Dwa pierwsze tomy Wieśka z Dark Horse`a bardzo mi się podobały. Trzeci też fajny, ale już jakby mniej. Takie komiksy na licencji to ja mogę czytać. Jedynkę kupiłem chyba za 15 zł, bo wcześniej jak była premiera, to nie miałem pojęcia, że to może być tak dobre. Olałem i tyle. A trzyma poziom i klimat misji z Dzikiego gonu i opowiadań Sapkowskiego. Jak przeczytałem, to od razu włączyłem komputer i kupiłem drugi tom. Niech robią dodruki, bo warto przeczytać te opowieści.
(Podobnie zresztą miałem z komiksowymi Muminkami. Olałem, kiedy wydał je Egmont do tego stopnia, że nawet nie wiedziałem o autorstwie Tove Jansson. I potem jak kupiłem, to okazało się, że to top 3 pasków obok Calvina i Fistaszków. Mistrzostwo świata i tyle.)