Autor Wątek: Egmont 2018  (Przeczytany 1086098 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline amsterdream

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3675 dnia: Wrzesień 16, 2018, 09:29:40 am »
Polityka wybiórczego wydawania niektórych komiksów przez Egmont przekonuje mnie do powrotu do wersji cyfrowej.
Ale co ma do tego oprawa. Oni wybiórczo jak i w komplecie wydają rzeczy zarówno w HC jak i SC.

mkolek81

  • Gość
Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3676 dnia: Wrzesień 16, 2018, 09:36:49 am »
Przekonali mnie do tej decyzji kiedy wydali w takiej a nie innej wersji ostatnie tomy GotG i All New X-men. Ja jako osoba znająca całość nie dziwię się że ludzie narzekają że nie dało się tego czytać. I nie piście mi też że Egmont sugeruje się tym co jest tu pisane na forum bo ten przykład pokazuje że nie.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2018, 09:51:48 am wysłana przez mkolek81 »

Offline sum41

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3677 dnia: Wrzesień 16, 2018, 09:49:09 am »
Wydawanie scenarzystami - dziury, teraz scenarzysta niby slaby zrubmy kolejna dziure na kilkanascie numerow po co komu one, olejmy. To moze zawiesmy wydawanie DD na 10 lat potem glosowanie kto najlepszy i wydajmy 1 najepszy no bo reszta przeciez slaba... :doubt:
Jeśli do patelni teflonowej nic się nie przykleja podczas smażenia to jak teflon został przyklejony do patelni?

Offline misiokles

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3678 dnia: Wrzesień 16, 2018, 10:12:24 am »
Moja kolekcja X-Menów (oryginalne wydania zbiorcze) to jeden festiwal dziur. A jednak czytam i to wcale nie po kolei. Nie ma problemów z przeskokiem z X-Men Lee/Claremonta do Mutant Massacre by potem następnie poczytać sobie Necroshę. To nie są aż tak skomplikowane komiksy.

Offline gobender

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3679 dnia: Wrzesień 16, 2018, 10:33:35 am »
Ja tam się nie mam czego przyczepić... bo dla mnie nic nie ma w tej ofercie. Buu buu Aż trochę mi smutno.

Offline Antari

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3680 dnia: Wrzesień 16, 2018, 10:56:45 am »
Ja tam się nie mam czego przyczepić... bo dla mnie nic nie ma w tej ofercie. Buu buu Aż trochę mi smutno.
A Hell on Earth to pies?
Przy okazji jeszcze tak patrząc nie mogę zrozumieć dlaczego wyszczególnili tak mocno #50 Batmana Kinga i #1000 AC, że pokazywali je na osobnych slajdach. Przecież te serie się ukazują i z tego co piszecie będą w środku zbiorczych. A z tym 50 numerem Gacka to już w ogóle lekka żenada, przecież już chyba każdy wie jak to się skończyło...
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2018, 11:02:43 am wysłana przez Antari »

mkolek81

  • Gość
Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3681 dnia: Wrzesień 16, 2018, 11:03:39 am »
Bo to mają być wydania rozszerzone grubsze. Batman został oficjalnie potwierdzony, eS nie, ale pewnie będzie podobna sytuacja, bo która seria może się poszczycić 1000 numerem.

JanT

  • Gość
Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3682 dnia: Wrzesień 16, 2018, 11:10:49 am »
AC 1000 (80 stron komiksu) pewnie dodadzą do piątego tomy i będzie tom pod 300 stron za 69.99 zł  :smile:

Co jest zapowiedziane w Action Comics 4? Efekt Oza?

Offline clandestino

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3683 dnia: Wrzesień 16, 2018, 12:41:31 pm »
wolałbym sam zdecydować co jest w tej serii fajne, jakoś wątpię żeby to był run Azzarello...
Run Azzarello czyta się jak spin off 100 naboi, bo Azzarello porusza tematy, w których najlepiej się czuje: więzienia, gangi, morderstwa. Jeśli ktoś lubi takie klimaty, polecam, mnie bardzo się podobał. Zaraz po nim jest run Careya który też jest bardzo dobry, ale zupełnie inny, mocno koncentruje się na magii.

Offline arczi_ancymon

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3684 dnia: Wrzesień 16, 2018, 01:00:56 pm »
Czyli run Azzarello brzmi dla mnie totalnie beznadziejnie, bo takie coś mocno gryzie mi się z tą postacią i uniwersum, któremu bliżej do Sandmana niż 100 naboi.

Generalnie ktoś czytał całość i mógłby ocenić wszystkie runy? Ja znam tylko początkowych kilkanaście zeszytów i Delano miał niezłe momenty, kiedy szedł w kierunku okultyzmu i satyry, ale ogólnie takie tylko ok.

Offline adam and arluk

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3685 dnia: Wrzesień 16, 2018, 01:18:14 pm »
Pytanie do lepiej zorientowanych.
Jak się ma run Millera w Daredevil`u, którego Egmont zamierza wydać do pominiętych w tym wydaniu historii - Love and War, Man without fear, Born again. To są zupełnie niezależne opowieści, czy kontynuują wątki itp.?
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z zapowiedzi, Hellblazer, na którego czekałem i który pewnie będzie kontynuowany z innymi scenarzystami w przypadku dobrej sprzedaży, o co jestem raczej spokojny.
I równie oczekiwany Doom Patrol i Promethea. Super
Kto by pomyślał kilka lat temu, że tyle będzie negatywnych opinii przy tak bogatej ofercie.

Offline Garf

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3686 dnia: Wrzesień 16, 2018, 01:36:51 pm »
Man without Fear i Born Again zostały stworzone przez Millera parę lat po zakończeniu jego runu. Pierwsza to opowiedziana na nowo geneza Daredevila, a druga - zamknięta opowieść (Frank po prostu wrócił na kilka zeszytów do serii). Obie bardzo dobre.


O Love and War nie wiem.
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline absolutnie

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3687 dnia: Wrzesień 16, 2018, 01:50:34 pm »
Czyli run Azzarello brzmi dla mnie totalnie beznadziejnie, bo takie coś mocno gryzie mi się z tą postacią i uniwersum, któremu bliżej do Sandmana niż 100 naboi.

Generalnie ktoś czytał całość i mógłby ocenić wszystkie runy? Ja znam tylko początkowych kilkanaście zeszytów i Delano miał niezłe momenty, kiedy szedł w kierunku okultyzmu i satyry, ale ogólnie takie tylko ok.


Run Azzarello jest jednym z najlepszych w całym serialu, a twierdzenie, że to coś na kształt spinoffu 100 naboi jest chybione zupełnie. Constantine trafia tutaj (na dłużej) do Ameryki i to daje scenarzyście okazję do zmierzenia się z amerykańskimi problemami, ale dawka niesamowitości, grozy i mrocznego klimatu jest tu na najwyższym poziomie. I graficznie też jest bardzo dobrze. Doskonale nawet.


Runu Careya, który następuje zaraz po Azzarello nie wspominam z jakimś nabożeństwem, ale czytało się to dobrze i historia trzymała w napięciu.
Zachwyciło mnie to, co pisała Denise Mina (zaraz po runie Careya): taki trochę inny, ale bardzo klimatyczny Constantine.


Scenariusze Ellisa (tuż przed runem Azzarello) były bardzo mroczne i trudno się dziwić, że wydaca pożegnał się szybko z tym scenarzystą (warto przeczytać).


Wiele osób uważa scenariusze Jenkinsa (jeszcze wcześniejsze) za pomyłkę lub wypadek przy pracy, ale ja bym nie oceniał ich tak surowo.
Wcześniejsze się mocno zestarzały, ale jest w nich sporo rzeczy ważnych dla zrozumienia rozwoju postaci.


Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline absolutnie

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3688 dnia: Wrzesień 16, 2018, 01:52:28 pm »


O Love and War nie wiem.


Love and War zostało wydane jako "Marvel Graphic Novel" (tak samo, jak "Śmierć Kapitana Marvela). Jest to samodzielna historia, namalowana przez Sienkiewicza w sposób podobny do "Elektry Assassin"
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline Marvelek

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #3689 dnia: Wrzesień 16, 2018, 01:56:55 pm »
Pytanie do lepiej zorientowanych.
Jak się ma run Millera w Daredevil`u, którego Egmont zamierza wydać do pominiętych w tym wydaniu historii - Love and War, Man without fear, Born again. To są zupełnie niezależne opowieści, czy kontynuują wątki


Love and war koncentruje się na Kingpinie i tym kim jest dla niego Vanessa. Jest to genialna historia pozwalająca lepiej zrozumieć Fiska. Man without fear to millerowska wizja originu Daredevila z lat 90. Po polsku ukazało się to w Mega Marvel i kolekcji SBM. Born again to seria pisana przez Millera w 86 roku na lamach regularnego Daredevila. Po polsku ukazało się w 2013 roku w WKKM. Gwoli ścisłości Born again i MwF nie wchodzą w żadne wydanie zbiorcze Millera. Były wydane osobno oraz w razem w omnibusie z 2016 roku.