Kupiłem, przeczytałem, jestem zachwycony.
Po pierwsze: jest komiczne. Także wtedy, kiedy rzeczy, o których Bagieu opowiada, są poważne.
Po drugie: rysunki rzeczywiście nieco przymaławe i zbyt szkicowe, ale i tu bywa zabawnie i oryginalnie.
Po trzecie: wybór bohaterek jest nieoczywisty, a czasem wręcz zaskakująco. Pierwsza jest kobieta z brodą. Potem pojawia się też ginekolożka z antycznej Grecji, Tove Janson, Josephine Baker, indiańska wojowniczka, a nawet kobieta w ciele mężczyzny (jak łatwo się domyślić: jest to komiks genderowo-lewacki).
Po czwarte: pomiędzy poszczególnymi opowiastkami pojawiają się przepiękne dwustronicowe rysunki w kolorze.
Bardzo ładne wydanie. Eleganckie tłumaczenie i staranna redakcja tekstu
Będzie jeszcze drugi tom.
Szczerze polecam.