Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics - cz. 3

[Wolf Sazen]

To że Eaglemoss sprzedaje już specjale po angielsku i olał ich tłumaczenie na naszym język pokazuje tylko jacy niekompetentni i nieudolni ludzie pracują w samym wydawnictwie. W momencie kiedy rynek komiksy rozkwitł w naszym kraju (i ciągle rozkwita!), konkurencja wprowadza na rynek aż dwie kolekcje komiksowe, Egmont i inne wydawnictwa rozszerzają swoja ofertę niemiłosiernie oni wiążą ledwo koniec z końcem. Przy braku konkurencji w tym segmencie (nie czarujmy się, jedynie Egmont w deluxach wydawał podobne tytułu) to tylko pogrożą ich bardziej. Ale Eaglemoss w Polsce niestety taki jest. Choć sam zbieram niektóre ich figurkowe serie to czasem zachodzę w głowę jak oni wychodzą na plus skoro czasami jedną figurkę przysyłają po 4 razy (albo nie zabezpiecza jej i przychodzi połamana, albo zapomna dodac gazetki albo wyślą nie tą co trzeba). A nie oszukujmy się, my jako czytelnicy naprawdę chcieliśmy wydania tych wszystkich kryzysów, przygód Korpusu Latarni czy Flasha. I po tym wszystkim trzymam kciuki żeby jednak na 60 tomach się skończyło i Egmont raczył nas większą ilością klasycznego DC. Choć w drugiej 60 są ciekawe tytułu to jednak jak na kolekcję najlepszych komiksów DC brak całej masy wielbionych klasyków jest jakimś nieporozumieniem.

[Murazor]

jacy niekompetentni i nieudolni ludzie pracują w samym wydawnictwie.

To nie jest wydawnictwo. I tak ich nie traktujcie. To jest główna różnica, wiec nie porównujcie do polskich wydawnictw. Klub Świata Komiksu Egmontu, Mucha, czy inne polskie wydawnictwa nie sprzedają kubeczków hello kitty, czy kości do szkieletu człowieka. To jest wielkie korpo sprzedające KOLEKCJE. Jakiś element kolekcji nie idzie to go nie sprzedają i tyle. Coś idzie zajebiście - figurki, komiksy - wydłużają.

Pierwszy specjal nie zszedł, wiec - raczej - nie będą dalej ich tłumaczyć i wydawać.

Praktycznie każdą kolekcję Hachette, czy Eaglemoss można kupić u nich w wersji oryginalnej i sprowadzić. Niektórych nie chcą(jak Dredda), ale pytałem o figurki ołowiane parę lat temu, gdy już polska kolekcja nie była dostępna i bez problemu Hachette wysłało mi kilka figurek po droższej (funtowej) cenie.

Ja się ciesze i będę wychwalał ich pod niebiosa, że nie wydają tych specjali. Niech zrobi to Egmont, lepiej, taniej i dostępnie dla czytelnika przez kilkanaście miesięcy, a nie parę tygodni.

[LucasCorso]

Jak to możliwe, że w obrębie jednego forum, i pewnie (choć nie chce mi się sprawdzać czy na pewno) w wykonaniu częściowo tych samych osób, odbywa się lincz na Fantasmagorii za nierealne mierzenie sił na zamiary i lincz na Eaglemoss za bardzo rozważną decyzję o niekontynuowaniu serii, która się im po prostu nie opłacała?

A jak na osłodę chcą jeszcze ułatwić zdobycie pozostałych tytułów w oryginale, ale za złotówki, to jedyne co dostają w podziękowaniu to spluniecia...

Nie chcę tego komentować tak jak bym chciał ze względu na najważniejsze święto narodowe, ale cisną się na usta epitety, może wypowiem je jutro...

[Murazor]

odbywa się lincz na Fantasmagorii za nierealne mierzenie sił na zamiary

Po raz miliardowy, Fanta zabrała kasę i nie chce jej oddać ludziom, którzy chcą jej zwrot. To już nie ma nic wspólnego z komiksami.

koniec offtopu dla mnie

[LucasCorso]

Po raz miliardowy, Fanta zabrała kasę i nie chce jej oddać ludziom, którzy chcą jej zwrot. To już nie ma nic wspólnego z komiksami.

koniec offtopu dla mnie

Może byłem nieprecyzyjny: w tej chwili całkowicie popieram wszelkie działania forumowiczów przeciwko Fantasmagorii.


Mój wpis miał się odnosić bardziej do sytuacji sprzed kilku miesięcy, kiedy jeszcze nic nie było na poziomie kryminalnym.

Natomiast już szerzej patrząc na forumowiczów jako klientów zauważam częste podejście do działań przeróżnych wydawców tylko przez pryzmat własnego chciejstwa, a rzadko docenia się tych wydawców, którzy odpowiednio wcześnie podejmują bardzo bolesne ale słuszne decyzje biznesowe. Szejm...

{I o tym był mój poprzedni post}

[Maragast]

Wydanie Specjalne "Kryzysu..." było właśnie nieprzemyślane i głupie już od początku: "dwukrotna objętość i potrujna cena".
Nielogiczne i nieprzemyślane działanie.
Ludzie nie dali się nabrać to nie wydają dalej - znowu nieligiczne działanie bo wystarczyło obniżyć cenę chociaż do 99zł i wypuścić coś co nie będzie dublem i dopiero sprawdzić czy nie pójdzie.
Wydawnictwo nie umie uczyć się na błędach.

[absolutnie]

To że Eaglemoss sprzedaje już specjale po angielsku i olał ich tłumaczenie na naszym język pokazuje tylko jacy niekompetentni i nieudolni ludzie pracują w samym wydawnictwie.

Zupełnie nie rozumiem, co sprowadzanie komiksów z zagranicy ma wspólnego z nieudolnością. Sklepy komiksowe też sprowadzają komiksy z zagranicy i nie tłumaczą ich na język polski, a nikt ich pracowników ani o niekompetencję, ani o nieudolność nie oskarża.


Obecność na naszym rynku komiksów po angielsku nie zmniejsza w żaden sposób szans na wydanie ich po polsku, a nawet je zwiększa, bo wysoki popyt na nie może pokazać, że warto je po polsku wydać.

[LucasCorso]

Wydanie Specjalne "Kryzysu..." było właśnie nieprzemyślane i głupie już od początku: "dwukrotna objętość i potrujna cena".
Nielogiczne i nieprzemyślane działanie.
Ludzie nie dali się nabrać to nie wydają dalej - znowu nieligiczne działanie bo wystarczyło obniżyć cenę chociaż do 99zł i wypuścić coś co nie będzie dublem i dopiero sprawdzić czy nie pójdzie.
Wydawnictwo nie umie uczyć się na błędach.

Szanuje każdego, kto podejmując próbę czegokolwiek, gdy dochodzi do wniosku, że to go przerasta to po prostu odchodzi

Przez lata zaś miałem w pracy problemy z ludźmi, którzy czegoś się podejmowali, a gdy dochodzili do wniosku, że nie wypaliło podejmowali kolejne próby samodzielnej "naprawy", które z powodu ich braku doświadczenia skutkowały problemami dla "klienta" (czyli ucznia) lub ich samych (np. depresja, bezsenność, wypalenie zawodowe wynikające z bezsiły)
Najczęściej my,jako współpracownicy, dowiadywaliśmy się gdy mleko tak się już rozlało, że niewiele można było zrobić...

Szanuję decyzję biznesową Eaglemoss.

Pewnie gdybym poprosił Cię o wyliczenia dla proponowanej przez Cienie ceny 99 okazałoby się, że wziąłeś ją z części ciała tradycyjnie kojarzącej się z siadaniem, więc odpuszczę sobie taką prośbę...

[Itachi]

No to w końcu zerowy, czy mniejszy? Sprzedaż angielskich komiksów to owszem mniejszy koszt, ale co za tym idzie i mniejszy zysk.  O figurkach, czy innych gadżetach już wspominałem. Mogą sobie wydawać, ale sprzedawanie w Polsce komiksów po angielsku jest z ich strony żałosne, bo praktycznie przekreśla wydanie ich w polskiej edycji. Eaglemoss to nie Fantasmagoria, tylko spora korporacja dla której przetłumaczenie i wydanie komiksu, to nie jest żaden problem.

Marianku, a myślisz że oni są ślepi?? Że nie potrafią policzyć czy byli na + czy - wydając Kryzys Tożsamości? Nie sądzę. Koszt wydania jest zerowy, a sprowadzenie partii tych komiksów z UK to śmieszna kwota, która w jakikolwiek sposób nie wpływa na ryzyko ich dystrybucji. Czy teraz rozumiesz, czy dalej będziesz szedł w zaparte że są żałośni?? Żałosne jest dla mnie Twoje czepianie się, nie mając żadnych poważnych kontrargumentów. Bo co w Polsce wszystko ma wychodzić po polsku? To jest poważne podejście?

Czy mam rozumieć, że jesteś pracownikiem/przedstawicielem Eaglemoss, skoro tak dobrze orientujesz się w polityce i planach tej firmy? Czy też rzucasz jedynie swoimi domysłami?


A więc wydania specjalne nie są częścią kolekcji, tylko miłymi dodatkami... No OK... tylko czemu więc Kryzys Tożsamości reklamowany był jako jej ekskluzywna część (chyba nawet dalej na stronie kolekcji reklamują ten tom na dzień dobry, okładka taka jak w kolekcji, tylko panorama inna - a u nas nawet jej brak - dla kogoś kto zaczyna z komiksami wygląda to jak jej część).


Wiecie problemem tutaj nie jest to, że wydają to u nas po angielsku (a niech wydają jak najwięcej) - tylko, że puścili pierwszy tom (straszną chałę za grube pieniądze), a teraz się z tego chyba wycofują - i aby jako tako wyjść z tego twarzą, rzucają ludowi tomiki po angielsku. I to tu trzeba skrytykować - taki sposób dymania czytelnika. Oczywiście nie wiem, czy nie wydadzą następnych specjalów po polsku - bo i skąd - ale na to na razie wygląda. I ja temu przyklaskiwać nie będę...


I tak btw zluzuj trochę, bo Ci żyłka pęknie :P Zauważyłem, że strasznie często na tym forum większość dyskusji szybko zjeżdża do wyzywania innych - którzy mają inne zdanie - w stylu tego topornego dzieciaka... serio? stać Cie chyba na więcej?

Aha, i dlatego chcesz otrzymać od nich kolejne wydania specjalne, tak? Wydają według Ciebie syf w wysokiej cenie, a Ty chcesz żeby nadal je wydawali... A że tak powiem zacytuję Pana Kołodziejczaka - kupisz je? Skoro to syf? I w dodatku drogi? Kupisz? Czy tylko szpanujesz na forum, co?

Pierwsze wydanie specjalne wyszło w takiej cenie, że nie dziwota, że Eaglemoss się na nim przejechał. Na kolejne raczej większych szans nie ma, więc zdecydowali się na dystrybucję wydań z UK. Zero ryzyka, a hajs idzie na ich konto.

Nie wiem czym Cię dymają, ale szczerze nikogo tutaj to nie interesuje. Pomyliłeś chyba fora.

[marian381]

Marianku, a myślisz że oni są ślepi?? Że nie potrafią policzyć czy byli na + czy - wydając Kryzys Tożsamości? Nie sądzę. Koszt wydania jest zerowy, a sprowadzenie partii tych komiksów z UK to śmieszna kwota, która w jakikolwiek sposób nie wpływa na ryzyko ich dystrybucji. Czy teraz rozumiesz, czy dalej będziesz szedł w zaparte że są żałośni?? Żałosne jest dla mnie Twoje czepianie się, nie mając żadnych poważnych kontrargumentów. Bo co w Polsce wszystko ma wychodzić po polsku? To jest poważne podejście?

Zacznijmy od tego, że wydanie pierwszego Kryzysu było finansową pomyłką ze względu na cenę i dobór tytułu, więc nic dziwnego, że bilans tego przedsięwzięcia nie koniecznie musiał być na plusie, ale to świadczy tylko o ich braku doświadczenia i kilku innych cechach, o których nie będę pisał. Gdyby jednak faktycznie chcieli zarobić, to sposób na wydanie tych specjalnych wydań by się znalazł. Już mi się nie chce pisać, że w innych krajach to nie problem, że w Polsce inne wydawnictwa wydają multum komiksów itd. Rzucenie nam angielskich wydań, to pójście na łatwiznę, które nie przyniesie im dużego zysku. Wbrew temu, co próbujesz mi imputować, nie mam problemu, że ktoś wydaje u nas angielskie, czy inne wersje komiksów, mam jedynie problem z tym, że Eaglemoss nie potrafi wydać wydań specjalnych z polskim tłumaczeniem, co nie jest trudne. Na poczet ich żałosnego zachowania możesz zaliczyć jeszcze wrzucanie zapowiedzi kolejnego wydania specjalnego - ponad pół roku temu.

[JanT]

Nie było zapowiedzi tylko głosowanie. Całe WKKDC się może gorzej sprzedawać (Rebirth  ) i dlatego zrezygnowali całkiem ze specjali.

[Itachi]

Zacznijmy od tego, że wydanie pierwszego Kryzysu było finansową pomyłką ze względu na cenę i dobór tytułu, więc nic dziwnego, że bilans tego przedsięwzięcia nie koniecznie musiał być na plusie, ale to świadczy tylko o ich braku doświadczenia i kilku innych cechach, o których nie będę pisał.

To dlaczego żądasz od nich kolejnych wydań? Egmont przygotuje je lepiej, chociaż na niektóre z nich trzeba będzie poczekać kilka lat znając życie.

Na poczet ich żałosnego zachowania możesz zaliczyć jeszcze wrzucanie zapowiedzi kolejnego wydania specjalnego - ponad pół roku temu.

Jakiej zapowiedzi? Proszę o konkret.

[marian381]

Nie było zapowiedzi tylko głosowanie. Całe WKKDC się może gorzej sprzedawać (Rebirth  ) i dlatego zrezygnowali całkiem ze specjali.

A czego dotyczyło? Kolejnego wydania specjalnego i nie było to głosowanie na zasadzie: mamy wydać, czy nie?

To dlaczego żądasz od nich kolejnych wydań? Egmont przygotuje je lepiej, chociaż na niektóre z nich trzeba będzie poczekać kilka lat znając życie.

Nie żądam, stwierdzam jedynie, że ich polityka wydawnicza jest kiepska.

Jakiej zapowiedzi? Proszę o konkret.

Sprawdź ich Facebooka.

[J4rre]

Aha, i dlatego chcesz otrzymać od nich kolejne wydania specjalne, tak? Wydają według Ciebie syf w wysokiej cenie, a Ty chcesz żeby nadal je wydawali... A że tak powiem zacytuję Pana Kołodziejczaka - kupisz je? Skoro to syf? I w dodatku drogi? Kupisz? Czy tylko szpanujesz na forum, co?

Och jak lubię ten tekst. Przywoływany jest często jako ostateczny argument w "czemu nie wydamy tego i tego". Pierwszy tom nabyłem bo było to wtedy jedyne dostępne wydanie Kryzysu Tożsamości z pierwszej ręki (plus coś tam dorzucili). Wydanie tragicznie, ale hej wszystko przecież można poprawić i następne wydać tak jak trzeba. A skoro mogli tam wrzucić różne ciekawe rzeczy u nas niedostępne, to czemu miałbym od razu rezygnować z ewentualnego zakupu? Przecież nawet pytali się co następne wydać, Green Lantern czy jakiś kryzys. Można to było jeszcze naprawić, wydać lepiej, taniej. Ale potem już było tylko czekamy jeszcze i czekamy...
Na prawdę nie rozumiem, czemu negujecie fakt, że inni zbieracze kolekcji mają prawo czuć się takim obrotem sprawy po prostu łagodnie mówiąc wprowadzeni w błąd.

Nie wiem czym Cię dymają, ale szczerze nikogo tutaj to nie interesuje. Pomyliłeś chyba fora.

Już Ci to pisałem, zluzuj trochę człowieku ;P Czyli reklamowanie komiksu z panoramą, a sprzedawanie bez niej jest jak najbardziej fair wobec klienta... I proszę nie pisz "nikogo", skoro odpisałeś to zwróciło to przynajmniej Twoją uwagę :P

[Wolf Sazen]

Murazor -> nie łap mnie za słówka bo zamiast słowa "wydawnictwo" będzie tam słowa "korpo sprzedające kolekcje" czy "firma budowlana" wciąż będą niekompetentni i nieudolni. Hcahette potrafi a oni nie. Koniec kropka.