O widzisz, to bardzo przyjemna opcja, że jedna nieobecność to żółta kartka a nie czerwona. Naprawdę w porządku. W sobotę chyba tak nie było, przynajmniej nie usłyszałem takiej informacji.
Zniknięcie na 6 godzin to oczywiście przegięcie, które powinno skutkować wywaleniem, to nie ma wątpliwości.
Ale w ogóle w tym roku wielu artystów jest często i długo na stoiskach, gdyby nie Rosiński to ja w ogóle nie stałbym po numerki bo wszyscy do których idę będą na luzaku kilka razy dostępni u wydawców. Bardzo fajna sprawa. W poprzednich latach też byli ale wydaje mi się, że teraz dyżury są częstsze i dłuższe.