Szczerze mówiąc, także nie rozumiem tak bardzo tych głosów oburzenia na dodanie do sklepu wydań specjalnych po angielsku. Ryzykując, że się powtórzę (bo już w paru postach kilkadziesiąt stron temu o tym pisałem) - dokładnie taki jest model biznesowy Eaglemossu i nie powinno być zaskoczeniem, że sprawa rozwinęła się w ten sposób.
W przypadku kolekcji figurek Marvela było identycznie - wypuszczono pierwsze wydanie specjalne (Spider-Man w czarnym kostiumie), a kiedy sprzedaż okazała się niezadowalająca, następne były oferowane tylko w wersji angielskiej. Pierwsze wydanie było taką fazą testową - a jakoś nie pomstujemy tu na fazy testowe. Ba, jest nawet lepiej niż w przypadku zwykłego testu, bo po jego niepowodzeniu dostajemy przynajmniej szansę nabycia anulowanych tomów w j. ang.
Jeśli chodzi o wzburzenie tym, że oferta wydań specjalnych w ENG przekreśla nadzieję na ewentualne wydanie ich w PL - ta nadzieja chyba dawno już wygasła. Po pierwsze, "Kryzys Tożsamości" od Eaglemoss pojawił się chyba jakiś rok temu i od tej pory cisza i posucha, a - jeśli się nie mylę - w innych krajach wydania specjalne wychodziły mniej więcej co kwartał. Po drugie, TK przecież niedawno ogłosił, że Egmont na nowo wchodzi w porzucone przez Eaglemoss "Kryzysy".
Zauważę jeszcze, że jeśli chodzi o tomy premiowe "Green Lanterna", to wspomniana wyżej nadzieja na wersję PL od Eaglemoss może się u chętnych dalej tlić, bo ich akurat w sklepie E. nie ma (co zresztą logiczne - za granicą to bonus dla prenumeratorów premium, więc ludzie by się wnerwili, gdyby po paru miesiącach zaczęto je normalnie sprzedawać). Ja jednak mam nadzieję, że i ten temat Eaglemoss odpuści - w ich wydaniu GL są dziury, a część historii trzeba sztukować tomami z "głównej" kolekcji, więc wolę zaczekać na jakieś porządniejsze krajowe wydanie od innej firmy.