NIe sądzisz, że gdyby takie zachowanie było szkodliwe dla sklepu, to nie pozwalaliby ludziom praktykowania tego, a nie, jak teraz, podstawiają jeszcze kanapy. Bierz książki z głębi półki - tam nikt nie zagląda, aby wziąć poczytać. Poza tym jeśli kogoś nie stać na tyle książek, ile chciałby kupić a dysponuje dostatecznym czasem, jest opcja.