Autor Wątek: Egmont 2018  (Przeczytany 1086170 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline mack3

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3690 dnia: Wrzesień 16, 2018, 02:06:12 pm »
Zastanawiałem się nad tym czy wchodzić w Hellblazera, z którym nigdy nie miałem styczności i poczytałem trochę w necie o poszczególnych runach i - co ciekawe - jak wchodziłem na fora to run Azza jest tam uważany za jeden z gorszych w całej serii (i to nie na takiej zasadzie, że części osób się podoba a części nie, ale panuje niemal konsensus stawiający go w dolnej połówce runów). Nie wiem, może trafiłem na fora hardcowych fanów, którym nie podobały się te zmiany w chrakterystyce świata. W każdym razie z chwalonych runów to (z pamięci) Delano, Ennis, Carey, troszkę mniej Ellis i Jenkins...

Offline adam and arluk

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3691 dnia: Wrzesień 16, 2018, 02:13:02 pm »

Love and war koncentruje się na Kingpinie i tym kim jest dla niego Vanessa. Jest to genialna historia pozwalająca lepiej zrozumieć Fiska. Man without fear to millerowska wizja originu Daredevila z lat 90. Po polsku ukazało się to w Mega Marvel i kolekcji SBM. Born again to seria pisana przez Millera w 86 roku na lamach regularnego Daredevila. Po polsku ukazało się w 2013 roku w WKKM. Gwoli ścisłości Born again i MwF nie wchodzą w żadne wydanie zbiorcze Millera. Były wydane osobno oraz w razem w omnibusie z 2016 roku.

Love and War zostało wydane jako "Marvel Graphic Novel" (tak samo, jak "Śmierć Kapitana Marvela). Jest to samodzielna historia, namalowana przez Sienkiewicza w sposób podobny do "Elektry Assassin"
W takim razie tym bardziej nie rozumiem o co tyle hałasu. Egmont wyda run Millera, a później niezależne od niego pozostałe opowieści. Bo chyba nie wątpicie, że run Millera sprzeda się bardzo dobrze, wydadzą wówczas i pozostałe historie (zbiorczo, czy oddzielnie).

JanT

  • Gość
Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3692 dnia: Wrzesień 16, 2018, 02:16:23 pm »
Love and War jest też w SBM w tomie z Kingpinem (w UK nr 123) więc możemy dostać w niej.

Offline adam and arluk

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3693 dnia: Wrzesień 16, 2018, 02:24:31 pm »
JanT - kto jest Twoim avatarem?

JanT

  • Gość
Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3694 dnia: Wrzesień 16, 2018, 02:30:14 pm »
Doop z X-Statix który umrze tutaj pierwszego maja  :biggrin:

Offline rzem

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3695 dnia: Wrzesień 16, 2018, 03:03:55 pm »
Love and War jest też w SBM w tomie z Kingpinem (w UK nr 123) więc możemy dostać w niej.


O, proszę. No i mielibyśmy wszystko.

Offline donTomaszek

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3696 dnia: Wrzesień 16, 2018, 03:19:44 pm »

Run Azzarello jest jednym z najlepszych w całym serialu, a twierdzenie, że to coś na kształt spinoffu 100 naboi jest chybione zupełnie. Constantine trafia tutaj (na dłużej) do Ameryki i to daje scenarzyście okazję do zmierzenia się z amerykańskimi problemami, ale dawka niesamowitości, grozy i mrocznego klimatu jest tu na najwyższym poziomie. I graficznie też jest bardzo dobrze. Doskonale nawet.

Podpisuje sie obiema rekoma.  Run Azzarello jest swietny. Najbardziej podobala mi sie pierwsza historia, dziejaca się w wiezieniu, a ktora rysowal Corben. Calosc trzyma bardzo solidny wysoki poziom. Sprzedaje oryginaly i biore wydanie PL. 😊
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline absolutnie

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3697 dnia: Wrzesień 16, 2018, 03:24:05 pm »
Zastanawiałem się nad tym czy wchodzić w Hellblazera, z którym nigdy nie miałem styczności i poczytałem trochę w necie o poszczególnych runach i - co ciekawe - jak wchodziłem na fora to run Azza jest tam uważany za jeden z gorszych w całej serii (i to nie na takiej zasadzie, że części osób się podoba a części nie, ale panuje niemal konsensus stawiający go w dolnej połówce runów). Nie wiem, może trafiłem na fora hardcowych fanów, którym nie podobały się te zmiany w chrakterystyce świata. W każdym razie z chwalonych runów to (z pamięci) Delano, Ennis, Carey, troszkę mniej Ellis i Jenkins...
Nie wiem, czy jestem hardcore'owym fanem (pewnie nie jestem, skoro mi się run Azzarello podoba), ale przeczytałem praktycznie całego "Hellblazera" (z pobocznymi seriami włacznie) i uważam, że:
Delano stworzył podstawy serii, rozwinął  pomysł Moore'a, dał sporą dawkę horroru, ale dzisiaj już tak się scenariuszy nie pisze. Czytanie tego dzisiaj jest jak lektura marveli z lat osiemdziesiatych.
Ennis, jaki jest, mogliśmy się sami przekonać, bo wychodził w Polsce. Dwadzieścia lat temu czytałem to z zapartym tchem. Dzisiaj nie bardzo potrafię sobie przypomnieć, dlaczego.
To, co zrobił Carey, można określić jako logiczne rozwinięcie klasycznej opowieści o Johnie Constantine i może to jest własnie powód, dla ktorego Delano, Ennis i Carey są oceniani najwyżej: bo oni nie mieszają, nie wprowadzają nowych wątków, odwołują się do tego, co zrobili poprzednicy, tworzą w miarę spójny wizerunek brytyjskiego maga.
Azzarello był cwany i się odciął od konieczności tworzenia odwołań i nawiązań, bo wysłał Constantine'a do Stanów. W ten sposób uwolnił się od konieczności odwoływania się do tego, co zrobili poprzednicy. To mogło się nie podobać czytelnikom serialu, ale może być zaletą dla polskiego odbiorcy, który nie będzie musiał pytać, kim dla bohatera jest ta, czy inna postać.


Swoją drogą, czy mógłbyś napisać, czemu na owych forach uważają, że to słaby run jest?
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline sum41

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3698 dnia: Wrzesień 16, 2018, 03:57:37 pm »
Jak AC dołączą do któregoś tomu to będziemy świętować numer 1000 bez żadnej okładki no bo szkoda miejsca no i po co, w najnowszym Hal Jordanie az 3 okładki WOW kosmos!
Jeśli do patelni teflonowej nic się nie przykleja podczas smażenia to jak teflon został przyklejony do patelni?

JanT

  • Gość
Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3699 dnia: Wrzesień 16, 2018, 04:00:12 pm »
W AC 4 też 3 (według wyliczeń bo jeszcze nie mam  :smile: ) Ale już nie narzekajmy na to co chwilę.

Offline Gazza

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3700 dnia: Wrzesień 16, 2018, 04:43:32 pm »
Jak AC dołączą do któregoś tomu to będziemy świętować numer 1000 bez żadnej okładki no bo szkoda miejsca no i po co, w najnowszym Hal Jordanie az 3 okładki WOW kosmos!
Eg robi z tych serii zwykłe czytadła więc po ekstra okładki lepiej sięgać do oryginalnych zeszytów .
I tak prezentują się wtedy tysiąc razy lepiej niż na końcu tpb, którymi są nasze Rebirthowe tomiki.

Offline mappy

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3701 dnia: Wrzesień 16, 2018, 04:43:48 pm »
Odbiegając od tematu zapowiedzi.
Joe Shuster, Opowieść o narodzinach Supermana.
Warto?

Offline mack3

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3702 dnia: Wrzesień 16, 2018, 05:27:47 pm »
Swoją drogą, czy mógłbyś napisać, czemu na owych forach uważają, że to słaby run jest?
Niestety nie pamiętam. A może nie pisali. Wpisałem w google Hellblazer best runs (lub podobne hasła, pierwszy z brzegu  http://hellblazer.ipbhost.com/topic/10110-ranking-authors/ ) i poczytałem na stronach, które wyskoczyły (jeśli chcesz przejrzeć, te co ja czytałem).

Offline gobender

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3703 dnia: Wrzesień 16, 2018, 06:13:03 pm »
Odbiegając od tematu zapowiedzi.
Joe Shuster, Opowieść o narodzinach Supermana.
Warto?


Jeśli chcesz przyjemnie narysowaną, ale trochę suchą notkę biograficzną, to warto. Jeśli fajnej fabuły opartej na biografii to nie do końca. Dla mnie osobiście to było za mało.

Offline clandestino

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3704 dnia: Wrzesień 16, 2018, 06:43:22 pm »
Run Azzarello jest jednym z najlepszych w całym serialu, a twierdzenie, że to coś na kształt spinoffu 100 naboi jest chybione zupełnie.
Nie jest chybione. Historie, które napisał Azzarello w HB, przypominają te ze 100 kulek. Spokojnie można z nich usunąć Constantine'a i po małych zmianach zastąpić inną postacią. Więzienia, gangi, seks, przemoc, kasa, rasizm, lewe interesy. Ktoś na jakimś forum, które kiedyś czytałem, fajnie to ujął - Azzarello pisał w swoim 'comfort zone'.

Nie twierdzę, że run Azzarello jest zły, bo nie jest. Jest po prostu inny. Constantine zachowuje się cały czas jak cyniczny dupek, a historie są przeładowane przemocą i seksem. Magii czy mistycyzmu jest zdecydowanie mniej niż zazwyczaj. Takie ujęcie Hellblazera po prostu nie spodobało się niektórym fanom.

Rysunki stoją za to na wysokim poziomie. Corben, Frusin i okładki Bradstreeta.

 

anything