Właściwie to ja mam do tego Multiverse jedno ale. Z jednej strony twórcy ignorują GT (za co im chwała) ale z drugiej strony w jednym przypadku jest inaczej. Uub w doujinie jest zdaje się Uubem, który połączył się z Buu. A to miało miejsce dopiero w GT. Poza tym w świecie Goku i spółki Buu nie został zaliczony do najsilniejszych, więc musi go tam już nie być. Z drugiej strony może autorzy wymyślili połączenie się Uuba i Buu w jakichś innych okolicznościach. Jeśli tak, to mam nadzieję, że się to wyjaśni.
Ogólnie całość, na tą chwilę, wciągnąłem wczoraj na raz i jestem bardzo zadowolony. Jedyne, co mi się nie podobało, to ten rozdział specjalny ze wspomnieniem walki z Brollym. Widać, że kto inny go robił, kreska jest niezbyt ładna i wszystko dziwnie poprowadzone. Bo przyznać muszę, że w samym doujinie kreska jest megaśna. Wiele razy aż się zastanawiałem, czy to aby nie sam mistrz Toriyama dany rysunek narysował ^^ Historia jest fajna i miło się to wszystko czyta, zwłaszcza interakcje pomiędzy postaciami z róznych wymiarów. Jedyne zastrzeżenie, jakie mógłbym tu wysunąć, to to że wszystko trochę za szybko pędzi do przodu. Ale temu nie ma się co dziwić. W końcu wychodzi to po jednej stronie więc autorzy muszą szybko upychać historię. Gdyby wychodziło rozdziałami, mogliby sobie pozwolić na większą szczegółowość. Co do walk, to póki co najbardziej podobała mi się walka Cella i Kadabry no i oczywiście aktualna, Vegetto i Brolly'ego. Walki Goku i starego Kuririna no i ta Vegety z Vegetą też były gitne. Szkoda mi tylko trochę, że Piccolo i Gohan robią jedynie za widzów. Może się to jeszcze zmieni, w wypadku Gohana jest to wielce prawdopodobne.