Zdjęcia waszych Komiksów 2

[maxim1987]

styl rysowania to nie to samo co umiejętności

Mnie osobiście nie podobają się rysynki Mignoli (choć stylem pasują do klimatu opowieści) ale nie powiedziałbym, ze "nie umie rysować". Wystarczy wziąć dwa dowolne tomy Hellboya - główny bohater wygląda zawsze tak samo, na twarzach widać emocje bohaterów, stosowane sa różne kadrowania.

Wg mnie nie umie rysować ten, kto robi rysunki - może nawet obiektywnie ładne - ale ma problem z narysowaniem takiej samej twarzy bohatera na dwóch różnych kadrach, nie potrafią zachować proporcji bohatera itp (a są tacy "artyści" i w Marvelu i w DC).

[gobender]

Zgadza sie, ale ciagnac ta analogie, gdyby taka sytuacja wydarzyla sie w realu to popukalbys sie w czolo i odszedl. Just sayin'. Karmienie trollo i takie tam.

I know. Zazwyczaj ignoruję jego zaczepki w tym temacie. 

[Gr8responsibility]

Natomiast obstawiam, że każdy z tych autorów zapytany o Mignolę przyklęknąłby i zaczął bić pokłony.

I vice versa. Ale tak działa rynek.

styl rysowania to nie to samo co umiejętności


Mnie osobiście nie podobają się rysynki Mignoli (choć stylem pasują do klimatu opowieści) ale nie powiedziałbym, ze "nie umie rysować". Wystarczy wziąć dwa dowolne tomy Hellboya - główny bohater wygląda zawsze tak samo, na twarzach widać emocje bohaterów, stosowane sa różne kadrowania.


Wg mnie nie umie rysować ten, kto robi rysunki - może nawet obiektywnie ładne - ale ma problem z narysowaniem takiej samej twarzy bohatera na dwóch różnych kadrach, nie potrafią zachować proporcji bohatera itp (a są tacy "artyści" i w Marvelu i w DC).

Postacie Hellboya mają klockowate twarze więc żaden problem z kadrowaniem czy ukazywaniem emocji. W ogóle ten cały świat jest klockowaty.


Hellboy universe to dla mnie taki Minecraft wśród gier - nadal ma fanów ale nie poleciłbyś go każdemu.

[sum41]

Ja  przez Hellboya lubię Mignole ale nie jest on dla mnie  powalającym artystą ( do konwencji "noir" pasuje) jednak jego rysunki są trochę cartoonowe czy jak kolega napisał klockowate - potrafi stworzyć fajne ciekawe tła/kompozycję jednak są to ciągle proste i większości mało szczegółowe rysunki.
Przyznaję że potrafi operować czernią

[Gr8responsibility]

Ja  przez Hellboya lubię Mignole ale nie jest on dla mnie  powalającym artystą ( do konwencji "noir" pasuje) jednak jego rysunki są trochę cartoonowe czy jak kolega napisał klockowate - potrafi stworzyć fajne ciekawe tła/kompozycję jednak są to ciągle proste i większości mało szczegółowe rysunki.
Przyznaję że potrafi operować czernią

[arczi_ancymon]

W rysunkach i sztuce ogólnie liczy się wiele różnych rzeczy, choćby taka kompozycja kadru, w czym Lee nie jest akurat mistrzem (jego kadry często są przeładowane, wręcz kiczowate), Mignola zaś bywa w te klocki wybitny. Rysunek polega nie tylko na realistycznym oddaniu proporcji ciała, serio serio To troche przypomina mi te dyskuje, że impresjonizm to bazgroły (nie mówiąc już o bardziej radykalnych nurtach w sztuce, powiedzmy abstrakcjonizmie), a tylko klasycyzm jedyny i słuszny.

Różnica między Lee i Mignolą jest dla mniej mniej więcej taka: pierwszy jest świetnym rzemieślnikiem, ale to Mignola jest artystą. 

[Gr8responsibility]

w czym Lee nie jest akurat mistrzem (jego kadry często są przeładowane, wręcz kiczowate), Mignola zaś bywa w te klocki wybitny.

Ciekawe jakby zapytano statystycznie 100 ludzi (obojętnie czytających komiksy lub nie), który rysunek jest kiczem a który wybitnym dziełem jakie dane byśmy otrzymali.

[mappy]

No ten drugi.

Znowu temat z cyklu moje jest mojsze niż twojsze.

[gobender]

Zapytaj 100 statystyczntch osób o to co im się bardziej podoba: Doda czy Chopin. Będzie to z pewnością wymierny test na to czy to dobra muzyka czy nie.


Jeśli miarą jakości rysunku jest jego szczegółowość to występuje tu chyba zasadnicze niezrozumienie materii. Tak samo jak w sztuce. Hiperrealizm powinien w ten sposób osiągnąć wyżyny popularności i uznania. Był i jest jedynie ciekawostką traktowana z przymróżeniem oka. Miarą kunsztu w rysunku jest to co potrafisz zrobić jedną linią, a nie ile powierzchni zabazgrasz detalami. 
I wiadomo, rysunek komiksowy to taka tylko trochę "sztuka", ale mająca korzenie w tym samym miejscu co malarstwo i podstawy są właściwie takie same jak dla każdej sztuki plastycznej.

[Dembol_]

Polecam dodawanie użytkowników do ignorowanych. Będziecie zdrowsi.

[Gr8responsibility]

Miarą kunsztu w rysunku jest to co potrafisz zrobić jedną linią, a nie ile powierzchni zabazgrasz detalami. 

To wypełnianie detalami to nie jest "bazgranie" tylko dla mnie określa jak bardzo dany artysta przykłada się do swojej pracy i ile z siebie daje. W dobie digitalizacji komiksów gdzie te czarne tła i ogólnie całość wykonywana jest przez coraz większą ilość programów tacy artyści jak Jim Lee stosujący stare metody dopieszczający swoje dzieła wieloma liniami a nie idącymi na skróty jest właśnie pojęciem kogoś kto POTRAFI rysować.

[Murazor]

coraz większą ilość programów tacy artyści jak Jim Lee stosujący stare metody dopieszczający swoje dzieła wieloma liniami a nie idącymi na skróty jest właśnie pojęciem kogoś kto POTRAFI rysować.

Ja to umiem wykopać krzywą dziurę łopatą, a szwagier to koparką robi idealną, równą i szybciej 10 razy. To mówisz, że ze mnie artysta, bo starych metod używam? Wbijcie sobie do głowy, ze używanie Photoshopa to też może być sztuka.

Przy czym nie odmawiam talentu Lee, bo jest świetny. W całkowicie inny sposób, niż Mignola. To jak porównać Boeinga 777 do Ferrari Enzo. Oba mają kółka to nie znaczy, że są w tej samej kategorii

[Gr8responsibility]

Ja to umiem wykopać krzywą dziurę łopatą, a szwagier to koparką robi idealną, równą i szybciej 10 razy. To mówisz, że ze mnie artysta, bo starych metod używam?  

Według gobendera dziura twojego szwagra wykopana koparką jest bliższa hiperrealizmowi więc tym samym ta twoja dziura wykopana przez krzywą łopatę to prawdziwe dzieło sztuki

[gobender]

dopieszczający swoje dzieła wieloma liniami a nie idącymi na skróty jest właśnie pojęciem kogoś kto POTRAFI rysować.

Nie potrafi tak dobrze, skoro potrzebuje to udowadniać wielością detali. Właście nie wiem po co się staram Ci to wytłuamczyć... Live and let live in ignorance

[Gr8responsibility]

Nie potrafi tak dobrze, skoro potrzebuje to udowadniać wielością detali.

A może nie chce pozostawiać wątpliwości co tam tak naprawdę jest narysowane.