trawa

Autor Wątek: Niebieskie róże  (Przeczytany 29455 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline rty007

widzialem
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 27, 2004, 06:27:08 pm »
ba aja wychodowalem niebieska roze... ciemno niebieska aleniebieska:P
nie bylo trudne ale za to bardzo kosztowne... poprostu podlewalem krzak wodą z atramentem... tak samo mozna wsadzić ściętą róze do wazonu w ktorym jest woda z atramentem to tez sie odbarwii
izaki górą!???.. z tym że nie koniecznie...:P

Offline Varnyhet

Re: widzialem
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 22, 2005, 08:18:54 pm »
Cytat: "Wiedza i Życie 06/2005"
...zespołowi badawczemu, australijsko-japońskiemu, udało się - dzięki zamianie jednego genu - wyprodukować niebieską różę. Spełniło się tym samym odwieczne marzenie ogrodników

I to by było tyle :)

Offline zaciekawiony

Niebieskie róże
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 22, 2005, 10:32:53 pm »
A ja słyszałem że w australi stwarzają odmianę owiec o naturalnie niebieskiej barwie runa, i wcale nie grzebali im w genach. Jakaś farmerka zauważyła że jagnięcie czarnej odmiany, jest w rzeczywistości ciemno granatowe, i tak je teraz wykożystuje w rozrodzie , że jego potomkowie są już jaśniejsi . Co do tej róży może się uda komuś znaleźć taką mutację , co wbrew naturze uzna że w błękicie bardziej się spodoba owadom. Jak się ogrodnicy do takiej dostaną to napewno wychodują parę odmian. Zarówno genetycy mają fach w ręku , jak i matka natura potrafi zadziwiać .Niebieska róża jest możliwa w naturze , nie takie psikusy botanikom sprawiała.Pozdrawiam matkę naturę
Różni są ludzie na tej ziemi.

http://nowaalchemia.blogspot.com/

Last Viking

  • Gość
Niebieskie róże
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 23, 2005, 07:28:11 am »
Kolor i tak nie ma znaczenia, bo tak naprawdę nie istnieje. :lol:
Biel, czerń - to przecież to samo, różnica tkwi w ilości odbijanego światła.
W ciemności kolor nie istnieje ;)

Offline zaciekawiony

Niebieskie róże
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 23, 2005, 06:31:20 pm »
Więc wyjmy na światło , tak jest ładniej
pozdro ogrodnicy
Różni są ludzie na tej ziemi.

http://nowaalchemia.blogspot.com/

Offline alevius

Niebieskie róże
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 28, 2005, 12:39:31 pm »
Owszem, można krzewy podlewac barwnikami, można scięte kwiaty trzymac w barwnikach, by nasiąkały. Sęk jednak w tym, aby róże same wykształciły w sobie możliwość wytwarzania niebieskiego barwnika. Myślę, iż tajemnica kryje się w genach, gdyż jeśli istnieje gen kodujący dotychczasowe naturalne barwniki, tak i mają prawo istnieć, przy niezbędnej niestety modyfikacji genetycznej, i inne kolory. Trzeba tylko wiedzieć co i gdzie  :)

Sprostowanie do wypowiedzi Last Viking:
Nie chodzi o ilość, lecz w tym wypadku o możliwość absorpcji światła przez "kolory". Kwiat róży widzimy jako czerwony, gdyż barwnik zawarty w nim ma zdolność adsorpcji wszystkich widm światła, prócz czerwonego. Czerwoby zostaje odbity i to powoduje u nas jakże miłe wrażenie wzrokowe  :)
..gdy się śmiejesz, cały świat śmieje się razem z tobą. Gdy płaczesz, płaczesz sam...

Offline Varnyhet

Niebieskie róże
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 12, 2005, 07:47:35 pm »
Znalazłam taką ciekawostkę, dotyczącą barwników w kwiatach:
Cytat: "onet.pl"
Zagadka niebieskiego chabra
Dlaczego róże są czerwone, a chabry błękitne, chociaż oba kwiaty zawierają ten sam pigment? Japońscy naukowcy odkryli przyczynę, dla której chaber bławatek zawdzięcza swój kolor - donosi ostatnie "Nature".
Już w roku 1913 okazało się, że pigment, który odpowiada za czerwień płatków róż, występuje też w chabrach - powoduje ich charakterystyczny modry kolor, który jednak w niczym nie przypomina czerwonej barwy róż.

Odkrycie to intrygowało naukowców, gdyż podobny pigment nie występuje w żadnych innych niebieskich kwiatach.

Rozwiązanie tej zagadki znaleźli badacze z tokijskiego Uniwersytetu Gakugei. Odtworzyli oni strukturę cząsteczkową pigmentu w chabrach i odkryli, że nieznacznie różni się on od pigmentu "różanego". Różnica polega na rozmieszczeniu atomów żelaza, magnezu i wapnia wewnątrz cząsteczki.

Czyli wystarczy poprzestawiać nieco atomy ;)

Offline zaciekawiony

Niebieskie róże
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 12, 2005, 08:45:14 pm »
Czytalem o tej niebieskiej róży co ją japończycy wychdowali, wyszła im niebiesko różowa, bo sok w komurkach płatków jest lekko kwaśny, i niebieski barwnik tak jak niebieski papierek lakmusowy czerwienieje.
Hiacynty czasem zmieniają kolor w zależności od kwasowości podłoża, jeśli więc japończycy podleja różę czymś zasadowym to będzie całkiem niebieska.
Różni są ludzie na tej ziemi.

http://nowaalchemia.blogspot.com/

Offline Juneo

Re: Niebieskie róże
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 19, 2005, 11:26:46 am »
Cytat: "Gollum"
Róże mają już wszelkie możliwe kolory, są nawet czarne. Nie ma jednak niebieskich. Nauka kombinuje co może, chemicznie, genetycznie itp, a ta cholera nie chce być niebieska. Fiolet jeszcze toleruje, ba, przybiera nawet błękity, gdy się ją nafaszeruje chemią, ale jest tak uparta, że sama z siebie niebieską być nie chce.
Waszym zdaniem uda się wyhodować niebieskie róże?


Nawet jeśli nie można wyhodowac, to można sobie namalowac :) , na przykład tak :


Offline po prostu ja

Niebieskie róże
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 16, 2006, 05:36:13 pm »
Pewnie, ze bedzie niebieska róża, ale i tak rzadza biale:P hehe
artwy człowieku, powiedz
Jak to jest, gdy przychodzi koniec?
Czuje się ból
Czu przyjemność
Odchodzi się
Czy powraca
Jak z długiej podróży po latach
Martwy człwieku, powiedz
Dlaczego tak się boję

Offline player

Niebieskie róże
« Odpowiedź #25 dnia: Wrzesień 19, 2007, 10:13:10 am »
czy ktos moze wie ile czasu zajmuje takie odbarwienie bialej rozy na niebieska i jakie proporcje barwnika i wody nalezy stosowac??

 

anything