Czuję się rozczarowany. Swego czasu jeden z użytkowników chyba (Blaskowitz) zachwalał tę serię, ucieszyłem się więc że w końcu otrzymamy ten tytuł. Bo zapowiadał się intrygująco, zmarli z miasteczka wracają do życia. W końcu żadne zombiaki, tylko zwykli ludzie wracający do bliskich w stanie w jakim odeszli. Pomysł wystrzałowy!
Wykonanie przeciętne. Niestety. Odrodzenie oparte jest na jednej ogromnej głupocie, która rzutuje na całość. Wyobraźcie sobie, że w małej mieścinie 23 zmarłe osoby nagle się budzą. Zaczynają mówić i chodzić. Sytuacja bez precedensu, porównywalna z sytuacją, jakby w NY spadł statek kosmiczny. Szok, zamieszanie, tysiące dziennikarzy, świat stanąłby na głowie. Totalny odlot, szaleństwo, wojsko politycy i cała otoczka spowodowałaby, że ziemia stałaby się kwadratowa. To punkt zapalny, którego nie można utrzymać w tajemnicy, w dobie telefonów, portali społecznościowych i całej reszty. Czujecie taką sytuację, że nagle ktoś na fejsa wrzuca zdjęcie ze zmarłą siostrą? Odjazd i szaleństwo na maksa. Co natomiast dzieje się w miasteczku z komiksu? Praktycznie nic!!! Jest jakaś tam blokada, nie pozwalająca przyjeżdżać do miasta, ani z niego wyjeżdżać i na tym koniec... Totalne nieporozumienie! I ta kwestia rzutuje na całości, zbijając ten rewelacyjny patent do poziomu odkrycia iż futbol jest nieprzewidywalny.
Narracja, rozpisanie bohaterów jest niezłe, podobnie jak warstwa graficzna, chociaż scenariusz momentami jest lekko chaotyczny. Nie wiemy czy powrót do żywych wpływa na charaktery umarłych, czy coś zmienia w ich biologii, jednym słowem wiemy bardzo malutko. I czasami prowadzi to do sytuacji, że nie do końca wiemy co zamierza zrobić dana bohaterka lub bohater (siostra głównej bohaterki jest dobrym przykładem). Nie jestem przekonany, czy to ma związek z jej przemianą czy scenariusz ma jednak pewne braki.
Odnoszę wrażenie, że twórcy nie wykorzystali potencjału jakie Odrodzenie posiadało.
Niestety.