Autor Wątek: Filmy/seriale fabularne na podstawie komiksów  (Przeczytany 513474 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

JanT

  • Gość
Odp: Filmy/seriale fabularne na podstawie komiksów
« Odpowiedź #2160 dnia: Kwiecień 30, 2018, 12:40:57 pm »
Chyba jeszcze tu nikt nie podawał https://naekranie.pl/aktualnosci/deadly-class-syfy-zamawia-serial-komiksowy-produkuja-bracia-russo-3107612

To NSC do działa (jak Taurus nie może)  :smile:

Offline Marvelek

Odp: Filmy/seriale fabularne na podstawie komiksów
« Odpowiedź #2161 dnia: Kwiecień 30, 2018, 07:48:36 pm »
W weekend widziałem "Wojnę bez granic". Mam niedosyt :sad: W części poniższej recenzji niestety się zgadzam.

http://comtim.blogspot.com/2018/04/avengers-wojna-bez-granic-recenzja.html

Offline Itachi

Odp: Filmy/seriale fabularne na podstawie komiksów
« Odpowiedź #2162 dnia: Kwiecień 30, 2018, 08:11:45 pm »
Po przeczytaniu tej recenzji uważam, że osoba pisząca nie ma zielonego pojęcia o MCU.

Jedyny konstruktywny argument podany został w krytyce bitwy na polach Wakandy. Jestem w stanie zrozumieć te opinie, tylko zauważcie że król T'Challa miał taki oto dylemat...

Spoiler: pokaż
Nie daje rozkazu opuszczenia bariery, siły wroga atakują Visiona, czyli armia musiałby zostać podzielona na dwie części. Bo kwestią czasu było, aż bestie przedostaną się przez nią. Jak widzieliśmy po zwłokach pierwszego mięsa armatniego kolejne potrafiły przedostać się na pole walki. Reasumując Czarna Pantera dzieli swoje siły, co prawdopodobnie oznaczałoby przegranie wojny, bo kamień nie zostałby na czas usunięty z czoła Visiona. Jak wiemy i tak to się wtedy nie stało, ale nikt nie mógł tego wiedzieć.

Spoiler: pokaż
Dwa opuszcza barierę ryzykując, że Wakanda upadnie. Doskonale wiedząc że jeśli kamień nie zostanie usunięty to Thanos i tak wygra wojnę.


No więc argumentacja braci Russo do mnie przemawia. Może i Wieczne Miasto to najbardziej rozwinięte Miasto-Państwo na Ziemi, ale nie zapominajmy że pierwotny instynkt mieszkańców Wakandy nakazywał im walkę na "gołe pięści". I tak na poważnie jakiej "taktyki" spodziewali się krytycy tej sceny? Świetlistych laserów? To dopiero byłby kicz :smile:

Co do Thora, Thanos nie jest zwykłym harcerzykiem żeby byle jaka burza go powaliła, w filmie jest to doskonale ukazane. Thor z powodu swojej słabości i bezczynności decyduje się na podróż
Spoiler: pokaż
której celem jest zdobycie broni mogącej powstrzymać potwora.


Reszce recki jest mało merytoryczna więc nie będę się odnosił do zdań typu "za dużo bohaterów, nic nie wnoszących"...


Offline Marvelek

Odp: Filmy/seriale fabularne na podstawie komiksów
« Odpowiedź #2163 dnia: Kwiecień 30, 2018, 08:21:35 pm »
Dla mnie film był rozczarowaniem. Może za bardzo nastawiłem się na jakieś epickie dzieło. Humor w większości jest infantylny, że aż boli, a dramat, który miał (chyba) poruszać, nie porusza. Jak już ktoś to napisał za słabo jest to napisane i cały czas przez dwie godziny tępa nawalanka. Ja nie znoszę czegoś takiego. Wkurza mnie też wprowadzanie Hulka - w pierwszej części Avengers fajnie był poprowadzony, w Thorze tylko w wątkach na Saakar, tutaj mnie irytował do tego stopnia, że zastanawiałem się, czy sam się nie zmienię w Hulka :razz:

Offline Itachi

Odp: Filmy/seriale fabularne na podstawie komiksów
« Odpowiedź #2164 dnia: Kwiecień 30, 2018, 08:53:50 pm »
Zapytam wtem sposób. Skąd się berze dramat? Z antagonisty? Z poczucia bezsilności? Z wiedzy że czeka nas wyzwanie ponad ludzkie możliwości? Jak nie z tego to skąd?

Thanos = dramat. Thanos = bezsilność. Thanos = porażka.

Wracając jeszcze do kwestii humoru. Najlepszym przejawem i wyznacznikiem tego czy był trafiony czynie, były reakcje publiczności. Czytając także recki i komentarze widzę że Marvel ugrał tym serca kinomaniaków.

Offline gobender

Odp: Filmy/seriale fabularne na podstawie komiksów
« Odpowiedź #2165 dnia: Kwiecień 30, 2018, 09:13:26 pm »
Itachi, jak widzisz chyba jednak jest coś na rzeczy :)

Dramatym w filmie można osiagnąć pewnie masą środków. Rola reżysera, żeby go wydobyć i wiarygodnie sprzedać widzowi (emocje). Nie da sie tego zrobić na skróty mówiac "Uwaga a teraz będą emocje"


Offline Itachi

Odp: Filmy/seriale fabularne na podstawie komiksów
« Odpowiedź #2166 dnia: Kwiecień 30, 2018, 09:20:15 pm »
Zawsze coś będzie na rzeczy :wink: Nigdy 100% populacji nie powie "to było dobre". Nigdy, nie oszukujmy się. Jednak zawsze warto podyskutować.

Tak czy siak, jakby nie było Avengers dokonali czegoś nieprawdopodobnego. Bo jak czytam ile zarobili w niecały tydzień bez wpływów rynków (Chiny, Rosja) to się wielce raduję, bo wiem że Marvel Studios zrobi wszystko aby po Avengers 4 utrzymać dalej pewien status aktorów z ważnymi kontraktami.

Offline Marvelek

Odp: Filmy/seriale fabularne na podstawie komiksów
« Odpowiedź #2167 dnia: Kwiecień 30, 2018, 09:38:54 pm »
Zawsze coś będzie na rzeczy :wink: Nigdy 100% populacji nie powie "to było dobre". Nigdy, nie oszukujmy się. Jednak zawsze warto podyskutować.

Tak czy siak, jakby nie było Avengers dokonali czegoś nieprawdopodobnego. Bo jak czytam ile zarobili w niecały tydzień bez wpływów rynków (Chiny, Rosja) to się wielce raduję, bo wiem że Marvel Studios zrobi wszystko aby po Avengers 4 utrzymać dalej pewien status aktorów z ważnymi kontraktami.


To, że film zarabia gigantyczne pieniądze nie musi oznaczać, że jest dobry. Marketing, w przypadku Infinity jak i wielu innych filmów jest wszechobecny. Ostatni Jedi a wcześniej Przebudzenie mocy też miały ogromne widownie, co nie zmienia faktu, że filmy te, a zwłaszcza Ostatni Jedi to straszne kaszany. Nie chcę przez to powiedzieć, że takie jest Infinity ale faktem jest, że głównym adresatem tego filmu jest dzieciarnia i to głównie z myślą o niej pisany był scenariusz. Jasne, że wizualnie film robi wrażenie, ale najlepsze efekty nie są w stanie zastąpić fabuły.

Offline SkandalistaLarryFlynt

Odp: Filmy/seriale fabularne na podstawie komiksów
« Odpowiedź #2168 dnia: Kwiecień 30, 2018, 10:23:32 pm »
  Tego nowego filmu nie oglądałem, natomiast smuci mnie to w jakim kierunku poszedł Marvel ze swoim uniwersum, z filmu na film coraz mniej ma do zaoferowania dorosłemu widzowi i coraz bardziej uderza w kierunku widza małoletniego i to z tych mniej wymagających małolatów. Po świetnych pierwszych Avengersach bardzo dobrych Iron Manach, Hulku czy Zimowym Żołnierzu  dostajemy coraz gorsze, coraz bardziej infantylne produkcje walone z jednej sztancy, które apogeum osiągają w idiotycznym Homecoming i słabej Wojnie Bohaterów. Marvel Studios już od dawna nie potrafi się nawet zbliżyć do poziomu tego co 20th Century Fox zaprezentowało z serią X-Men. Wolę szczerze mówiąc oglądać filmy DC od Warner Bros, które mają swoje grzechy (i to śmiertelne).

Offline Itachi

Odp: Filmy/seriale fabularne na podstawie komiksów
« Odpowiedź #2169 dnia: Maj 01, 2018, 08:33:56 am »
To, że film zarabia gigantyczne pieniądze nie musi oznaczać, że jest dobry. Marketing, w przypadku Infinity jak i wielu innych filmów jest wszechobecny. Ostatni Jedi a wcześniej Przebudzenie mocy też miały ogromne widownie, co nie zmienia faktu, że filmy te, a zwłaszcza Ostatni Jedi to straszne kaszany. Nie chcę przez to powiedzieć, że takie jest Infinity ale faktem jest, że głównym adresatem tego filmu jest dzieciarnia i to głównie z myślą o niej pisany był scenariusz.

Ale nie musi też oznaczać że jest słaby albo nie spełnił oczekiwać. Wystarczy chwilę pogrzebać w temacie, żeby zauważyć iż wysokie zyski idą z wysokimi i pozytywnymi opiniami.

Wolę szczerze mówiąc oglądać filmy DC od Warner Bros, które mają swoje grzechy (i to śmiertelne).

Odważna deklaracja, zważając na wylewający się patos i depresję z JL.

Offline kosmoski

Odp: Filmy/seriale fabularne na podstawie komiksów
« Odpowiedź #2170 dnia: Maj 01, 2018, 09:13:06 am »
 Rewelacyjne widowisko, dobrze zbalansowane i trzymające w napięciu. Sporo tu w wątku głosów za i przeciw, ja jestem zdecydowanie na tak. 9,5/10, dawno nie wyszedłem z kina tak usatysfakcjonowany.
 

Offline Marvelek

Odp: Filmy/seriale fabularne na podstawie komiksów
« Odpowiedź #2171 dnia: Maj 01, 2018, 10:15:57 am »
Ale nie musi też oznaczać że jest słaby albo nie spełnił oczekiwać. Wystarczy chwilę pogrzebać w temacie, żeby zauważyć iż wysokie zyski idą z wysokimi i pozytywnymi opiniami.

Tylko pytanie brzmi kto wygłasza te opinie i dlaczego. Zawodowych krytyków pozostawiam na boku, bo nigdy nie czytam ich recenzji - większość ocenia filmy w zależności od tego, czy dystrybutor płaci, czy nie. Natomiast chciałbym się zapytać, czy jest gdzieś statystyka mówiąca o wieku osób oceniających film. Bo niewątpliwie dzieciaki wyszły z kina z wielkimi oczami i sprzedaż zabawek i gadżetów związanych z filmem będzie ogromna. Zgadzam się z jednym z przedmówców, że kinowe Uniwersum poszło w kierunku robienia filmów dla małoletniej widowni. Być może tej grupie wystarczy dwugodzinne mordobicie bez ładu i składu przy minimalnej fabule, ale ja, jako fan komiksu i dobrego kina oczekuję po tych produkcjach nieco więcej. Szkoda mi, bo filmy takie jak Avengers, Logan, nie mówiąc już o genialnej serii X-Men dawały nadzieję na coraz lepsze i dojrzałe filmy, a przynajmniej takie, które będą podobać się dzieciom, ale z których i dorosły wyjdzie zadowolony. O efektach nie pisze, bo że film został zrobiony z rozmachem to widać, tylko że efekty specjalne mogły zachwycać w Jurassic Park na początku lat 90. Teraz to raczej norma. Po "Infinity" mniej chętnie będę maszerował do kina na marvelowskie filmy. Przyznam nawet, że za bardzo nie interesuje mnie już zakończenie tej historii i kontynuacji raczej nie zobaczę.

Offline Itachi

Odp: Filmy/seriale fabularne na podstawie komiksów
« Odpowiedź #2172 dnia: Maj 01, 2018, 10:49:28 am »
Ale marudzisz...

U mnie na seansie 90% ludzi to byli 30 i 40 latkowie. Bawili się przednio, jak dzieci? Może i tak, ale każdy z nas ma coś z dzieciaka. Co to w ogóle za argument wychwalania pod niebiosa jedynki? Przecież tam stosunkowo było najwięcej nawalanki i rozpierduchy niż w Wojnie bez granic... :roll: Podaj w końcu jakieś argumenty co dokładnie zmieniłbyś w fabule?

Recenzji nie czytasz, na wpływy z kin nie patrzysz, zakończenie Cię nie interesuje, jedziesz na schemacie MCU skierowane jest do dzieciarni i tyle. Za mało dramatu! Ciekawe czy krytycy pamiętają, że wątek Visiona i Scarlet Witch nie wziął się z kosmosu czy z kamienia, ale był ważną częścią poprzedniej części?

Prawda jest taka, że Wojna bez granic skierowana jest do starych, młodych, geeków, osób nie mających większego pojęcia o MCU czy zwykłych koneserów kina nastawionych na rozrywkę. Marvel nie zamknął się na żadną z tych grup, co jest najlepszym rozwiązaniem. Smaczki zostały dla zaawansowanych, główna oś fabuły jest zrozumiała nawet dla początkujących.

Wyobraziłem sobie teraz Avengers 3 w klimacie Logana... Ło jejciu taki ananas zostałby pewnie oceniony niż JL, która wyszła katastrofalnie. Logan to rodzynek, brutalny rodzynek. Trudno oczekiwać takiego standardu w filmach Marvela.


Offline SkandalistaLarryFlynt

Odp: Filmy/seriale fabularne na podstawie komiksów
« Odpowiedź #2173 dnia: Maj 01, 2018, 11:32:12 am »
  Jeżeli na sali byli sami zachwyceni 30-, 40-latkowie to chyba na film wpadła publiczność Patryka Vegi. To, że film jest letnim rozrywkowym blockbusterem nie oznacza automatycznie, że musi być infantylny i głupkowaty vide "Powrót do przyszłości" "Pogromcy Duchów", "Incepcja" czy "Indana Jones". Marvel nawet nie ukrywa, że nie próbuje zrobić cokolwiek stojącego artystycznie wyżej niż "Szybcy i wściekli" dla fanów komiksów i smaży na szybkości kolejne kotlety. Warner prawdopodobnie próbuje stworzyć coś ambitniejszego, ale to prawdopodobnie bo nie mają zielonego pojęcia jak to zrobić.
  "Wojna bez granic" jest skierowana do koneserów kina? Bez jaj.
« Ostatnia zmiana: Maj 01, 2018, 11:37:56 am wysłana przez SkandalistaLarryFlynt »

Offline Marvelek

Odp: Filmy/seriale fabularne na podstawie komiksów
« Odpowiedź #2174 dnia: Maj 01, 2018, 11:45:21 am »
Ale marudzisz...

Nie marudzę, jeno oceniam.

Co to w ogóle za argument wychwalania pod niebiosa jedynki?Przecież tam stosunkowo było najwięcej nawalanki i rozpierduchy niż w Wojnie bez granic... :roll: 

Nie wychwalam pod niebiosa, tylko stwierdzam, że pierwsza część poza nawalanką (w końcu to fil akcji) miała ciekawą linię fabularną, w "Wojnie bez granic" fabuła praktycznie nie istnieje. Chyba oglądaliśmy dwa różne filmy, bo nie wiem jak na Twoim seansie, ale na moim bijatyka zaczęła się już w pierwszej scenie na asgardzkim statku i trwała niemal cały czas, tyle że w różnych okolicznościach przyrody. 

Podaj w końcu jakieś argumenty co dokładnie zmieniłbyś w fabule?   

Przede wszystkim zbudowałbym fabułę, bo tej w tym filmie nie ma. Pojawia się historia Wandy i Visiona, ale spłaszczona do stwierdzenia "kochamy się tralalala" - żadnych emocji, które pozwalałyby współczuć bohaterom.

Recenzji nie czytasz

Ano nie, bo sam potrafię wyrobić sobie opinię o filmie.


na wpływy z kin nie patrzysz

Co do subiektywnej oceny filmu mają wpływy z kin? Uznaje film za słaby, ale że kina biją rekordy sprzedaży biletów mam zmienić zdanie?

zakończenie Cię nie interesuje

Nie interesuje, ponieważ twórcy filmu nie zaciekawili mnie opowiadaną przez siebie historią.
 

jedziesz na schemacie MCU skierowane jest do dzieciarni i tyle

To nie schemat, tylko fakt.

 
Za mało dramatu! Ciekawe czy krytycy pamiętają, że wątek Visiona i Scarlet Witch nie wziął się z kosmosu czy z kamienia, ale był ważną częścią poprzedniej części?

Chyba nie rozumiesz o co nam chodzi. Nie mam nic przeciwko, że w filmie pojawia się wątek miłosny Scarlet i Visiona. Chodzi o to, że wątek ten kontynuowany jest w okropnie spłaszczony sposób przypominający telenowele serwowane przez większość stacji telewizyjnych. Nie ma tu żadnego napięcia, budowania dramatu, przed którym bohaterowie stają.

Nie rozumiem, skąd Twoja agresywna postawa. Film Ci się podobał i świetnie - widocznie spełnia on Twoje oczekiwania. Kwestia gustu, podejścia i tego typu spraw. Natomiast argumenty o tym, że film jest świetny bo dużo zarabia - sorry, ale to nie argument. Zresztą jak pisałem - obiektywny obraz jeśli idzie o ocenę filmu byśmy poznali gdyby istniały jakieś statystyki dotyczące przede wszystkim wieku widzów, ale czegoś takiego kina nie prowadzą. Piszesz, że na Twoim seansie byli ludzie w wieku 30-40, na moim było tylko kilka osób - wiek 11-15 lat. Natomiast tuż przed seansem w sali obok kończyła się wersja z dubbingiem, a jedynymi dorosłymi byli rodzice, reszta to dzieciarnia zachwycona jaką Kapitan Ameryka miał super tarczę, a Hulk ekstra zbroję.

 

anything