Nie do konca mi sie chce wierzyc, ze to tylko i wylacznie wina dystrybucji, jak twierdzi sie wszem i wobec, bo take problemy sa zwykle incydentalne, jako ze rozwiazuje sie je jak najszybciej, poniewaz sila rzeczy mocno rzutuja na zmniejszenie kasy ze sprzedazy, a to tutaj trwa troche za dlugo.
Tak czy siak, jak sie to tak wszystko rozlazi w kolekcyjnych szwach, to jestem ciekaw, czy rzeczywiscie przyszlosc Transformersow jest taka rozowa, jak donoszono wczesniej.