Autor Wątek: Pokolenie TM-Semic  (Przeczytany 24902 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

JanT

  • Gość
Odp: Pokolenie TM-Semic
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 24, 2017, 08:49:26 pm »
Choć na toplistach hitów dalej podobno rządzą Rosiński i Christa nawet przed superherosami.
W zeszłym roku Deadpool podłożył nogę Thorgalowi przy mecie  :smile:



A jak mówił Wojciech Szot na KW Gildia sprzedaje duży procent komiksów w Polsce  :smile:

Offline Kokosz

Odp: Pokolenie TM-Semic
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 24, 2017, 08:53:49 pm »
Jedno jest pewne. Boomu na europejskie i inne komiksy w Polsce nie było nigdy. Na superhero już były 2.

Oczywiście.

Nie było żadnego boomu na Żbiki, Klossy i Tytusy w latach siedemdziesiątych. Nakłady liczone w setkach tysięcy to tylko kłamstwo.

Nie było boomu na Kajki i Kokosze, Kleksy, albumy Baranowskiego, Polcha czy Wróblewskiego w latach 80-tych. To były i wciąż są zupełnie nieznane, niszowe komiksy.

Nie było boomu na Thorgale i inne komiksy z Orbity, Komiksu-Fantastyki, Pegasusa i innych wydawców na początku lat 90-tych. I nikt nie prosi teraz o kontynuowanie tych serii, zupełnie nikt.

Nie było boomu na Klub Świata Komiksu i resztę pod koniec lat 90-tych. I oczywiście wcale te komiksy nie leżały w każdym Empiku, razem z AQQ i Krakersami.

Ani na komiks europejski w okolicach roku 2002, gdzie wydawnictwa Amber, Podsiedlik i Motopol wcale nie wydały kilkadziesiąt komiksów.

Nie mówiąc już, że nie było żadnego boomu na komiks europejski w roku 2014-2015, gdzie wcale nie weszło kilka nowych wydawnictw (jak np. Scream) i oferta komiksów europejskich wcale się znacząco nie poszerzyła.

Tego wszystkiego nie było.

Słusznie.

Serio uważacie, że jak powstała Orbita i ponownie wszedł do Polski Thorgal (po tych dwóch pierwszych albumach z KAW), ale też np. Hugo to nie był boom?

Nie wiem, czy liczba mnoga w Twoim pytaniu jest uzasadniona...
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 24, 2017, 09:00:52 pm wysłana przez Kokosz »

Offline Zamorano

Odp: Hachette
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 24, 2017, 08:57:38 pm »

Zmusiłeś mnie do zastanowienia się nad tym. Byłbym w stanie się zgodzić, bo zawsze twierdziłem, że żadnego boomu nie ma, ale na jeden z segmentów komiksu wewnątrz grupy to już okej :smile:


Pokolenie TM-Semic zawsze rozumiałem jako ludzi, którzy nie mieli wcześniej do czynienia z komisem (z PRL-u czy Orbity/Pegasusa) czy to z powodu wieku, czy po prostu bycia niezainteresowanym tymi wszystkimi Thorgalami i Kovalami. Gdybym miał określić dolną datę urodzenia, to dałbym jakiś 1982. Ciekawe, czy ktoś odbiera to tak samo.

To ja się nie łapie, bo Semiki nie były ani początkiem, ani nie były jedyne. Wkręciłem się komiksowo w dzieciństwie w PRLu. A żeby zainteresować się komiksem szerzej niż po prostu jako treścią do czytania i oglądania tylko rysownikami, otoczką etc. to dzięki stronom publicystycznym w K - F. Tm Semiki kupowałem też, miałem ze 11, 12 lat jak wystartowały (choć na starcie były absurdalnie drogie). I lubiłem superbohaterów, zwłaszcza w tym lepszym wykonaniu typu "Zabójczy żart" czy "Weapon X". Ale do komiksu europejskiego czułem zdecydowanie więcej mięty jednak. Magazyn "Komiks" czy takie coś co nazywało się "CDN" (ukazał się tylko jeden numer niestety) to był dla mnie wtedy idealne treści komiksowi. Choć Semic był ok, tylko szkoda że poza "Komiksem" ciężko było potem znaleźć coś europejskiego (a czasem trzeba było kombinować i się dało np. "Historia świata w obrazkach" Gonicka była do dostania w urzędach pocztowych; a "Słoneczny miecz" i "Niewidzialną fortecę" kupiłem wysyłkowo dzięki ogłoszeniu w SuperBoomie, których to albumów nigdzie nie wiedziałem w normalnej sprzedaży). Semiki rzuciłem w okolicach tych wszystkich sag klonów (bo już się nie dało ;)), czy nadreprezentacji horroru Marvela w Mega Marvelu. Tylko polskie wydania Image jeszcze kupowałem. Przechowalnikiem komiksowego hobby były polskie magazyny i ziny, oraz chwilę potem "Świat Komiksu". Do mangi i tej mody za to nigdy wielkiej namiętności  nie miałem i mang jest zdecydowanie najmniej w mojej kolekcji.
Łowco. Idziesz, jak zawsze, po krawędzi. Nieunikniony jest dzień , w którym popełnisz błąd."
BLADE RUNNER
http://www.kamil78.dami.pl/books.htm

Offline Gr8responsibility

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 058
  • Total likes: 1
  • I'm surrounded by the biggest idiots in the galaxy
Odp: Pokolenie TM-Semic
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 24, 2017, 08:59:05 pm »
Nie ta skala. Te wydarzenia nie odcisnęły aż takiego piętna kulturowego.

Offline Zamorano

Odp: Pokolenie TM-Semic
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 24, 2017, 08:59:39 pm »
O widzę, że wydzielono temat to przekleję a tam proszę o usunięcie.


Zmusiłeś mnie do zastanowienia się nad tym. Byłbym w stanie się zgodzić, bo zawsze twierdziłem, że żadnego boomu nie ma, ale na jeden z segmentów komiksu wewnątrz grupy to już okej :smile:


Pokolenie TM-Semic zawsze rozumiałem jako ludzi, którzy nie mieli wcześniej do czynienia z komisem (z PRL-u czy Orbity/Pegasusa) czy to z powodu wieku, czy po prostu bycia niezainteresowanym tymi wszystkimi Thorgalami i Kovalami. Gdybym miał określić dolną datę urodzenia, to dałbym jakiś 1982. Ciekawe, czy ktoś odbiera to tak samo.

To ja się nie łapie, bo Semiki nie były ani początkiem, ani nie były jedyne. Wkręciłem się komiksowo w dzieciństwie w PRLu. A żeby zainteresować się komiksem szerzej niż po prostu jako treścią do czytania i oglądania tylko rysownikami, otoczką etc. to dzięki stronom publicystycznym w Komiksie  - Fantastyce. Tm Semiki kupowałem też, miałem ze 11, 12 lat jak wystartowały (choć na starcie były absurdalnie drogie). I lubiłem superbohaterów, zwłaszcza w tym lepszym wykonaniu typu "Zabójczy żart" czy "Weapon X". Ale do komiksu europejskiego czułem zdecydowanie więcej mięty jednak. Magazyn "Komiks" czy takie coś co nazywało się "CDN" (ukazał się tylko jeden numer niestety) to był dla mnie wtedy idealne treści komiksowi. Choć Semic był ok, tylko szkoda że poza "Komiksem" ciężko było potem znaleźć coś europejskiego (a czasem trzeba było kombinować i się dało np. "Historia świata w obrazkach" Gonicka była do dostania w urzędach pocztowych; a "Słoneczny miecz" i "Niewidzialną fortecę" kupiłem wysyłkowo dzięki ogłoszeniu w SuperBoomie, których to albumów nigdzie nie wiedziałem w normalnej sprzedaży). W ogóle ten "CDN" to był dla mnie ideał magazynu drukującego komiksy w odcinkach po polsku (w dodatku świetna publicystyka z dużymi szkicami o Wróblewskim i Moebiusie). Szkoda, że tylko jeden numer ;)Semiki rzuciłem w okolicach tych wszystkich sag klonów (bo już się nie dało :wink: , ale większość pewnie mam ), czy nadreprezentacji horroru Marvela w Mega Marvelu. Lobo ciągle na tzw. jedno kopyto też mi się przejadł. Tylko polskie wydania Image jeszcze kupowałem. Przechowalnikiem komiksowego hobby były polskie magazyny i ziny, oraz chwilę potem "Świat Komiksu". Do mangi i tej mody za to nigdy wielkiej namiętności  nie miałem i mang jest zdecydowanie najmniej w mojej kolekcji.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 24, 2017, 09:10:05 pm wysłana przez Zamorano »
Łowco. Idziesz, jak zawsze, po krawędzi. Nieunikniony jest dzień , w którym popełnisz błąd."
BLADE RUNNER
http://www.kamil78.dami.pl/books.htm

Offline Kokosz

Odp: Pokolenie TM-Semic
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 24, 2017, 09:03:12 pm »
Nie ta skala. Te wydarzenia nie odcisnęły aż takiego piętna kulturowego.

 :shock:

Zaniemówiłem...

Chłopie, za dużo Wiadomości w TVP oglądasz.

Offline 8azyliszek

Odp: Pokolenie TM-Semic
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 24, 2017, 09:04:30 pm »
Uff dobrze że się z Kokoszem zgadzamy że nigdy nie było boomu na polskie i amerykańskie komiksy. Tylko superhero.  :biggrin:
A serio - po 1989 może i były jakieś wzrosty w tych sektorach. Niby czytałem w Click Fantasy omówienia nowości komiksowych w latach 2002-04. Ale mnie jako Pokolenie Tm Semic nie za bardzo to obchodziło i się tym nie interesowałem. No dobra - pamiętam kolorowego Szninkiela Egmontu i tyle.


Taki peta18 urodził się za wcześnie o 4-5 lat i się nie dał amerykanom zindoktrynować. :smile: Wiadomo że dzieci uzależniają się najbardziej. :smile:


Co do Dk mnie intresował ich SpiderMan, Batmani Superman oraz New X Men. I dziwiłem się po co takie Soul Sagi wydają

Offline Zamorano

Odp: Pokolenie TM-Semic
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 24, 2017, 09:05:46 pm »
Nie ta skala. Te wydarzenia nie odcisnęły aż takiego piętna kulturowego.

Jeśli komiks PRLowski jak dajmy na to Tytus nie odcisnął piętna takiego jak superbohaterowie to znaczy, że superbohaterowie też nie odcisnęli :wink: Chyba, że chodzi o archetypy, ekspansję amerykańskiego świata, amerykańskiego przemysłu kulturowego (którego superbohaterowie są istotną częścią) w ogóle. To wtedy się zgodzę. Z tymże tutaj "format superbohaterski" odcisnął piętno bardziej poprzez kino (rzadziej tv) na Polaków niż poprzez komiks sam w sobie IMVHO.
Łowco. Idziesz, jak zawsze, po krawędzi. Nieunikniony jest dzień , w którym popełnisz błąd."
BLADE RUNNER
http://www.kamil78.dami.pl/books.htm

Offline BlaskowitzPartTwo.rar

Odp: Pokolenie TM-Semic
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwiec 24, 2017, 09:06:14 pm »
Ale mnie jako Pokolenie Tm Semic [...]
Teraz już zostałeś całym pokoleniem? :biggrin:

Offline Gr8responsibility

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 058
  • Total likes: 1
  • I'm surrounded by the biggest idiots in the galaxy
Odp: Pokolenie TM-Semic
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwiec 24, 2017, 09:07:59 pm »
:shock:

Zaniemówiłem...

Chłopie, za dużo Wiadomości w TVP oglądasz.


Nie oglądam TV wcale

Offline graves

Odp: Pokolenie TM-Semic
« Odpowiedź #40 dnia: Czerwiec 24, 2017, 09:08:14 pm »
Serio uważacie, że jak powstała Orbita i ponownie wszedł do Polski Thorgal (po tych dwóch pierwszych albumach z KAW),
3 z KAW - tak gwoli ścisłości ("Nad jeziorem bez dna").
Ja w 90 roku jak wchodził Semic miałem 17 lat. Nie uważam się więc za pokolenie Tm-Semic. komiksy zacząłem kolekcjonować 7 lat wcześniej. Za oficjalny początek mojego zatracenia się w komiksach przyjmuję 83 rok. W chwili kiedy kupiłem w czerwcu 90 pierwszego Spidera i Puniego miałem już na półce 195 komiksów. Tuż przed tymi dwoma komiksami kupiłem 2 części "KiK: Zwariowanej Wyspy" oraz dwa pierwsze tomy Hugo ("Zaklęcie w fasolę" i "Karzeł z Corneloup"). Miałem już wtedy na półce wydane w Polsce: Conana, Elektrę, Rorka, Supermana (50 lat) i Szninkla. Wiadomo, że wysyp komiksów Semica i ogólna ich dostępność (mimo dość wysokiej ceny) ułatwiły dostęp do amerykańskich komiksów - prawdziwy jednak tzw. boom komiksowy nastąpił od 2000 roku i wyjścia pierwszych komiksów KŚK. W latach 90-tych był Semic i próbujące się przebić inne wydawnictwa (nie było tego zbyt wiele). Dopiero jak Semic (a potem Fun-Media) odpuścił - zaczęły jak grzyby po deszczu pojawiać się nowe wydawnictwa, które otworzyły przed czytelnikami naprawdę różnorodne komiksy z rynków całego świata.
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline Bartek Gawron

Odp: Pokolenie TM-Semic
« Odpowiedź #41 dnia: Czerwiec 24, 2017, 09:12:23 pm »
Oczywiście.

Nie było żadnego boomu na Żbiki, Klossy i Tytusy w latach siedemdziesiątych. Nakłady liczone w setkach tysięcy to tylko kłamstwo.

Nie było boomu na Kajki i Kokosze, Kleksy, albumy Baranowskiego, Polcha czy Wróblewskiego w latach 80-tych. To były i wciąż są zupełnie nieznane, niszowe komiksy.

Nie było boomu na Thorgale i inne komiksy z Orbity, Komiksu-Fantastyki, Pegasusa i innych wydawców na początku lat 90-tych. I nikt nie prosi teraz o kontynuowanie tych serii, zupełnie nikt.

Nie było boomu na Klub Świata Komiksu i resztę pod koniec lat 90-tych. I oczywiście wcale te komiksy nie leżały w każdym Empiku, razem z AQQ i Krakersami.

Ani na komiks europejski w okolicach roku 2002, gdzie wydawnictwa Amber, Podsiedlik i Motopol wcale nie wydały kilkadziesiąt komiksów.

Nie mówiąc już, że nie było żadnego boomu na komiks europejski w roku 2014-2015, gdzie wcale nie weszło kilka nowych wydawnictw (jak np. Scream) i oferta komiksów europejskich wcale się znacząco nie poszerzyła.

Tego wszystkiego nie było.
wiem, ze pisales sarkastycznie, ale moim zdaniem rzeczywiscie nie bylo zadnego boomu na komiks europejski (polski w szczegolnosci), bo komiksy te byly u nas wydawane niemal caly czas. boom jest teraz na superhero, ale ten boom sie za jakis czas skonczy, bo ludziom sie to znudzi, bo wiekszosc z nich z natury sie po prostu rozwija, i jesli juz, to beda chcieli czegos bardziej wyrafinowanego, czego zaczatek zreszta widoczny jest juz teraz. komiks europejski zostanie, liczba wydawanych u nas tytulow sh spadnie, a w ich miejsce wejda ambitniejsze tytuly amerykanskie. i dopiero wtedy bedzie mozna mowic o odrodzeniu komiksu w polsce. taka mam nadzieje i na to czekam.
Jedyne co przeraża mnie w śmierci to to, że można umrzeć nie z miłości.
Obserwowany
Moderowany
Wyciszony

Offline Zamorano

Odp: Pokolenie TM-Semic
« Odpowiedź #42 dnia: Czerwiec 24, 2017, 09:13:50 pm »
3 z KAW - tak gwoli ścisłości ("Nad jeziorem bez dna").


Tak to prawda. Z tymże trzeci album w tym przedziwnym tytule wydali jak już Orbita wydawała swoje albumy i był szał. Wtedy nagle wrócili. Z pewnością wyszły już wtedy "Alinoe", "Kraina Qa" i tak dalej. Kilka albumów już Orbita wydała (pamiętam, że niewiele) i był szał. I wtedy nagle KAW wydał "Trzech starców z krainy Aran" pod tym tytułem "Nad jeziorem bez dna".
Łowco. Idziesz, jak zawsze, po krawędzi. Nieunikniony jest dzień , w którym popełnisz błąd."
BLADE RUNNER
http://www.kamil78.dami.pl/books.htm

Offline graves

Odp: Pokolenie TM-Semic
« Odpowiedź #43 dnia: Czerwiec 24, 2017, 09:20:34 pm »
Kilka albumów już Orbita wydała (pamiętam, że niewiele) i był szał. I wtedy nagle KAW wydał "Trzech starców z krainy Aran" pod tym tytułem "Nad jeziorem bez dna".
Tak. Ja kupiłem w 89 roku "Nad jeziorem bez dna" już po 14 tomie Thorgala "Aaricia". W tym samy roku tylko kilka miesięcy wcześniej wystartowała Orbita z "Krainą QA". Mocno nie po kolei było to wtedy wrzucane na rynek.
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline Gr8responsibility

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 058
  • Total likes: 1
  • I'm surrounded by the biggest idiots in the galaxy
Odp: Pokolenie TM-Semic
« Odpowiedź #44 dnia: Czerwiec 24, 2017, 09:23:08 pm »
ten boom sie za jakis czas skonczy, bo ludziom sie to znudzi, bo wiekszosc z nich z natury sie po prostu rozwija, i jesli juz, to beda chcieli czegos bardziej wyrafinowanego


Jeżeli sądzisz, że gatunek superhero nie ewoluuje i każda historia pisana jest na jedno kopyto i nie ma ekperymentowania konwencją to jesteś w błędzie.


Porównaj komiksy superhero z lat 60 z tymi teraz. To nie tak, że czytelnik sie znudzi. Sky is the limit jeżeli chodzi o ten gatunek bo siły nadprzyrodzone zbyt mocno pobudzają wyobraźnię. Europejskie komiksy tego nie mają.