Bardzo cieszy takie info bezpośrednio od wydawcy.
No właśnie, kiedyś się nad tym zastanawiałem.
Jak wydawca poda info, że się kończy, to za parę dni/tygodni jest wyczerpane. A nie raz słyszałem nieoficjalnie np. na festiwalowym stoisku, że coś się kończy, i wtedy zajmowało jeszcze kilka miesięcy zanim naprawdę zniknęło ze sklepów.
Ciekawe - ile % z tej końcówki nakładu ogłoszonej przez wydawnictwo trafi do czytelników, a ile na handel?
Żeby nie było - nie ma jakichkolwiek pretensji do wydawcy że uprzedza (ani nawet do handlarzy, że wykupują) - teoretycznie tylko zastanawiam się, czy z punktu widzenia "zwykłego czytelnika korzystającego z forum" lepiej żeby pojawiła się informacja o końcówce nakładu (bo zdąży kupić), czy lepiej żeby się nie pojawiła (bo tytuł dłużej będzie dostępny)...