Autor Wątek: MFKiG 2017  (Przeczytany 80047 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

JanT

  • Gość
Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #165 dnia: Wrzesień 19, 2017, 12:31:04 pm »
Albo to Egmont popsuł wcześniej BZG jak teraz "Edica" - taki żart  :biggrin:

Może coś być w tym co piszesz.

Zrobił się offtop offtopu  :smile:

Offline Gazza

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #166 dnia: Wrzesień 19, 2017, 01:28:44 pm »
Skoro Edica szczyci się certyfikatami FSC, ISO 9001 oraz ISO 14001 - to Egmont szanując opinie klientów mógłby podjąć dialog i wyjaśnić sprawę. O ile FSC i ISO 14001 to normy środowiskowe (eko papier i dbałość o otoczenie), o tyle ISO 9001 już do czegoś zobowiązuje jeśli chodzi o jakość samego produktu.
Skoro Egmont z tego kpi (nawet jeśli to tylko promil niezadowolenia wśród odbiorców końcowych) - zawsze zainteresowani mogą zwrócić się bezpośrednio do drukarni. Nie żeby zaraz straszyć nasłaniem jednostki certyfikującej, ale zapytać jak to jest, że zdarzają się wpadki (osobiście nie narzekam) i poprosić o wyjaśnienie w kontekście posiadanych certyfikatów. :)

Offline misiokles

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #167 dnia: Wrzesień 19, 2017, 01:35:38 pm »
A wspomniane certyfikaty mówią o drobinkach kurzu na druku? Niedopuszczają, dopuszczają, jeśli dopuszczają to ile?

Offline Funny

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #168 dnia: Wrzesień 19, 2017, 01:38:58 pm »
Kilkanaście ostatnich postów nadaje się do tematu o Egmoncie a nie o festiwalu.

Offline Gazza

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #169 dnia: Wrzesień 19, 2017, 02:56:43 pm »
A wspomniane certyfikaty mówią o drobinkach kurzu na druku? Niedopuszczają, dopuszczają, jeśli dopuszczają to ile?
Oczywiście, że nie.
Należy tu rozróżnić klienta - dla drukarni klientem jest wydawca, a dla wydawcy czytelnik. Tak więc gdyby Egmont (właściwie to T.K., nie wiemy czy właściciel wydawnictwa albo osoby zarządzające jakością w Egmoncie podzielają to podejście do tematu p. T.K.) nie kpił z opinii klientów końcowych, to jako klient drukarni mógłby/powinien określić swoje (nasze) wymogi i dokładnie wypunktować je w stosownych zapisach wobec drukarni. A ta, szczycąc się wszelkimi certyfikatami (te określają raczej procesowe podejście do wymogów i ich zapewnienie) musiałaby to nadzorować i eliminować.
Reasumując - gdyby wszystko miało być pro to Egmont po przyjęciu odpowiednio dużej liczby reklamacji powinien sam wyegzekwować na swoim dostawcy (drukarnia) odpowiednie standardy zamówionego produktu.

Kilkanaście ostatnich postów nadaje się do tematu o Egmoncie a nie o festiwalu.
Oczywiście post(y) do przeniesienia.

Offline misiokles

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #170 dnia: Wrzesień 19, 2017, 04:02:38 pm »
W każdej normie są zawarte marginesy dopuszczalnych odchyłek. Jeżeli drukarnia nie może zapewnić pewnych parametrów, które chce Egmont, to ten jedynie może zmienić drukarnię, nie może wymóc inwestycji na drukarni. A w Polsce chyba nie ma za wiele drukarni a takim przerobie i linii produkcyjnej dostosowanej do drukowania komiksów. Więc sytuacja dość patowa.

Offline SkandalistaLarryFlynt

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #171 dnia: Wrzesień 19, 2017, 04:27:52 pm »
A nikomu nie przyszło na myśl, że Egmont przymyka oko na takie rzeczy bo po prostu ma być tanio?

Offline Gazza

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #172 dnia: Wrzesień 19, 2017, 05:12:14 pm »
W każdej normie są zawarte marginesy dopuszczalnych odchyłek. Jeżeli drukarnia nie może zapewnić pewnych parametrów, które chce Egmont, to ten jedynie może zmienić drukarnię, nie może wymóc inwestycji na drukarni.
Nie w tych normach o jakich wspomniałem wyżej. To nie te pojęcia.
Co do drugiego zdania - po części masz rację ale (zależnie od umów) drukarnia może być zobligowana do zapewnienia standardów jakości oczekiwanych przez klienta - inaczej może go stracić.

Offline Czytelnik

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #173 dnia: Wrzesień 19, 2017, 06:15:28 pm »
Targi w Łodzi to czas kiedy wydawcy plotkują o swoich planach wydawniczych. Może przy tej okazji ktoś słyszał coś o tytułach "Rozbitkowie czasu" i "Epoka brązu"? Obydwa tematy swego czasu rozgrzebał EGMONT i porzucił zostawiając czytelników z połową komiksu.

Offline Gawin

  • Starszy Mistrz
  • ****
  • Wiadomości: 363
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • F**K sleep trance is all I need....
Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #174 dnia: Wrzesień 19, 2017, 06:45:26 pm »
Jak i komu sie placiło za te rysynki? Mozna bylo np. podsunac artyscie kartke zamiast komiksu zeby sobie pozniej to oprawic? Jak macie jakies rysunki to dawajcie jestem ciekaw co tam zmalowali.

Offline Garf

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #175 dnia: Wrzesień 19, 2017, 06:54:16 pm »
Każdy artysta decydował, czy rysuje za darmo, czy pobiera kasę, czy może daje tylko autografy. Na strefę autografów mogłeś wejść tylko z albumem danego twórcy i zasadniczo to w nim dostawałeś wpis/wrys, ale były przypadki, że ktoś wszedł z albumem i kartką i dostał na kartce. Wszystko zależało od decyzji artysty. Widziałem na przykład jak Achde przeprosił i nie dał autografu w notesie, wyjaśniając, że trzyma się zasady "tylko w albumach". Jim Lee bez problemu podpisał mi miniplakat ze swoim rysunkiem.

Na stoiskach wydawców pewnie zasady były luźniejsze.
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline Itachi

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #176 dnia: Wrzesień 19, 2017, 07:35:55 pm »
Dokładnie Garf ma rację. Miałem album LL z autografem i rysunkiem Jula, w niedzielę niestety nie zabrałem tego albumu z hotelu i zapytałem się tłumaczki Achde czy mogę dostać autograf na kartce. Pani odmówiła podobno wydawca wydał polecenie, aby podpisywać tylko i wyłącznie albumy. Także dałem ciała delikatnie.

Offline Koalar

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #177 dnia: Wrzesień 19, 2017, 08:08:10 pm »
Targi w Łodzi to czas kiedy wydawcy plotkują o swoich planach wydawniczych. Może przy tej okazji ktoś słyszał coś o tytułach "Rozbitkowie czasu" i "Epoka brązu"? Obydwa tematy swego czasu rozgrzebał EGMONT i porzucił zostawiając czytelników z połową komiksu.

Akurat przez kilka ostatnich dni miałem przyjemność przeczytać pierwszy tom Epoki brązu. Bardzo ładnie narysowany, elegancko prowadzona historia. Problemem jest to, że ten komiks powstaje długo (od 2001 wydano 4 wydania zbiorcze z 7) i Egmont musiałby wydawać jeden tom co kilka lat. Trudna sprawa, bo dziś już pewnie trzeba by to wydać od początku, bo od 2004 jest sporo nowych czytelników i nie mają 1. tomu. Szanse bym widział po wydaniu całości (za 10 lat?!), acz niewielkie i niekoniecznie Egmont.
Co do Rozbitków czasu, to nie liczyłbym na Egmont, wydano to w sporym nakładzie w kolekcji Science Fiction, która prawie nie jest kontynuowana, komiks długo zalegał. Może mniejsze wydawnictwo, trochę jak ze Składem głównym.
http://pehowo.blogspot.com/ - moje komiksy (Buzz, PEH, Horror)

mkolek81

  • Gość
Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #178 dnia: Wrzesień 20, 2017, 07:11:14 am »
wywiad z S. Bisleyem z MFKiG


Offline eskos

Odp: MFKiG 2017
« Odpowiedź #179 dnia: Wrzesień 20, 2017, 07:39:57 am »
Jak i komu sie placiło za te rysynki? Mozna bylo np. podsunac artyscie kartke zamiast komiksu zeby sobie pozniej to oprawic? Jak macie jakies rysunki to dawajcie jestem ciekaw co tam zmalowali.
Każdy artysta decydował sam za siebie. Jak już zostało wspomniane Achde tylko w albumach. Lloyd na strefie dawał tylko autografy a rysunki za 32 pln u siebie na stoisku i w albumach i na kartkach. Jak chciałeś. Roach rysował wszystkim wszystko i na wszystkim. Taki równy gość. Cheykin tylko autografy o ile dobrze pamiętam. Simpson rysował i w albumach i na kartkach jak się do niego zagadało. Schmidt najpierw tylko autografy a później też rysował. Dlaczego? Bo tak. Bisley najpierw chciał kasę. Kilka osób zapłaciło w sobotę. W niedzielę rysował wszystkim co chcieli i gdzie chcieli. Lee tylko autografy. Poza tym starsi panowie z zachodu poprzywozili swoje prace na handel w cenach dla każdego dostępnych i można się było też trochę potargować jak brałeś kilka. Mieli naprawdę fajne prace.

 

anything