Autor Wątek: Niebieskie róże  (Przeczytany 29459 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gollum

Niebieskie róże
« dnia: Grudzień 14, 2003, 11:15:59 pm »
Róże mają już wszelkie możliwe kolory, są nawet czarne. Nie ma jednak niebieskich. Nauka kombinuje co może, chemicznie, genetycznie itp, a ta cholera nie chce być niebieska. Fiolet jeszcze toleruje, ba, przybiera nawet błękity, gdy się ją nafaszeruje chemią, ale jest tak uparta, że sama z siebie niebieską być nie chce.
Waszym zdaniem uda się wyhodować niebieskie róże?

Offline High Elf

Niebieskie róże
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 15, 2003, 03:33:00 pm »
Kiedyś się uda. Nie słyszałem jeszcze o niebieskich różach ani problemach z niebieskimi różami... Ale wszystko jest możliwe - oprócz podróży w czasie  :twisted:
ziałam w imieniu Zakonu Rycerskiego Świętego Jana Chrzciciela Szpitala Jerozolimskiego. Nie polecam wchodzić mi w drogę ;)


Offline Falcon

Niebieskie róże
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 15, 2003, 05:49:08 pm »
co do podróży w czasie to nigdy nie wiadomo...  :D  
niebieskie róże napewno ciekawie by wyglądały i pewnie za jakiś czas uda się takie wychodować.
ttp://s10.bitefight.pl/c.php?uid=35130

http://r1.bloodwars.pl/r.php?r=38420

Offline Abignale

Niebieskie róże
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 15, 2003, 07:03:49 pm »
Tymczasem, czekając na niezwykle odkrycie genetyczne,  nie pozostaje nam nic innego jak wsadzić różę do wody zabarwionej na niebiesko.
ie jestem nikim, tylko sobą. Gdziekolwiek trafiam, staję się kimś innym i nic nie możesz na to poradzić.

Ray Bradbury, "Kroniki Marsjańskie"

Offline Varnyhet

Niebieskie róże
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 15, 2003, 08:30:27 pm »
Niebieską to ja nawet kiedyś dostałam, ale taką maczaną w farbie właśnie... :lol:  Swoją drogą, naturalnie zielonej również nie widziałam...A wy?

Offline Falcon

Niebieskie róże
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 16, 2003, 07:45:59 pm »
Zielona wyglądała by jakoś dziwnie...
ttp://s10.bitefight.pl/c.php?uid=35130

http://r1.bloodwars.pl/r.php?r=38420

Offline Varnyhet

Niebieskie róże
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 17, 2003, 04:19:46 pm »
Zapewne wyglądałaby jak zmutowana sałata :D Lepsza jednak ta niebieska. A w takim razie pozostaje nam farbowanie dla uzyskania tego efektu...

Offline Man Without Future

Niebieskie róże
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 19, 2003, 03:28:13 am »
Czarnych nie widziałem, ale niebieskie by były niczego sobie. Zielone też mogą być.

Offline Falcon

Niebieskie róże
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 22, 2003, 07:34:19 pm »
Nie jestem pewien czy chciał bym dostać czarną róże...  :eek:  szczególnie gdyby symbolizowała jakieś uczucia...
ttp://s10.bitefight.pl/c.php?uid=35130

http://r1.bloodwars.pl/r.php?r=38420

Offline Man Without Future

Niebieskie róże
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 23, 2003, 01:26:05 am »
Cytat: "Falcon"
Nie jestem pewien czy chciał bym dostać czarną róże...  :eek:  szczególnie gdyby symbolizowała jakieś uczucia...


To tak jak dostać czarną polewkę:)

Offline Oti

Niebieskie róże
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 06, 2004, 11:15:28 pm »

Offline Przykuta

Re: Niebieskie róże
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 08, 2004, 12:32:20 pm »
Cytat: "Gollum"
Róże mają już wszelkie możliwe kolory, są nawet czarne. Nie ma jednak niebieskich. Nauka kombinuje co może, chemicznie, genetycznie itp, a ta cholera nie chce być niebieska. Fiolet jeszcze toleruje, ba, przybiera nawet błękity, gdy się ją nafaszeruje chemią, ale jest tak uparta, że sama z siebie niebieską być nie chce.
Waszym zdaniem uda się wyhodować niebieskie róże?


Zerknij do artykułu na temat przełączników genetycznych w "Świecie Nauki" bodajże majowym lub czerwcowym. Przełączanie kolorów fajnie wyszło genetykom u Echerichia coli (to te bakterie, co je mamy w odbycie). W zależności od stężenia trotylu uaktywniają się kolejne geny. I tak czym bliżej miny, to kolor przechodzi od zółtego przez zielony do czerwonego. Aha- bakteryjki świecą na kolorowo. gdyby niebieskie róże były w czymś przydatne, to myślę, że już by się chłopcy o to postarali. A w marketingu kolor czerwony z niebieskim wygrywa, więc i tak lepiej soprzedawałyby się róże czerwone.
eni vidi wiki

Offline alice_umbra

Niebieskie róże
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 08, 2004, 11:42:12 pm »
wydaje mi sie, ze kolory naturalne jakie roza sama z siebie moze dac sa najwlasciwsze. gdyby niebieskie roze mialy prawo istnienia - istnialyby.
odnosnie linka otiego:
wydawanie 28 milionow dolarow i poswiecanie 14 lat pracy aby otrzymac niebieski kwiat jest uroczym przykladem ludzkiej proznosci i nie do konca wlasciwego wykorzystania wiedzy i mozliwosci, jakie posiada....
ave no fear of perfection - you'll never reach it.
-- Salvadore Dali

Offline Wegecjusz

Niebieskie róże
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 09, 2004, 08:29:29 am »
czy uda się wyhodować - uda się
czy warto - oczywiście...
jak ktoś ma wątpliwości, to niech zajrzy do dowolnej dobrej kwiaciarni, np. Gaudi w stolicy i popatrzy jakie piękne bukiety można na bazie róż stworzyć...
zielone są dość ciekawe, widziałem o kolorze młodej sałaty (tudzież zink green w nomenklaturze farb Model Master ;) ) i znacznie ciemniejsze, w okolicach khaki; podejrzewam, że były karmione roztworem...
pozdrawiam
ps. przykuta> jeśli włączasz w to marketing: niebieskie róże wykorzystywał w kampanii reklamowej m.in. IBM...gdyby były tańsze, pewnie mieliby w każdym przedstawicielstwie kilka bukietów - popyt jest, piłka po stronie podaży... ;)
ampires have risen from the dead, the grave and the crypt, but have
never managed it from the cat.
************
Punk ucieka hipis zmyka
Kiedy w dresach jest ekipa

Offline Przykuta

Niebieskie róże
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 12, 2004, 11:44:05 am »
Cytat: "Wegecjusz"

ps. przykuta> jeśli włączasz w to marketing: niebieskie róże wykorzystywał w kampanii reklamowej m.in. IBM...gdyby były tańsze, pewnie mieliby w każdym przedstawicielstwie kilka bukietów - popyt jest, piłka po stronie podaży... ;)


Podaz - spoko - dla elit mozna by takie kwiaty rozprowadzac, ale wolalbym, by genetycy raczej zajmowali sie czyms innym - wykorzystaniem potencjalu inzynierii genetycznej dla medycyny
eni vidi wiki