Autor Wątek: MFKiG 2017  (Przeczytany 80070 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline mappy

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #240 dnia: Wrzesień 25, 2017, 06:58:10 pm »
Ja bym nawet powiedział, że nawet i ostatnich trzech lat!
https://www.youtube.com/watch?v=jSsFlVv6_ew

Offline winckler

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 460
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #241 dnia: Wrzesień 25, 2017, 07:07:41 pm »
Ach... jaki zacny pierwowzór. Nieznany mi on.
Lucas jednak przywołał adekwatnie. I chwała mu za to!

„Wszelkie zbieranie jest konserwatywne".

„I absolutnie nie piszę tego złośliwie, tylko tak to obiektywnie wygląda z mojego puntu widzenia".

Offline mappy

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #242 dnia: Wrzesień 25, 2017, 07:14:00 pm »
Trzeba przyznać, że wplątanie około komiksowe wyszło dobrze :biggrin:

Offline greg0

  • Pisarz bracki
  • ****
  • Wiadomości: 667
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • bardzo lubimy nasze tłumaczenie
Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #243 dnia: Wrzesień 25, 2017, 07:30:14 pm »

(...)Osoba prosta nie jest w stanie poznać się na tym, co tak naprawdę jest sztuką, (...)

(...)Nikt tu niczego nie dezawuuje, komiks po prostu sztuką nie jest. Co w żadnym stopniu mu w niczym nie umniejsza.


,, Otóż 2 maja 1969 roku w Stanach Zjednoczonych, komiks uznany został za sztukę wyrokiem sądu. Chodzi oczywiście o słynny precedens, który miał miejsce w Birideport, stanie Connecticut. Wówczas to pewien rysownik komiksów, w celu uzyskania ulgi podatkowej z tytułu depozytu swoich prac do Biblioteki Uniwersytetu w Syracuse, potrzebował uznania jego prac za dzieła sztuki. I pomógł mu w tym wyrok Sądu Federalnego, który przeszedł głosem jedenastu ławników. Dyskusję o tym, czy komiks jest sztuką, na upartego moglibyśmy zakończyć w tym miejscu, gdyż stoi za tym podstawa prawna"

"Gdy więc w dzisiejszych czasach ktoś chociażby sugeruję, że komiks ze sztuką związany nie jest i że nie można udostępniać go w muzeum, wolałbym, by jeszcze raz zastanowił się, czy przypadkiem nie zatrzymał się i utknął w swoich rozważaniach przy początku XX wieku.""

[/size]http://www.komiks.gildia.pl/publicystyka/komiks-sztuka-czy-kicz
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2017, 07:34:07 pm wysłana przez greg0 »
"Jesteś podwójnym sobą."

Feldkurat

  • Gość
Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #244 dnia: Wrzesień 26, 2017, 04:00:50 pm »

,, Otóż 2 maja 1969 roku w Stanach Zjednoczonych, komiks uznany został za sztukę wyrokiem sądu. Chodzi oczywiście o słynny precedens, który miał miejsce w Birideport, stanie Connecticut. Wówczas to pewien rysownik komiksów, w celu uzyskania ulgi podatkowej z tytułu depozytu swoich prac do Biblioteki Uniwersytetu w Syracuse, potrzebował uznania jego prac za dzieła sztuki. I pomógł mu w tym wyrok Sądu Federalnego, który przeszedł głosem jedenastu ławników. Dyskusję o tym, czy komiks jest sztuką, na upartego moglibyśmy zakończyć w tym miejscu, gdyż stoi za tym podstawa prawna"

"Gdy więc w dzisiejszych czasach ktoś chociażby sugeruję, że komiks ze sztuką związany nie jest i że nie można udostępniać go w muzeum, wolałbym, by jeszcze raz zastanowił się, czy przypadkiem nie zatrzymał się i utknął w swoich rozważaniach przy początku XX wieku.""

http://www.komiks.gildia.pl/publicystyka/komiks-sztuka-czy-kicz


Na potrzeby polskiego systemu podatkowego rysowników definiuje się jako artystów, a ich rzemiosło jako dzieło, ale o tym już była mowa kilka stron temu. Prawa jednak nie należy traktować jako bezdyskusyjną wyrocznię wszystkiego, bo trzeba mieć przede wszystkim na uwadze cel danej normy prawnej. Zarówno w przytoczonym przez ciebie cytacie, jak i w polskim systemie prawnym, rzeczona definicja nie ma na celu zdefiniowania pojęcia sztuki, tylko odpowiednie zaklasyfikowanie wykonujących określony zawód do określonej grupy podatkowej. Nic mniej, nic więcej. Zresztą pod tym względem wyobraźnia ustawodawcy nie zna granic, wystarczy sięgnąć po ustawodawstwo Unii Europejskiej chociażby, żeby znaleźć się w prawdziwych oparach absurdu. A wszystko po to, żeby określona grupa rolników mogła dostać określoną dotację, itp. :smile:

Generalnie zalecam funkcjonalną, a nie literalną wykładnię prawa. Chyba że ktoś ma mentalność pruskiego urzędnika...

Offline absolutnie

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #245 dnia: Wrzesień 26, 2017, 05:27:19 pm »


Zresztą pod tym względem wyobraźnia ustawodawcy nie zna granic, wystarczy sięgnąć po ustawodawstwo Unii Europejskiej chociażby, żeby znaleźć się w prawdziwych oparach absurdu.


[...]

Generalnie zalecam funkcjonalną, a nie literalną wykładnię prawa. Chyba że ktoś ma mentalność pruskiego urzędnika...



To może podaj swoją definicję sztuki, a ja wtedy Ci powiem czyją masz mentalność.
Bo na razie to w ogóle nie wiem, ani o czym mówisz, ani po co.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline turucorp

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #246 dnia: Wrzesień 26, 2017, 05:44:47 pm »

Generalnie zalecam funkcjonalną, a nie literalną wykładnię prawa. Chyba że ktoś ma mentalność pruskiego urzędnika...


powiedział człowiek o mentalności chłopo-robotnika z głębi prl-u :/
Na chwilę obecną wciąż nie przedstawiłeś żadnego racjonalnego argumentu (irracjonalnego zresztą tez nie), w oparciu o który można by rozważać, że komiks jako gatunek nie jest sztuką. Twoje widzimisie to "trochę" za mało.
Nie rozumiem również skąd ta pogarda wsparta uporczywym trzymaniem się określenia "rysownicy"?
Za komiks często odpowiada grupa twórców, wśród których rysownik jest częścią zespołu, w wielu przypadkach mamy do czynienia z komiksem autorskim, w których funkcja "rysownika" jest jedną z wielu czynności wykonywanych przez autora komiksu. A co z komiksami malowanymi? Ich autorów tez nazwiesz "rysownikami"? Co z ludźmi, który wykonują swoje komiksy technikami, w których funkcja rysowania nie ma miejsca?
Stawiasz jakąś wydumaną tezę, która nie broni się nawet na tak elementarnym poziomie, jak właściwe określenie działań wykonywanych przez twórców, których prace postrzegasz jako "nie sztukę" i nie potrafisz przytoczyć nawet jednego argumentu na poparcie tego co tutaj wypisujesz?
Z pewnym smutkiem ponowię pytanie: czy to się gdzieś leczy? :sad:


edit, o @Absolutnie znowu mnie wyprzedził

Offline Shinue

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #247 dnia: Wrzesień 26, 2017, 07:33:39 pm »
Przyszła mi do głowy taka mała refleksja na temat spotkania z p. Kołodziejczakiem.


Offline chch

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #248 dnia: Wrzesień 26, 2017, 07:48:27 pm »
@Shinue
A wg mnie pan Kołodziejczak niemal potwierdził, że wydadzą ST, jeśli Vertigo będzie się sprzedawać, w przyszłym roku, na 25 lecie Vertigo.
EGMONCIE - DZIĘKUJĘ i proszę o:
- KOLEJNE WYDANIE ŻiCSMcK Z POPRAWIONYMI MATERIAŁAMI GRAFICZNYMI (SZCZEGÓLNIE W 7. I 12. ROZDZIALE), PEŁNĄ WERSJĄ "OSTATNIEJ PODRÓŻY DO DAWSON, PIERWSZĄ DZIESIĘCIOCENTÓWKĄ I SKARBEM HOLENDRA.
- A small Killing i DC Universe by Alan Moore

Offline Shinue

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #249 dnia: Wrzesień 26, 2017, 08:05:43 pm »
Oczywiście, że wyda, tak jak wszystkie inne topowe pozycje z Vertigo. Co nie zmienia faktu, że Swamp Thing jest chyba najbardziej wyczekiwanym w Polsce komiksem, a konkurencję w Vertigo ma sporą. Lubię sobie przeglądać różne rankingi. Ten niżej podlinkowany wydaje się być sensowny chociaż co do samej kolejności można się pospierać.
http://www.ign.com/articles/2005/12/20/the-25-best-vertigo-books

Offline LordDisneyland

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #250 dnia: Wrzesień 26, 2017, 08:46:31 pm »
@Shinue- zestawienie budzi mój sprzeciw  ;-) , tandeta panie robiona na kolanie - co ma oznaczać brak DoomPatrol ? Brak House Of Secrets? Brak przełomowego z wielu względów KidEternity? Poza tym oburzające pominięcie MrPunch, choć tu można uznać, że nie Vertigo wydało to pierwsze...
Skandalllll  8)

Offline Shinue

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #251 dnia: Wrzesień 26, 2017, 09:03:45 pm »
Wiem. Brak też Skalpu. Ale spójrz ile tytułów Vertigo spoza tej listy zostało w Polsce wydanych? Tylko Daytripper przychodzi mi do głowy.

Offline LordDisneyland

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #252 dnia: Wrzesień 26, 2017, 09:10:00 pm »
"Daytripper" nie znam niestety, mnie tak na gorąco tylko "Lovecraft" przychodzi na myśl. No i pozycje okołosandmanowe :) 

Offline keram

Odp: Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #253 dnia: Wrzesień 27, 2017, 04:40:56 pm »
Nie będzie o sztuce tylko o wrażeniach z festiwalu (a dokładnie o autografach)

Strefa autografów.
Moim zdaniem obsługa spisała się bardzo dobrze, wydawanie numerków rozpoczęło się bez opóźnienia (a właściwie to przed czasem). Numerki były wydawane szybko i sprawnie. Również na strefie wszystko ok, było może parę cięższych momentów, ale wynikały one z ogólnej sytuacji, a nie z winy obsługi strefy, która moim zdaniem dobrze wykonała swoją pracę.

Ilość numerków.
Podobno było 200 numerków do Jima Lee i po 50 do pozostałych autorów.
Po co 50 numerków do Rosińskiego skoro powszechnie wiadomo, że od paru lat kończy rysowanie około dwudziestego numerka?
Można było spokojnie wydać 30, licząc, że może będzie miał lepszy dzień i zrobi kilka więcej, ewentualnie przynajmniej da podpisy.
Może to niełatwe, ale organizatorzy powinni postarać się ocenić ile dany autor może dać rysunków w przewidzianym czasie i przygotować o 5-10 numerków więcej (na wszelki wypadek). Daje to dwie korzyści:
1. Mniej osób rozczarowanych, że mimo posiadania numerka nie dostali się do artysty.
2. Mniejszy tłok i chaos przy strefie.

Na razie tyle.

Offline Mawer

Odp: Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #254 dnia: Wrzesień 27, 2017, 07:46:04 pm »

Ilość numerków.
Podobno było 200 numerków do Jima Lee i po 50 do pozostałych autorów.


A nawet lekko ponad 200. Jak dla mnie to wydawanie numerków mogłoby być trochę później, gdyż sporo osób nie dało rady przyjechać z samego rana.
Parę minut po 12:00 poratowałem żony numerkiem nieszczęśnika, któremu nie udało się dostać swojego. Jeden autograf mi wystarczył.