Autor Wątek: Zielony Szerszeń - Green Hornet  (Przeczytany 1552 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Murazor

Zielony Szerszeń - Green Hornet
« dnia: Październik 06, 2017, 12:45:06 pm »
Na początek zacytuję Itachiego, bo zgadzam się z jego recenzją:
Zielony Szerszeń 8/10

Zarówno Shadow jak i Zielony Szerszeń to całkiem inne superhero od Marvela/DC. Na moje oko scenariusze obu historii są lepiej zaplanowane i poprowadzone. W najnowszej pozycji jesteśmy świadkami nietypowej sytuacji, kiedy to ten dobry odgrywa rolę tego złego, aby mieć możliwość rozeznania się w środowisku przestępczym miasta. Ale czy na pewno jest tym dobrym czy jednak jakaś część jego duszy wciągnie go w niebezpieczne gierki, w których życiem za nie mogą zapłacić niewinni ludzie? Tego dowiecie się z kart komiksu, który został wydany jak to na Planetę Komiksów przystało w bardzo dobrym standardzie. Bardzo przypadła mi do gustu rola Britta Reida i to jak jest napisana, pełna zaskoczeń i zwrotów akcji. Mark Waid umiejętnie wykorzystał możliwości głównego bohatera, jego rolę w tworzeniu rzeczywistości, dzięki własnej gazecie i ocenianiu bieżących wydarzeń.
Szerszenia znam z filmu, dzięki czemu nie byłem zagubiony podczas lektury. Typowego przypomnienia genezy (o ojcu, firmie, jak stał się Szerszeniem, itp) było ze 2 strony przez 6 zeszytów, więc kompletny laik mógłby odczuć jakieś braki: kto, jak i dlaczego. Tak jak zauważył Itachi, całkiem inne i dotychczas nie spotkane (przeze mnie) podejście do tematu. Fajny klimat tamtych lat, bardzo ładnie odwzorowano kluby, samochody, czy ubiór.

Pierwszy tom kończy się "w połowie" akcji, wiec z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg :smile:

Offline Nawimar

Odp: Zielony Szerszeń - Green Hornet
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 06, 2017, 01:38:29 pm »
Skłamałbym stwierdzając, że "Zielony Szerszeń" mile mnie zaskoczył. Głównie dlatego, że spodziewałem się, że to co najmniej dobry tytuł. I tak też jest w rzeczywistości; właśnie za sprawą m.in. przekonującej nastrojowości o której wyżej wspomniano. Nie obraziłbym się na więcej przygód tej postaci.