crittersy vs. gremliny??
dzis postanowiłem nie spać i przypadkiem wpadłem na to forum... zaciekawiła mnie cała rozmowa i muszę wyrazić swoje zdanie... apropo freddy vs, jason, to nie jest horror, to nawet nie jest film akcji, to poprostu krwawa komedia, co prawda jest "mordowanie", ale jest ono takie beznamiętne... ot ktoś dostał maczetą w głowę, ale... czy ktoś wtedy podskoczył?? za dwie minuty już zapomniałem co było te dwie minuty temu... horror ma straszyć, przerażać, zaskakiwać, nawet zniesmaczać, FvJ zaliczył bym do gatunku "przeminęło z wiatrem", sława wielkich: Frieddego i Jasona nie pomogła w osiągnięciu zamierzonego sukcesu komercyjnego, choć kasa pewnie z tego przyszła, bo kto nie chciałby obejrzeć takiego pojedynku, jednak większość "oglądaczy" stwierdziła pewnie (tak jak ja), że lepiej ten film mógł wogóle nie powstać... przez ten film kultowe postacie straciły na swym uroku (no może nie osobistym, bo zawsze będą uroczo wyglądać)...