tak, jak pisze mack3, pierwszy tom (pierwszy tom HC, czyli pierwsze dwa SC) może się nie spodobać. Dlatego najlepiej kupić pierwsze dwa HC-ki ("Preludia i nokturny" oraz "Dom lalki"). Po nich spokojnie można sobie wyrobić opinię, czy warto kupować dalej.
Przejmowanie się mnogością serii pobocznych to bezsens. Pewnie kiedyś ludzie podobnie będą podchodzić do "Strażników", zastanawiając się, czy warto ich kupować skoro jest tak dużo miniserii, dziejących się przed wydarzeniami z komiksu.
Ja nie lubię dopowiadania tego, co nie musiało zostać dopowiedziane i z serii pobocznych "Sandmana" kupiłem tylko "Śnienie". A zrobiłem to kilka lat po zakończeniu polskiej edycji "Sandmana".

gabor2, mówiąc krótko, olej serie poboczne, zdecyduj się na wydania HC i nie pozwól, żeby tak ciekawa seria, jaką jest "Sandman", przeleciała Ci obok nosa.

Offline Death

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1038 dnia: Lipiec 11, 2013, 10:12:56 am »
Ja zacząłem przygodę w lutym 2004 od "Krainy snów" i pierwszego tomu "Pory mgieł", który akurat miał swoją premierę. Kupiłem dwa tomy za jednym razem przez przypadek, bo nie było nowego "Hellboya", a moja karta -20% do raciborskiej Sowy, w czasach kiedy nigdzie nie było jeszcze zniżek, kusiła za każdym razem, kiedy tam byłem.  :smile:

Chyba nawet nie miałem pojęcia co kupuję. Stwierdziłem "to może być fajne".
Było.  :smile:  Następnym razem dokupiłem dwa tomy "Domu lalki", ale ze "Snem sprawiedliwych" i "Nadzieją w piekle" był problem. Ten pierwszy dorwałem (ostatni, dość sfatygowany tom) w rybnickim Empiku, a "Nadzieja" była nigdzie niedostępna, więc za przeznaczoną na nią kasę dokupiłem w owym Empiku pierwszy tom "Zemsty hrabiego Skarbka". Cudem znalazłem "Nadzieję" po długich poszukiwaniach w sklepie internetowym. A potem były długie trzy miesiące oczekiwania aż wyjdzie "Pora mgieł #2". Piękne czasy. :smile:
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2013, 10:16:07 am wysłana przez Death »

ramirez82

  • Gość
Odp: Sandman
« Odpowiedź #1039 dnia: Lipiec 11, 2013, 10:29:09 am »
Piękne czasy. [/font] :smile:

Dla mnie też. Powrót do komiksów w 2002 roku, właśnie za sprawą Sandmana, Powrotu Mrocznego Rycerza, Sin City, Kaznodziei i Hellboya.

Offline Julek_

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1040 dnia: Lipiec 11, 2013, 11:51:37 pm »
O, jestem z prawie tego samego pokolenia.

"DKR" był na początku, a potem jeszcze nowe "Thorgale" i "Slaine" (ależ się nim swego czasu jarałem - Bisley, wyluzowany bohater, jatka, krew - było wszystko!). Prawie, bo najbardziej zajawiłem się na "Produkt" oczywiście i gdyby nie on, to by mnie tu teraz nie było.

Offline Miły90

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1041 dnia: Lipiec 12, 2013, 02:11:48 pm »
Ja mam nadzieję, że w ogóle nowi komiksiarze (choćby ci wytworzeni przez WKKM) poprawią te statystyki i reedycja zostanie dokończona szybciej, niż to T. Kołodziejczyk zakłada.
"Sandman" to jeden z najlepszych i najważniejszych komiksów w historii i warto o tym pamiętać. Jeśli ktoś zaczyna kupować komiksy, to prędzej czy później staje przed decyzją o zakupie tego tytułu. A w przeciwieństwie do wielu innych komiksów "must have", ten jest ciągle, bezproblemowo dostępny.


Nie liczyłbym na to, wszakże z tego co się przekonałem z forków przeróżnych i opinii znajomych  sporym targetem WKKM są fani marki Marvel, a nie miłośnicy komisku w ogóle. Spora część z nich to ludzie, którzy uważają, ze z DC godny uwagi jest tylko Batman a Sandman kojarzy im się tylko z tym sandmanem od Spider-mana..... :badgrin:

Nie hejtuje fanów Marvela, po prostu ostatnio mam zbyt dużą styczność z fanbojami Marvela, więc wybaczcie....
 
« Ostatnia zmiana: Lipiec 12, 2013, 04:50:06 pm wysłana przez Miły90 »

Offline adro

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1042 dnia: Lipiec 12, 2013, 09:26:50 pm »
Dla mnie tak jak dla Julka bardzo wazny byl produkt, bez tego magazynu pewnie wypadlbym z gry na dluzszy okres. No, a pozniej wiadomo dkr, sin city, sandman, hellboy, kaznodzieja itp itd. 12 lat boomu wow, ale to zlecialo. BTW Sandman rozkreca sie z czasem, napalke na ten komiks zlapalem jeszcze za czasow semika(strony klubowe)no i nie zawiodlem sie, absolutnie jeden z najlepszych komiksow ever.
pzdr 
« Ostatnia zmiana: Lipiec 12, 2013, 09:30:49 pm wysłana przez adro »
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

Offline vision2001

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1043 dnia: Lipiec 17, 2013, 06:19:04 pm »
Przedstawiono okładkę komiksu Sandman: Overture #1
DOBRA ALTERNATYWA DLA forum.gildia.pl:
---> https://forum.komikspec.pl/ <---

Offline Johnson

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1044 dnia: Lipiec 18, 2013, 08:09:36 am »
No i jeszcze art Williamsa...



Offline Miły90

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1045 dnia: Lipiec 19, 2013, 12:18:42 am »
Okładka ma naprawdę świetny kilmat, który nasuwa mi na myśl   tą okładkę pierwszego tomu
http://www.goodreads.com/book/show/298317.The_Sandman_Vol_1


Poza tym, mam nadzieję, że Egmont z okazji tego prequela,  ruszy pod długim czasie kwestiię wydania kolejnych 5 tomów Sandmana w wersji HC :roll:     i wyda wreszcie do  końca  tą serię  tak jak powinna być wydana od   początku- rozbijanie niektórych tomów na dwie części,  to nie była za   fajna strategia, to tak jakby jeden odcinek serialu rozbijać na dwa.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2013, 06:43:40 am wysłana przez Miły90 »

Offline graves

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1046 dnia: Lipiec 19, 2013, 03:54:30 pm »
rozbijanie niektórych tomów na dwie części,  to nie była za   fajna strategia, to tak jakby jeden odcinek serialu rozbijać na dwa.
Słabe porównanie, jeśli się weźmie pod uwagę, że to było wydawane w zeszytach - właśnie jak serial. Jak już chcesz takie porównania, to jak rozbicie sezonu na dwie części :)
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

N.N.

  • Gość
Odp: Sandman
« Odpowiedź #1047 dnia: Lipiec 19, 2013, 03:55:46 pm »
rozbicie sezonu na dwie części :)
Do "Breaking Bad" pijesz?

Offline graves

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1048 dnia: Lipiec 19, 2013, 04:20:03 pm »
Do "Breaking Bad" pijesz?
Nie. To całkowicie abstynencki przykład.
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline Miły90

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1049 dnia: Lipiec 22, 2013, 04:45:34 am »
Słabe porównanie, jeśli się weźmie pod uwagę, że to było wydawane w zeszytach - właśnie jak serial. Jak już chcesz takie porównania, to jak rozbicie sezonu na dwie części :smile:

Wiem, że był wydawany w zeszytach-75, dokładnie- patrząc pod tym kontem, to faktycznie nieco złe porównianie, jednak ja odnosiłem się wyłącznie go wydań  tzw tomów zbiorczych, a tych jest  oryginalnie 10 a nie 17. Więc wychodzi na jedno- to tak jakby pierwotnie zeszytów również było więcej niż 75, skoro tomów zrobiło się więcej niż 10- tak to przynajmniej wygląda, bo logiki w dzieleniu jednej części na dwie za bardzo nie widzę.