O to mi chodziło. Pod kątem biologicznej ciągłości. Pod kątem mentalności i świadomości to 2 różne osoby.
I o coś dokładnie takiego mi chodziło, wiem że to to te same ciało, ale inna świadomość.
A komu oceniać, czy poglądy danego człowieka są chore albo zdrowe? Tobie? Michnikowi? A może jest jakieś inne guru w tej dziedzinie, o którym nie słyszałem?
Najwyraźniej o nim nie słyszałeś, że pozwól że Was zapoznam - poznaj zdrowy rozsądek. Myślę, że możecie się polubić, i może pozwoli Ci przejrzeć na oczy. To może być nawet piękna przyjaźń, tylko trzeba czasem spojrzeć szerzej, niż nasze ramię sięga
każda krytykę lub inny pogląd natychmiast denuncjujecie.
Ty dalej nie rozumiesz. Kiedy czyjeś poglądy atakują w sposób obraźliwy innych (można atakować pewne grupy, jednocześnie pozostają merytorycznym), obrażają i dyskryminują, zaczynają być obrazą, zniesławieniem. A tego nikt zdrowo myślący nie toleruję, takie coś zamyka się w limbo i nie traktuje go poważnie w zdrowej dyskusji. Dla mnie nie ma czegoś takiego jak poglądy rasistowskie, poglądy homofobiczne, antysemickie itp. Łysy chłopak z Ruchu Narodowego który krzyczy ile sił w gardle, o tym jak "je**ł by czarnuchów" wykrzykuje jedynie worek zniesławień i pogardy, które przestały być zdrowymi poglądami w momencie gdy zaczyna pluć takim ordynarnym jadem. A nawet, teraz wracając na nasze forumowego podwórko, jak ktoś w co drugim poście rzuca terminami obraźliwymi ("homo nie wiadomo co") albo zwyczajnie błędnymi ("transseksualistka") to niebezpiecznie do takiego archetypu się zbliża.
Zapewniam cię, że efekt uzyskujecie dokładnie odwrotny od zamierzonego, bo ludzie za to was jeszcze bardziej nie lubią. Nikt nie lubi konfidentów. To jest obrzydliwe.
Obrzydliwe jest atakowanie innych i piętnowanie ze względu na cechy na które nie mają wpływu lub nam nie odpowiadają. Od tego jest moderator, by poziomu dyskusji na forum pilnować. Kamil ją w tym temacie drastycznie obniżył. Jedyny efekt jaki chciałem uzyskać to pozbycie się kilka prostackich określeń, i na razie jedno zniknęło. Więc efekt osiągnąłem taki jaki chciałem, a to czy ktoś mnie będzie za to lubił czy nie, to mnie nie interesuje, bo jeśli ktoś nie potrafi oddzielić sprzeczki, konfliktu i swojego podejścia do osoby, to raczej kolegami nigdy nie zostaniemy, więc nie będę gryźć się w język i przymykać oko na coś co mnie razi. Życie niestety jest takie, że jak nie chcesz mieć "wrogów" to powinieneś się nie odzywać i nie wychodzić z domu w ogóle. Ja do Kamila, Death_bird, i Ciebie nie żywię urazy, bo oddzielam emocje od dyskusji. Nie mam internetu od wczoraj.
Uważam także, że wykazałem się uczciwością wobec Kamila, ponieważ nie dyskutowałem na jednym froncie, a nie skarżyłem się na drugim. Od razu zaznaczyłem, że to ja zgłosiłem te kilka, w moim odczuciu obraźliwych postów. Takie piętnowanie i nazywanie ludzi "konfidentami", ponieważ nie chcą dbać o poziom dyskusji publicznej, to mentalność dobra dla podwórka. Najgłośniej konfidentem zawsze nazywa ktoś, kto ma coś na sumieniu i nie pasuje mu by ktoś z zewnątrz sytuacji się przyjrzał.
Zwracam zatem uwagę, że nigdzie w tej dyskusji takie słowo nie padło, ja rozważam używanie słowa "czarny"
A gdzieś krytykowałem określenie "czarny"? Zwróciłem uwagę na "MURZYN", które samo w sobie nie jest obraźliwe, ale zostało wyraźnie wyszczególnione by zaszufladkować kogoś w ramach jego pochodzenia, nie kwapiąc się nawet na nazwanie osoby po imieniu/pseudonimie. Bo po co, w końcu w dyskusji liczy się tylko to że jest murzynem, a nie jak się nazywa i kim jest. Po co używać imion, nazywajmy się po naszym pochodzeniu etnicznym, i niechaj to mierzy wartość naszego zdania w dyskusji. Od teraz mów na mnie "biały", bo przecież nie ustawiłem sobie żadnego nicku, i trzeba mnie klasyfikować po kolorze skóry.
Ze zmuszaniem nas do czegoś na siłę.
To zdanie jest nieprawdą w samym swoim założeniu. Nikt Cię do niczego nie zmusza. Kupowałeś zawsze te komiksy, które Ci odpowiadały, i nie kupowałeś tych które Cię nie interesowały. Marvel Comics nie jest państwową spółką która musi odzwierciedlać neutralne poglądy. Marvel mógł Cię zawieść, irytować, ale do niczego Ciebie ani nikogo nie zmusza więc przestańcie używać tego kuriozalnego określenia. To prywatna firma która sprzedaje taki towar jaki chce. Nie zapominaj że pod tą piękna otoczką bycia "fanem", przywiązywania się do historii i postaci, stoi nadal starsza niż Ty amerykańska korporacja, które chce produkt sprzedać jak największej ilości ludzi. Jeżeli uznali że zrobią to poprzez większą ekspozycje mniejszości (co jest bardzo dobrym pomysłem, pomijając to że robią to dla pieniędzy) to ich prawo.
To z pewnością irytujące, że nasz ukochany bohater nagle zaczyna ociekać w poglądy, które nam nie odpowiadają. Jestem w stanie to zrozumieć. Ale biznes to biznes, i gra wygląda tak że jak Ci coś nie pasuje, to nie kupuj i tyle. To nie jest spółka państwowa.
te wszystkie lewackie słowa-klucze
I tutaj dochodzę do momentu, w którym żałuje że Ci odpisałem. Jeżeli dla Ciebie wszystko co pisałem jest "lewackim słowem kluczem", to straciłem ochotę na dalszą dyskusję z Tobą, bo tylko udowodniłeś jakim ograniczonym sposobem myślenia dysponujesz, i szarpiesz się jak możesz byle by tylko nie wyjść poza strefę swoich przekonań, i choćby nie spróbować spojrzeć na sprawę z innej perspektywy. Ja to zrobiłem, wielokrotnie pisałem że jestem w stanie zrozumieć moich dyskutantów, jednak nie popieram formy w jakiej Kamil wydał swoje poglądy na łamach cywilizowanego forum.