trawa

Autor Wątek: Kathe Koja  (Przeczytany 4826 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline khele

Kathe Koja
« dnia: Październik 10, 2003, 08:02:40 am »
Ma ktos doswiadczenia z ksiazkami tej autorki? Co to za typ grozy? Warto sie za nie brac?
 I am the Black Pharaoh, manlings.  Look into my eyes and behold the heart of Chaos.
- Yes sir.  I'm afraid you're going to have to leave the mall.  There's no unspeakable evil permitted.  Shouldn't be summoning in here anyway.

Offline Voytek

Kathe Koja
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 10, 2003, 01:37:38 pm »
Przeczytaj sobie "Skóre" na dzien dobry!odechce ci sie wiecej lub  wrecz przeciwnie - pokochasz autorke i bedziesz chcial wiecej i wiecej.
zreszta nie wiem ile jest tego wiecej i nawet nie chce wiedziec.
dla mnie popieprzona ksiazka dla jeszcze bardziej popieprzonych ludzi.
ale to wszystko zalezy od tego co kto lubi.
dla fanow ksiazki polecam film MAY - boshe jak ja dotrwalem do konca tego filmu
klimat podobny.... brrrrr
ex, Drugs & CS!

Offline amron

Kathe Koja
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 12, 2003, 10:27:16 pm »
Jestem a trakcie jej książki "Zero" i zadzam się z przedmówcą - popieprzona autorka. Popieprzony styl pisania. Popieprzone opisy i klimat. Ale wciąga. Ma w sobie takie coś, co zmusza aby wracać do czytania... Poleam tą pozycję. historię o "nibydziurze", moim zdaniem jest to inne, niezwykłe spojrzenie dla horror, niezwykłe dla fanów Kinga czy Koontrza. Blizej jej do Mastertona, ale jest o wiele bardziej wyrafinowana i ... wyedukowana.
W recenzji drugiej stronie piszą, że bliżej Koji jest to Kafki i do Camusa niż do współczesnych autorów horroru. I ja się z tym zgadzam...

pozdrawiam,
amron
http://www.CarpeNoctem.granice.pl
---------------------------------------
Jeśli nazywasz coś zbiegiem okoliczności, to ja udowodnię, że w środku tego zbiegu okoliczności siedzi co najmniej dwóch facetów, którzy knują intrygi...
http://www.CarpeNoctem.granice.pl

Offline Kormak

Kathe Koja
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 15, 2003, 10:13:41 pm »
"Zero" jest rewelacyjne. Zgadzam się z przedmówcami co do stylu pisania... czytając czułem wręcz fizyczny dyskomfort. Nie wiem do kogo ją porównać... mi się kojarzyło z Barkerem, ale ja się nie znam...

 Książka hula po kiermaszach za parę złotych, warto poszukać!

 

anything