Mnie zastanawia jak oni będą Hellblazera numerować? Każdy run dostanie osobną numerację? Azzarello to przecież połowa serii. Ennis który ma być po nim wydany jest wcześniej. Przy czym kolejność jest taka: Jamie Delan, Garth Ennis, Paul Jenkin, znowu Garth Ennis, Warren Ellis i dopiero jest Brian Azzarello (później Mike Carey, Denise Mina, Andy Diggle i Peter Milligan).
Każdy z twórców pisał Hellblazer, na swój sposób, np. run Ennis, którego czytałem po Kaznodziei, przypominał i mi właśnie trochę Kaznodzieje.
Natomiast co do pojedynczych zeszytów, które wyleciały z tych wydań to nie są zapychacze, tylko były tworzone przez innych twórców, którzy pisali 2 czy 3 zeszytowe historię. Szkoda, że Egmont nie zdecydował się na wydanie amerykańskie, gdzie jest komplet z one-shotami i specjalami, które w tym wydaniu zostały w większości pominięte.