Własnie skończyłem czytać nowy polski komiks zeszytowy zatytułowany "Zgroza".
Komiks ten zaskoczył mnie na tyle pozytywnie, że (chociaż nie mam tego w zwyczaju) postanowiłem założyć o nim nowy temat.
Zacznijmy jednak mini "recenzję" tego komiksu.
Zeszyt wykonany jest bardzo porządnie. Wydawnictwo "Sol Invictus" wydrukowało komiks na bardzo przyzwoitym papierze z nieco grubszą okładką.
Oglądając skan tej okładki (powyżej), niestety traci się połowę efektu, jaki można otrzymać dopiero trzymając ja w ręku. Czarne (oraz białe) elementy na tej okładce wykonane są z folii, co daje bardzo fajny efekt odbijania światła. Szczególnie spore wrażenie robią konary drzewa, które przy odrobinie załamanego światła (oraz odrobinie wyobraźni) można uznać za pioruny. Matowe tło w plamach czerwieni ukazuje twarz głównego bohatera komisarza Zbigniewa Grozy...
Także okładka jest bardzo udana a w środku jest tylko lepiej. Bardzo stonowane, ciemne kolory całego komiksu nadają mu dodatkowej grozy. Grafika bardzo porządna, chociaż widać jeszcze pewne niedociągnięcia (szczególnie w postaciach ludzkich).
Trudno mi powiedzieć dokąd ta mini-seria (to tylko 4 części) tak naprawdę zmierza. Na razie jest to właściwie tylko wstęp (26 stronicowy), ale jednak. Na chwilę obecną widać zaczątek naprawdę ciekawej historii, thrillera - który najbardziej skojarzył mi się z filmem "siedem" (lub niektórymi odcinkami takiego starego serialu "Millenium").
Czekam na kontynuację i mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Dodam jeszcze tylko, że tytułowy komisarz Zgroza wystąpił wcześniej w serii "Lis" tego samego wydawnictwa (od 3 numeru tej serii).