natomiast a propos Zografa, którego ZinZin ponoć planuje wydać, to muszę powiedzieć, że po przekartkowaniu spodziewałem się takiego undergroundowego pitolenia, a dostałem może nie najciekawszy, ale na pewno intrygujący komiks z serca najgłupszego konfliktu na świecie. mam tylko niedosyt, że czasem te późniejsze, jednoplanszowe epizody są trochę jednak zbyt płytkie i po łebkach. za to bardzo podobają mi się zabiegi rysunkowe Zografa, zwłaszcza w początkowej części komiksu. warto się zapoznać, krótko mówiąc. mam tylko nadzieję, że ZinZin wyda całość tak, jak Top Shelf, tzn. wraz z korespondencją i wstępem do niej autorstwa Terry'ego Jonesa, wiadomo skąd.