Najlepsze jest to, że jak nie kombinujesz, to i tak stracisz, a najlepsze oferty przejdą obok.
Przykład: polowałem na Sagę #1A CGC 9.8. Patrzę na ceny $400, 415, 440, 450, kolejno schodzą, ja w panice ledwo się ogarniam i kupuję za 415+przesyłka, uff, dobrze że nie za 470. Są wariaci co i po $1000 wystawiają.
Ok, teraz poszukam Saga #1B Incentive Variant. Są mniej więcej po $1000, potem 900 i nikt nie kupuje, na luziku. Nagle chuk, nie wiem co się dzieje 2500, 3000, 3250 - do takich cen dochodzą aukcje.
Gdzie ja miałem oczy? Dlaczego nie kupiłem jak było po $1000?
A moja Saga #1A?
$375 przy kursie 3,4
Dlatego jebią mnie te biznesy, kupuję tylko to, co mi się podoba, nie patrzę na zarobki.