Nic się niestety nie zmieni. Wiem, że polecę banałem, ale pozostaje nie kupowanie tych wszystkich serii wariantów. Narzekanie, oburzanie się jest daremne i i dopiero jakaś zapaść w tych wielkich majorsach mogłaby coś zmienić w tej kwestii. Mimo tego, że również odczuwam przesyt to jednocześnie ciesze się, że dużo z tych dobrych, ładnych okładek jest dostępna w cenach wersji standardowych i dzięki dużej ilości tematycznych serii wariantów mamy okazje kupić pracę dobrego rysownika za normalne pieniądze. Co do Venoma to jestem fanem i już jakiś czas temu postanowiłem zbierać wszystko co będzie w zasięgu mojego portfela
Powoli zaczynam wycofywać się z tego pomysłu, bo ilość dodruków do aktualnej serii jest tak duża, że miesięcznie przybywa mi kilka nowych egzemplarzy z serii o czarnym symbioncie.