Autor Wątek: Podyskutujmy o P.K. Dicku  (Przeczytany 17616 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ubiquity

Podyskutujmy o P.K. Dicku
« Odpowiedź #45 dnia: Czerwiec 17, 2006, 07:37:09 pm »
Samo opowiadanie może dreszczy może nie wywołuje, parabola owszem, mnie nie rozśmieszyła raczej przygnębiła.
Myśle, że cel jaki założył sobie Dick pisząc to krótkie opowiadanie (pomijając już język i środki literackie jakimi się posłużył) został osiągnięty, zwrócił uwagę na problem i na pewno sprowokował wiele dyskusji :)
Wake up to Ubik and be wild!
Safe when taken as directed.

Offline Fisch

Podyskutujmy o P.K. Dicku
« Odpowiedź #46 dnia: Czerwiec 18, 2006, 12:20:20 pm »
na pewno zauważyliście, że Dick często przedstawia świat po wojnie atomowej / wybuchu nuklernym

Ale bardzo mi się podoba, żę opisywany, zniszczony świat jest opisywany z różnych perspektów.

W "Czy Androidy marzą..." jest to śwait pozbawiony perspektyw, brudny (wczechogarniający chaos, stos śmieci)

w "Deus Irae", książce która bardzo mi się spodobała, śwait , pomimo iż jest zniszczony, to jednak została pewna nadzieja. Powstały nowe gatunki, które rzadzą sobie w zniszczonym świecie

Natomiast najczarniejsza i zarazem chyba najlepszy opis jest zawarty w "Doktorze Blutheldzie". Opisane jest całe społeczeństwo, oraz jak zmieniająsię ludzie i świat pod wpływem radioaktywności. Niesamowita książka. Polecam.

Znaleźliście jeszcze jakieś inne ciekawe opisy, wizje świata w przyszłości, po wybychu atomowym u tego autora?
eźdźcy Hardkoru jadą do oporu

Offline OgriV

Podyskutujmy o P.K. Dicku
« Odpowiedź #47 dnia: Wrzesień 04, 2006, 05:54:49 am »
Mialem ostatnio przyjemnosc obejrzec "Przez ciemne zwierciadlo".
Recenzje sa trafione w 100% Wierna ekranizacja - no powiedzmy na tyle ile pozwala 100 minut filmu. Troche rzeczy pominieto i chronologie odnosnie jednego wydarzenia zmieniono ale ogolnie jest niezle. Bylem na swiezo po ksiazce. Czytalem na 2 noce przed pojsciem do kina i bez tego raczej bym sie nie polapal zbytnio. Bez polskich napisow radze nie ogladac. Nawet ktos z dobrym ang. nie zawsze trafi-aktorzy troche belkocza i trzeba sie niezle wysilac zeby ich zrozumiec.

Podsumowujac. Dla wielbicieli Dicka swietna ekranizacja. Dla innych cos co moze zmeczyc i  byc troche niezrozumiale. Wiecej przemyslen po obejrzeniu drugi raz conajmniej ;)

I takie pytanie mam. Na wielu forach (m.in. tu) i stronach dotyczacyh Philipa Dicka pojawiaja sie informacje jakoby byl on chory na schizofrenie. Niech ktos rozwieje moje watpliwosci i poda zrodla tych informacji. Sutin napomykal cos o tych "plotkach" ale cos mi sie kojarzy, ze badania posmiertne nie pozwolilyby na stwierdzenei czy Dick rzeczywiscie chory byl czy nie. Za zycia nie stwierdzono u niego nic podobnego. Tak wlasnie Sutin chyba pisal i jesli ktos jest moze w miare na swiezo lub po prostu wie na pewno, niech poda zrodlo lub jalepiej cytat. Tylko nie jakies wikipedie itp.... z gory dziekuje.

Oto co znalazlem na oficjalnej stronie:
Starting in seventh grade, however, Dick began suffering from bouts of extreme vertigo; the vertigo recurred with special intensity during his brief undergraduate stint. In his late teens, Dick later recalled, he was diagnosed as suffering from schizophrenia - a label that terrified him. Other psychotherapists and psychiatrists in later years would offer other diagnoses, including the one that Dick was quite sane.


No i ciekawostka bo ma wyjsc ksiazka Dicka do tej pory nie publikowana :D "Voices from the street".
http://www.philipkdick.com/media_intro.html

Nowe wydanie Blade Runera tyz sie szykuje. We wrzesniu ma byc w sprzedazy przez 4 miesiace. Wersja rezyserska. A potem.......
http://www.philipkdick.com/media_intro.html
No pain, no gain!

Offline Narcos

Podyskutujmy o P.K. Dicku
« Odpowiedź #48 dnia: Wrzesień 04, 2006, 04:44:45 pm »
bardzo podobała mi sie simulakra, ale najgłębiej w pamięć wryła mi sie cienka ksiażeczka "kosmiczne marionetki. Dick poprzez swoj niepowtarzalny klimat pozwala wg. mnie przeniesc sie czytelnikowi, do umysłu a moze swiata wykreowanego przez chory czesto ułomny boski umysł demiurga. Opowiadania pełne brudu grozy i zagrozenia. Miodzio ;D
im jestem?
Zadaj mi to pytanie, a otrzymasz tysiace odpowiedzi...

Offline OgriV

Podyskutujmy o P.K. Dicku
« Odpowiedź #49 dnia: Styczeń 02, 2007, 10:00:49 pm »
Cytat: "Kormak"


Osobiście jestem przekonany, że Dick dzięki swojej chorobie psychicznej i...


Kormak moglbys podac zrodla.....gdzie jest napisane, ze Dick byl chory psychicznie. Ja nie moge sie doszukac jakiejs wiarygodnej informacji na ten temat. Na roznych forach ludzie roznie pisza a z tego co wiem nigdy u niego choroby psychicznej nie stwierdzono.
No pain, no gain!

Offline EL-Kal

Podyskutujmy o P.K. Dicku
« Odpowiedź #50 dnia: Styczeń 18, 2007, 11:31:28 am »
Książki P.K Dicka do dzisiaj pozostają dla mnie niedoścignionym wzorem s-f i techno-punku. Szczególnie cenie autora, za "Czy andreoidy marzą..." oraz "Ubik". Aha-I P.K Dick nie był chory psychicznie, ale "ekscentryczny". Ale ekscentryzm zwykle idzie w parze z geniuszem, prawda (przynajmniej artstycznym)
ttp://www.batcave.forall.pl/smf/index.php

http://www.kryptonleague.com.pl/

 

anything