Skusiłem się, przeczytałem i nie jest źle
Dużo lepsze niż przygody z Nowego DC. Dużo akcji, parę razy się nawet uśmiechnąłem przy żartach Harley, nie ma jakiś nie logicznych pomysłów i całość trzyma się w miarę sensownie. W drugim tomie ma być kontynuacja wątków
Czarnego Więzienia, a później crossover z Ligą. Czyta się dobrze, a ogląda jeszcze lepiej, dzięki rysunkom Lee. Idealne podsumowanie:
to nie jest lektura obowiązkowa, ale oscyluje to wokół poziomu, poniżej którego, moim zdaniem, współczesne superhero schodzić nie powinno