Wiem, że wpakowali się w klops pod tytułem przedpłaty i teraz muszą powydawać to, co mieli w przedpłatach, ale to jest pułpka bez wyjścia. Rozgrzebanych 10 serii bez światełka w tunelu.
Jedyna szansa dla nich to skupienie się na 1-2 seriach i wydawanie ich najszybciej jak się da, by czytelnicy mogli uwierzyć, że to ma sens. No, ale mi to rybka - jak kolega wyżej, nie zamierzam im już dać ani grosza. Komiksy nie są towarem pierwszej potrzeby, a ja - mimo, żem "ciemną masą" - mam jeszcze resztki godności.