Autor Wątek: Bo chodzi o to, żeby plusy nie przesłaniały nam minusów  (Przeczytany 82718 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline laf

Odp: Bo chodzi o to, żeby plusy nie przesłaniały nam minusów
« Odpowiedź #135 dnia: Kwiecień 05, 2018, 08:26:36 am »
W końcu się w sobie zebrałem i zamieszczam moje podsumowanie marca
Lektury: Nick Fury (SBM), Zjawy z przeszłości (WKKDC), Batman t. 6: Cmentarna szychta (N52), Wieczny Batman t. 1 i 2 (N52) oraz Deadpool Classic t. 3 (Klasyka Marvela) i Flash t. 1: Cała naprzód (N52) - łącznie 7.
  • Najlepszy - Wieczny Batman t. 1. Jak dla mnie kolejna kwintesencja komiksu superbohaterskiego serwowana pod szyldem Nowe DC. Po długiej przygodzie z Ligą Sprawiedliwości powróciłem do Batmana (i spędzę z nim jeszcze parę wieczorów) i zaczęło się wręcz rewelacyjnie. Zarysowana intryga jest naprawdę ciekawa, dzieje się dużo, zostało otwartych całe mnóstwo wątków i od razu widać, że to wszystko zakończy się dopiero w wielkim finale (co zresztą zwiastują początkowe plansze pierwszego tomu). A taki układ bardzo mi odpowiada, bo uwielbiam tak rozciągnięte historie  :biggrin: . Szkoda tylko, że do tworzenia tej serii zaangażowani zostali różni rysownicy, przez co nie ma zachowanej jakiejś ciągłości. Na szczęście w pierwszym tomie nie jest to jeszcze aż tak bardzo odczuwalne, bo i nazwiska są przednie na czele z moimi ulubieńcami: Fabokiem i Kubertem. Przede mną pozostała jeszcze lektura czterech ostatnich zeszytów i pozostaje mi tylko zacierać ręce.
    P.S. Chciałem jeszcze zwrócić uwagę na okładki Clay'a Manna w drugim tomie - REWELACJA.
  • Najgorszy - Deadpool Classic t. 3. Już w przypadku dwóch poprzednich tomów pisałem, że niestety nie ogarnąłem wizji Kelly'ego. Nie łapię deadpoolowych żartów (chociaż może to kwestia tłumaczenia, a nie scenariusza), a przygody bohatera nie zainteresowały mnie nawet w najmniejszym zakresie. Najzwyczajniej w świecie nudziłem się w trakcie lektury i po trzecim tomie definitywnie odpuściłem sobie tą serię. Tak jak w poprzednich tomach były oczywiście interesujące momenty (zeszyt w przeszłości i podszywanie się pod
    Spoiler: pokaż
    Petera Parkera
    , czy opowieść Blind Al o tym, że Deadpool potrafi odnaleźć ją nawet w czarnej d...), ale to nadal ciągle za mało. Jedyny pozytyw to fakt, że w miarę szybko sprzedałem wszystkie trzy tomy.
  • Zaskoczenie na plus - Flash t. 1: Cała naprzód. Nasłuchałem się trochę o tym, że cała seria jest raczej słaba i zacząłem się martwić, czy dobrze zrobiłem, że zacząłem ją kupować. Po pierwszym tomie na szczęście już się nie zamartwiam. Wciągnęła mnie intryga związana z Mob Rule, która wydaje się bardzo oryginalna. Dzięki temu komiksowi poznałem również ideę stojącą za mocą prędkości, a do tej pory w komiksach, które czytałem (choć z Flashem w roli głównej czytałem raptem jeden komiks) nie było to tak łopatologicznie wyjaśnione. Zacząłem już czytać tom 2 i jest nawet jeszcze lepiej  :biggrin:
  • Zaskoczenie na minus - Batman t. 6: Cmentarna szychta. Zbiór kilku niezależnych historii, z których niestety większość szybko ulatuje z pamięci. Może dlatego, że głównym wątkiem jest śmierć Damiana, która nie została zaprezentowana polskim czytelnikom? Możliwe, że właśnie dlatego tak obojętnie podszedłem do tego tematu. A może takie pojedyncze opowieści w ogóle mi nie odpowiadają? Fakt jest, że z tego tomu zapamiętam jedynie postać Anachoretki (która na chwilę pojawia się w Wiecznym Batmanie) i jej ciekawą motywację do zemsty na Batmanie.
P.S. Zainspirowany wyliczeniem @Skandalisty postanowiłem zrobić swoje. Z kolekcji zostało mi do przeczytania: WKKM 15, SBM 22, WKKDC 8 (na szczęści nie kupuję Conana i Star Wars). Do tego trzeba doliczyć całe mnóstwo tomów z Egmontu, Muchy i NSC.

Offline LordDisneyland

Odp: Bo chodzi o to, żeby plusy nie przesłaniały nam minusów
« Odpowiedź #136 dnia: Kwiecień 11, 2018, 06:51:08 pm »
Po dobrym lutym - znakomity marzec. 

25 zakupionych komiksów, 32 przeczytane. Nieźle , a jeśli dodam, że komiksy te były na bardzo  dobrym poziomie , to nic tylko klaskać :) Rewelacyjny pod względem lektur miesiąc, sobie i państwu życzę, żeby  kolejne były podobne :D   Bo jeżeli w zestawieniu brak miejsca dla takich rzeczy , jak "Sygnał do szumu", "Black Monday Murders", "Sandman" i "Paper Girls" , można się tylko cieszyć. A na półkach [owszem, zainspirowany waszymi postami] naliczyłem przeszło 50 nieprzeczytanych tomów i tomików.

1-Najlepszy komiks zakupiony
TedMcKeever's Library Book 3 : Metropol
Tytuł dla mnie wyjątkowy. Pierwszy kontakt z tym komiksem to rok bodajże 1995. I już po dwudziestu paru latach :D mam komplet , choć w wersji pomniejszonej i czarno białej. Cóż, ciułanie zeszytów było coraz trudniejsze i coraz kosztowniejsze.

Mało jest twórców, których prace wywarły na mnie takie wrażenie, kiedyś byłem niemal wyznawcą mckeeveryzmu  ;) .... i  kiedy K.Ostrowski publikował  komiksy bezczelnie zrzynające kadry narysowane przez mojego faworyta, sam narysowałem pasek komiksowy , w którym kreską kopiującą - a jakże-  McKeevera dawałem wyraz swojemu gniewowi  :)    [ jakby co, ukazał się w Fafluchten Allgemeine Zine no.1 , z 2000 roku ;) ]   
Tak więc ważny  to dla mnie moment , być może nie będę już czytał tego z uwielbieniem i na kolanach, ale niezmiernie się cieszę, że wreszcie mam ten komiks w swoim księgozbiorze.

2- najlepszy komiks przeczytany

"Northlanders" Wooda. Przeczytałem jednym tchem  sagi islandzką i europejską. Świetna lektura, na dodatek w zapowiedziach widzę pierwszą sagę- czytałem, ale nie mam, dobrze, że będzie szansa zakupu bez sprowadzania. Doskonałe scenariusze,  dobrzy rysownicy, tylko jeden nie do końca mi pasował. Wood w zasadzie zawładnął marcem, bo i "Briggs Land" to dobra lektura. To, w jaki sposób tworzy postaci i świat, zasługuje na oklaski. Nie ma tu niezłomnych gierojów bez skazy... z miejsca  akceptuję jego postacie- sa po prostu autentyczne, bardzo prawdziwe w swoim postępowaniu . Zatem marzec miesiącem Wooda. Na drugim miejscu znalazły się 3 tomy perypetii Daredevila. Długo się zastanawiałem, czy Bendis i Maleev nie zasłużyli na pierwsze. Cóż, cieszę się, że mam takie dylematy :)

3-najgorszy komiks zakupiony

Puste miejsce, żadnych złych komiksów nie kupiłem. Heh.

4-najgorszy komiks przeczytany

B.Cloonan i jej "Wolves". Taka lektura na wzruszenie ramionami. Treść sztampowa i przewidywalna.

5-najwieksze zaskoczenie - tak na plus, jak na minus.

Pozytyw- slottowski Superior Spider-Man. W marcu przeczytałem kilka tomików , dokończyłem już w kwietniu.  Dzięki ci, biblioteko...
Doskonała rozrywka, na domiar przyzwyczaiłem się do kreski Ramosa , a nawet polubiłem jego rysunki. Wbrew negatywnym recenzjom, także forumowym,  to bardzo dobry run.  Po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że Slott to prawdziwy fachura, jeśli chodzi o scenariusze przesycone humorem. No i zakupiłem dwa tomy Amazing S-Mana, choć pewnie jeszcze zatęsknię za Dr.Octopusem w kostiumie Spidermana.
Co do zaskoczenia na minus...hmm, jest jedno i to małe. "BBPO 1946-1948" - demoniczne uwodzicielki  nie były moim zdaniem w odpowiednim stopniu  urodziwe :) , a potwory w ostatniej części wystarczająco potworne.  Taki tam drobiazg i prztyczek rysownikom, bo komiks wart polecenia.



No i tyle. Oby tak dalej :D

Offline laf

Odp: Bo chodzi o to, żeby plusy nie przesłaniały nam minusów
« Odpowiedź #137 dnia: Kwiecień 13, 2018, 07:29:26 am »
2- najlepszy komiks przeczytany

"Northlanders" Wooda.
A ja miałem to sobie odpuścić  :mad:


Zaczynam się Ciebie obawiać  :wink:

Offline LordDisneyland

Odp: Bo chodzi o to, żeby plusy nie przesłaniały nam minusów
« Odpowiedź #138 dnia: Kwiecień 13, 2018, 09:55:50 pm »
To nie mnie, to McKeevera się bać należy...on rysownik, on winowat :)
Przyznaję po namyśle - trochę brak mi koloru...


Offline clandestino

Odp: Bo chodzi o to, żeby plusy nie przesłaniały nam minusów
« Odpowiedź #139 dnia: Kwiecień 14, 2018, 08:09:35 am »
Jakiś wydawca mógłby kiedyś wydać u nas coś McKeevera... Semic się na nim trochę sparzył, ale to było wieki temu!

Offline LordDisneyland

Odp: Bo chodzi o to, żeby plusy nie przesłaniały nam minusów
« Odpowiedź #140 dnia: Kwiecień 14, 2018, 03:44:38 pm »
Tego złego przyjęcia mckeeverowskiego Batmana nie rozumiem do dziś, zresztą późno się w ogóle dowiedziałem, ze spotkał się z krytyką... :doubt:

Offline mappy

Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #141 dnia: Kwiecień 29, 2018, 11:26:21 pm »
W sumie to teraz wszystko się sprzedaje. Stosy komiksów do przeczytania na kiedyś.

Offline donTomaszek

Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #142 dnia: Kwiecień 30, 2018, 12:07:37 pm »
Kupowac i odkladac na stos. Gienialne.
Sometimes I'd like to get my hands on God...

JanT

  • Gość
Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #143 dnia: Kwiecień 30, 2018, 12:13:50 pm »
Kupowac i odkladac na stos. Gienialne.
Dokładnie tak  :smile: Jeśli kupka wstydu cały czas rośnie to nie ma sensu. Ja mam ustalony limit też z tego powodu.

mkolek81

  • Gość
Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #144 dnia: Kwiecień 30, 2018, 12:16:42 pm »
Propozycja taka @mappy przyjmij zasadę: "czytam jeden komiks dziennie" kupa będzie regularnie się zmniejszała. I teraz zależnie od czasu jak masz go mniej to wybieraj komiks "cieńszy/chudszy" jak więcej to bierz się za kobyły.

Feldkurat

  • Gość
Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #145 dnia: Kwiecień 30, 2018, 12:57:58 pm »
Haha, ja też tak mam. Dziwi mnie zdziwienie z tego powodu.

Offline arczi_ancymon

Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #146 dnia: Kwiecień 30, 2018, 03:13:02 pm »
Jestem w pełni świadom, że do śmierci nie przeczytam tego, co mam, a i tak kupuję... To jest ktoś kto tak nie ma? <wow>

Offline CG-GNZ

Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #147 dnia: Kwiecień 30, 2018, 04:28:28 pm »
Jestem w pełni świadom, że do śmierci nie przeczytam tego, co mam, a i tak kupuję... To jest ktoś kto tak nie ma? <wow>


Witaj w klubie :D, to już powoli zaczyna być choroba.

Offline Sybirak

Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #148 dnia: Kwiecień 30, 2018, 08:06:11 pm »
ja również to wiem. Łudzę się,że z czasem będę kupował mniej , bo już dużo będę miał i będzie więcej wznowień na które mam nadz. że się nie skuszę choć wątpie jak wydadzą fajnego integrala. Poza tym jest wiele serii, do których chciałbym wrócić...Na razie moim największym zmartwieniem jest jednak miejsce  na komiksy za kilka lat.Szkoda mi będzie chować część komiksów na strychu  w pudłach

Offline sum41

Odp: Odp: Egmont 2018
« Odpowiedź #149 dnia: Kwiecień 30, 2018, 09:36:14 pm »
Ja mam jeszcze lepiej  kupuję i nic nie czytam bo ponad 2 miesiące temu syn mi się  urodził a dziś kolejna paczka w drodze jeszcze  2  :biggrin:


Ps Ile tomów mają mieć podboje?
Jeśli do patelni teflonowej nic się nie przykleja podczas smażenia to jak teflon został przyklejony do patelni?