Ja nie mam tego problemu, gdyż ostatnio komiksy układam grzbietem do środka regału. Pewnie wielu to zdziwi, ale mi osobiście nie zależy na tym by oglądać panoramę kolekcji, bądź też ''cieszyć wzrok" widokiem komiksów na półkach. Kolekcje trzymam w sypialni, więc znajomi nie mają okazji podziwiać moich zdobyczy. Nie mam również problemu ze znajdywaniem komiksów, gdyż je trzymam schematycznie na półkach, orientacyjnie znam na pamięć ułożenie. Dużym plusem jest również fakt, że gdy kupie nowości to żona nawet o tym nie wie, bo nie widzi ''nowych grzbietów'' na półkach.