Właśnie sobie uświadomiłem jak Lucasfilm chciał mnie zindoktrynować jak byłem dzieckiem. Kolesie z JASNEJ strony mocy walczyli z ubranymi na CZARNO wyznawcami CIEMNEJ strony mocy, którzy wykorzystywali swoich mózgowo wypranych BIAŁYCH żołnierzy do bratobójczej walki z JASNĄ stroną. Mindblowing. Puff. Pewnie przez to, że nie załapałem wtedy tych wysublimowanych aluzji nie zostałem rasistą.Poważnie chłopaki, dla takich firm liczy się zysk i walka o większy kawałek tortu. Jak tort w postaci kolesi lubiących sf jest już pokrojony to trzeba znaleźć dodatkowy tort. Np. dziewczyny, które sf nie oglądają. Jak to zrobić? Obsadzić fajną, swojską dziewczynę w głównej roli, bo może wcześniej nie oglądały takich filmów bo głównymi bohaterami byli w przerażającej większości faceci.Swoją drogą, przypomina mi się sraczka jaka była po pojawieniu się pierwszego trailera Przebudzenia Mocy. Czarnoskóry łepek jako protagonista w Gwiezdnych Wojnach - ło matko koniec świata nadszedł.