Ja kiedyś kupowałem wszystko z Garfieldem, łącznie z wycinaniem pasków z Wyborczej. Posiadam też pierwsze wydanie Garfield Fat Cat 3-Pack, które było w znacznie mniejszym rozmiarze (dwa paski na stronę zamiast trzech obecnie) i czarno białe. Dobiłem do 50 tomu i stwierdziłem, że już starczy (obecnie są gdzies na 65 tomie, a Garfield Fat Cat 3-Pack na 20 tomie). Generalnie od dawna jest to już fabryka, gdzie nad Garfieldem pracuje ok 50 osób, humor powoli też już nie ten. Zastanawiałem się przez chwilę czy nie wymienić sobie kolekcji na nowe Egmontowe wydanie, ale wiekszy format i HC nieco mnie zniechęciły. Nie ma szans żebym upchnął to na półce. Niemniej jednak fajnie, że Egmont po kilku próbach w końcu wyda to w całości.